Innymi słowy, integracja technologii z obszarów robotyki, symulacji procesów, big data, sztucznej inteligencji, wirtualnej rzeczywistości (AR, VR), druku 3D, cloud computing, cyber-bezpieczeństwa IT / OT, przemysłowego Internetu rzeczy połączona ze stworzeniem nowego lub modyfikacją istniejącego modelu biznesowego. Finalnie dzięki Przemysłowi 4.0 powinniśmy osiągnąć KPI, które pozwolą nam uzyskać znaczną przewagę konkurencyjną i stworzą naszą organizację unikatową. Wymaga to jednak dalekosiężnej wizji, strategii i wielkich inwestycji.
Równolegle badania wskazują, że ponad 80% firm w Polsce próbuje dotrzeć lub dopiero co osiągnęło poziom zaawansowania technologicznego wynikający z Przemysłu 3.0, czyli jest na etapie podstawowej automatyzacji, robotyzacji i gromadzenia danych z procesu.
Przemysł 3.0 to niewątpliwie bardzo dobry fundament technologiczny, który może prowadzić do Przemysłu 4.0. Niemniej jednak technologia wytwórcza stanowi jedynie narzędzie, nie czyniąc naszego produkt / procesu w sposób rewolucyjny bardziej atrakcyjnego. Podejście do Przemysłu 4.0 może być postrzegane jako analogiczne to 3 prawa Newtona, jakby dla każdej akcji istniała również jej przeciwna reakcja. Innymi słowy oczekujemy dużych zwrotów z dużych inwestycji. Podejście takie można przeciwstawić do zasad wyłożonych przez matematyka z MIT Edwarda Lorenza, ojca teorii chaosu. Podczas analizy wzorców pogodowych Lorenz odkrył, że małe działania mogą mieć olbrzymie konsekwencje. Motyl trzepoczący skrzydłami może się przyczynić do powstania tornado. Paradoksalnie inne badania dowodzą, że ci którzy wydali najwięcej, nie uzyskują najlepszych zwrotów. Inteligentne firmy dokonują mniejszych inwestycji, ale za to lepiej dopasowanych do potrzeb klienta, panujących realiów produkcyjnych, konkurencyjnego rynku, osiągają wyższy zwrot. Wielkie idee mogą umrzeć a małe odnieść sukces.
Już w latach 70 cała filozofia Kaizen sprowadzała się do zaangażowania wszystkich osób w organizacji celem szukania małych ulepszeń w obszarze ich funkcjonowania, które skumulowane przynoszą wielkie korzyści dla organizacji. Więcej małych inwestycji i mniej dużych, większa koncentracja na mniejszych inwestycjach oraz głębokim zrozumieniu potrzeb klienta.
Zdarza nam się spotykać z klientami, którzy prezentują następującą postawę: „W naszej korporacji wszyscy mówią o innowacyjności, Przemyśle 4.0, czy moglibyście nas odwiedzić, pokażemy Wam naszą produkcję i dacie nam znać czy „coś” da się zrobić w ramach zakresu usług Mikrostyk Automatic Device ?”. W pierwszym odruchu nas to cieszy, gdyż świadomość konieczności zmian jest już pierwszym krokiem w stronę automatyzacji procesów. Niemniej jednak każda organizacja jest ekspertem w swoim procesie. Posiada swoje cele, zna swoje mocne i słabe strony, produkty konkurencji, wymagania klientów oraz w teorii nigdy nie powinna przerywać procesu ciągłego doskonalenia. Taka organizacja powinna doskonale znać swoje wąskie gardła, potrzeby zmian, które pozwolą jej osiągnąć nowe ambitniejsze cele. I przede wszystkim powinna wyliczyć jakie zyski dla organizacji będzie stanowić zmiana procesowa, co pozwoli określić odpowiedni budżet zmian. Rozpoznanie obszarów do ulepszeń stanowi bardzo dobry początek do określenia planu działania wraz z ekspertami z MADevice i rozpoczęcie wdrażania zmian. Takie podejście to najlepszy fundament do konsekwentnej budowy Przemysłu 3.0 a wtedy już można planować nowy rozdział 4.0.
Bartlomiej Anusiak, CEO at Mikrostyk S.A.