Przejdź do artykułu
2019-07-12 | Kaizen&Lean

Tesla w namiocie

Z Benedyktem Bródką, właścicielem firmy POL-PLAN, zajmującej się produkcją hal namiotowych do celów przemysłowych – o obecnych wyzwaniach, wdrożeniach i możliwościach realizacji magazynów w formie namiotowej – rozmawiała redakcja „Kaizen”
 

„Kaizen”: Czy mógłby Pan w kilku słowach przybliżyć firmę POL-PLAN?

Benedykt Bródka: Jesteśmy firmą rodzinną, która od ponad 30 lat działa w bardzo specyficznej branży hal namiotowych – myślę, że z sukcesami – na rynku polskim i europejskim. W zeszłym roku zrealizowaliśmy ponad tysiąc hal, w tym wiele dużych hal magazynowych o powierzchni 1000 m2 i więcej. Biorąc pod uwagę bardzo krótki, kilkutygodniowy cykl produkcyjny hali, która składa się z ponad tysiąca elementów i złożoną logistykę, w tym kilkudniowy montaż, np. w Wielkiej Brytanii, uważam, że wynik jest imponujący.

– Kim są nabywcy hal namiotowych pod względem branżowym?

– Ze względu na wyjątkowe zalety konstrukcji opartej na profilach aluminiowych, która pozwala na postawienie w kilka dni bez fundamentów, dużego obiektu o rozpiętości do 50 m, wysokości 15 m w szczycie i dowolnej długości, klientów znajdujemy w bardzo różnych branżach. Są to namioty imprezowe, restauracyjne, ujeżdżalnie dla koni, korty tenisowe, lodowiska, łączone kompleksy magazynowe oraz hale przemysłowe. Chciałbym tu jasno odróżnić sezonowe hale namiotowe, projektowane przy założeniu braku obciążeń śnieżnych lub z bardzo małymi, dopuszczalnymi obciążeniami śnieżnymi, od wieloletnich hal namiotowych.

Hale namiotowe, mimo że formalnie zaliczane są do szeroko zdefiniowanych obiektów tymczasowych, to na gruncie prawa budowlanego funkcjonują także jako wieloletnie obiekty budowlane o walorach użytkowych niestępujących obiektom budowanym tradycyjnie. Oczywiście pod warunkiem, że są projektowane zgodnie z obowiązującymi normami, dostosowane do lokalnych obciążeń wiatrowych i śnieżnych, a cała procedura inwestycji realizowana jest formalnie tak samo jak każdego innego obiektu budowlanego.

– Do jakich sektorów przemysłowych i produkcyjnych POL-PLAN kieruje swoje produkty?

– Praktycznie do wszystkich! Myślę, że czytelników może zainteresować fakt, iż zrobotyzowana linia produkcyjna samochodów elektrycznych firmy Tesla została ulokowana w hali namiotowej. To nie była nasza realizacja, jednak jest to bardzo dobry przykład pokazujący wyjątkowe zalety hal namiotowych. Chcąc zwiększyć moce produkcyjne, nie trzeba czekać pół roku na budowę hali. My także mamy realizacje dla branży motoryzacyjnej. Postawiliśmy „zimną” halę produkcyjną dla firmy Gniotpol – producenta naczep i przyczep. Nasze hale znajdują też klientów w przemyśle stoczniowym jako mobilne lakiernie elementów konstrukcji statków, przesuwane na torach.

– Jakie są zalety tych produktów w kontekście branży produkcyjnej?

– Podstawowe zalety to bardzo atrakcyjne koszty w porównaniu do tradycyjnie budowanych hal, błyskawiczna szybkość realizacji bez konieczności stosowania trwałych fundamentów, dzięki czemu halę można postawić na wyrównanej powierzchni, np. kostce brukowej, oraz łatwa rozbudowa. Przy czym proszę zwrócić uwagę, że funkcjonalność takiej hali nie będzie właściwie ustępować tradycyjnie budowanym obiektom. Hale namiotowe w najlepszej, termoizolowanej wersji mają ściany z płyty warstwowej z pianką poliuretanową, dach pompowany, drzwi, okna, bramy, doki załadunkowe, możliwość instalacji systemów wentylacji i ogrzewania. Mówiąc wprost, zalety są takie same jak dla wielu innych branż może poza mobilnością, która jest szczególnie pożądana w np. w pracach remontowych. Możliwość łatwego i szybkiego demontażu, zamontowania hali na platformie na szynach jest wykorzystywana nie tylko w przemyśle stoczniowym, ale na przykład przy pracach budowlanych na wiaduktach, torach kolejowych, gdzie obszar prac można łatwo zabezpieczyć halą namiotową z poszyciem z PCV.

– Dla jakich firm z sektora produkcyjnego POL-PLAN zbudował halę namiotową?

– Jak już wspominałem, bardzo interesującym przykładem jest realizacja mobilnej lakierni na szynach dla stoczni w Szczecinie.Inną ciekawą inwestycją jest hala produkcyjna dla firmy Recykl S.A., zajmującej się recyklingiem opon. Zautomatyzowana linia przetwarzająca zużyte opony na granulat została umieszczona w hali namiotowej z poszyciem z blachy trapezowej. Dla inwestora niezwykle istotna była szybkość realizacji inwestycji na ograniczonym przestrzennie obszarze, możliwość łatwego demontażu poszycia ścian, które zostało podniesione tak, aby wymusić obieg powietrza wewnątrz hali.W przypadku tej firmy nie chodziło wyłącznie o niskie koszty inwestycji. Jest to przedsiębiorstwo silne kapitałowo, notowana na giełdzie warszawskiej, która zdominowała krajowy rynek recyklingu opon, m.in. dzięki stworzeniu ogólnopolskiej sieci punktów odbioru zużytych egzemplarzy. Tym bardziej jest nam miło, że walory użytkowe naszej hali spełniły oczekiwania takiego klienta.

stocznia szczecin

Wiele firm produkcyjnych wykorzystuje nasze hale namiotowe jako magazyny surowców i wyrobów gotowych. Jedną z naszych najbardziej spektakularnych realizacji jest kompleks magazynowy dla producenta styropianu, francuskiej firmy ISOL-PRO. Dzięki połączeniu trzech hal namiotowych z poszyciem ścian zewnętrznych z płyty warstwowej o wymiarach 25x40x5 m, powstał duży kompleks magazynowy, którego koszt realizacji jest niezwykle atrakcyjny w porównaniu do hali budowanej w innej technologii. Brak wewnętrznych ścian pozwolił uzyskać większą, dostępną przestrzeń magazynową niż w przypadku trzech osobnych hal namiotowych.

Wart przybliżenia jest też wspomniany przykład z branży motoryzacyjnej, czyli „zimna” hala produkcyjna dla producenta naczep, firmy Gniotpol. W związku z wymaganiami rynku, zwiększeniem popytu na naczepy, kluczowe było możliwie szybkie postawienie nowej hali i zorganizowanie produkcji. Proces produkcyjny nie wymaga szczególnie docieplonej hali. Można więc było zrezygnować z kosztownego poszycia ścian bocznych z płyty warstwowej i blachy trapezowej. Poszycie całej hali zostało wykonane z odpornego PCV najwyższej jakości. Na całej długości jednego boku hali klient zażyczył sobie bramy rozsuwane z dużymi oknami, co ułatwia dostarczanie komponentów na stanowiska produkcyjne i zapewnia naturalne oświetlenie.

– Optymalizacja jakich procesów była kluczowa dla funkcjonowania rynkowego firmy POL-PLAN?

– Sukces, który odnieśliśmy, w naszej branży nie byłby możliwy bez sensownie zorganizowanej logistyki, własnego transportu i ekip montażowych, które działają na terenie całej Europy. W ostatnich latach rozwijaliśmy się bardzo dynamicznie. Ze względu na specyfikę naszej działalności, konieczność szybkiego zmieniania harmonogramu produkcji i montaży, ważna jest dla nas możliwość dynamicznego zwiększania wydajności produkcji i lepsze zarządzanie wszystkimi procesami biznesowymi. Zamierzamy to osiągnąć, zwiększając inwestycje w automatyzację produkcji – maszyny CNC oraz poprzez wdrożenie dedykowanego systemu ERP.


Zobacz także

Współpracujące roboty pomagają zwiększyć wydajność produkcji
Przemysł 4.0, nowe realia czy też tylko modny żargon ostatnich lat na ustach menadżerów produkcji?
7 rzeczy, które powinno się zrobić wdrażając MilkRun
Dachser ASL umacnia się w Azji Południowej
REKLAMA

Zapisz się do naszego newslettera

Więcej na temat

Jan-Peter Müller o przejęciu Müller Fresh Food Logistics
Rola interkontynentalnego transportu drobnicowego wg Dachser
Wywiad z W. Obstem, Dyrektorem Działu Systemy dla Produkcji, PSI Polska
Wywiad z Andrzejem Bobińskim, Pawłem Bobińskim i Pawłem Klimczewskim z firmy Logifact-Systems

Nasze czasopisma

top logistyk 2020
mid 20202
Logo KAIZEN rgb
 

Aktualności

Biblioteka Tekstów