Przejdź do artykułu
2022-11-24 | Z ładunkiem w drodze

Transport intermodalny na burzliwe czasy

Po nieprzewidzianych i nagłych wydarzeniach na świecie w ostatnich latach bezpieczeństwo stało się kluczowym aspektem w biznesie. W tym kontekście coraz częściej mówi się o transporcie intermodalnym, który w Polsce wciąż ma ogromny potencjał rozwoju. To rodzaj transportu, który tworzy nowoczesne łańcuchy zespajające kilka rodzajów transportu w jeden system, dzięki czemu zapewnia większą przewidywalność i regularność przejazdów niż sam transport drogowy. Dzięki wykorzystaniu przede wszystkim kolei i szlaków wodnych jest też bardziej przyjazny dla środowiska niż spedycja drogowa.

U podłoża rozwoju transportu intermodalnego leży bezpieczeństwo, jakie daje firmowym w obecnym, niełatwym dla biznesu czasie. To najlepsze rozwiązanie logistyczne w warunkach spadku koniunktury gospodarczej, kiedy bardziej niż kiedykolwiek liczy się spokój. Rozbudowa tego rodzaju spedycji ściśle związana jest z koleją. W Polsce stale rozwija się sieć terminali przeładunkowych. Rozbudową infrastruktury dla tej formy transportu zainteresowanych jest coraz więcej podmiotów. Realizacją kolejowych przewozów intermodalnych zajmuje się w naszym kraju już ponad 20 firm – mówi Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner, CEO w Walter Herz.

Mniej emisyjny, bardziej dotowany

Z uwagi na politykę Unii Europejskiej i ogólnoświatowy trend ograniczenia CO2, biznes intermodalny w najbliższym czasie będzie szybciej rósł, zwiększając udział przewozów kolejowych. Unia Europejska planuje zminimalizować skutki, jakie niesie rozwój towarowego transportu drogowego, jak zanieczyszczenie powietrza, dewastacja dróg, hałas i zagrożenie bezpieczeństwa. Celem jest redukcja emisji gazów cieplarnianych pochodzących z transportu o 60% do 2050 roku Ma temu służyć przeniesienie 30% transportu na odległości ponad 300 km z dróg na środki transportu o niższej emisyjności, a do roku 2050 roku redukcja transportu drogowego o 50%.    

Barierą dla transportu intermodalnego w naszym kraju jest niewystarczająca ilość i nierównomierny rozkład terminali intermodalnych, w których następuje przeładunek na inny środek transportu. Według GUS w 2021 roku na terenie Polski mieliśmy 39 aktywnych terminali, w których dochodzi do przeładunku jednostek kontenerowych pomiędzy dwoma rożnym środkami transportu. W tym, 4 terminale morskie, obsługujące przesyłki morze-kolej, morze-droga oraz 35 terminali lądowych, których stale przybywa. W czerwcu tego roku spółka Laude Smart Intermodal otworzyła w Zamościu swój, największy, krajowy terminal, który służył będzie do przyjmowania ładunków z Ukrainy.

Wciąż jednak aż 75% towarów przewożonych w Polsce na odległość powyżej 300 km transportowana jest tirami. Tymczasem w UE długodystansowy transport drogowy kontenerów stanowił w 2020 roku średnio tylko 40,5% całkowitego drogowego transportu towarowego kontenerów.    

Duży potencjał rozwoju branży

Potencjał transportu intermodalnego w Polsce powoli, ale regularnie rośnie. Według GUS w 2021 roku na terenie kraju przeładowano łącznie ponad 82 mln ton ładunków skonteneryzowanych w terminalach intermodalnych, co w porównaniu z rokiem poprzednim oznacza kilkuprocentowy wzrost. Najwięcej ładunków przewiezionych zostało drogą morską. W ubiegłym roku kolejowy transport intermodalny przewiózł w Polsce 26,5 mln ton ładunków, a kolejowe przewozy intermodalne wykonywały 23 firmy.

W Polsce mamy odpowiednie warunki do rozwoju transportu kontenerowego. Składa się na to m.in. duża gęstość sieci kolejowej oraz dogodne położenie naszego kraju na przecięciu szlaków transportowych o zasięgu międzynarodowym. Ma to szczególnie istotne znaczenie w perspektywie wzrostu skali przewozów z rynku azjatyckiego. Podczas, gdy w 2011 roku między Chinami i Europą towary przewoziło kilkanaście pociągów, w 2018 roku było ich już ponad 6 tys. Ponad 80% ładunków na trasie Azja – Europa przejeżdża przez Polskę. Problemem jest jednak niska przepustowość na naszej granicy wschodniej i obecna szybkość polskiego transportu kolejowego.

W Europie szybszy wzrost niż w Polsce

Intermodal pozwala także sprawniej pokonywać wyzwania, jakie stoją przed transportem kołowym, jak brak kierowców czy wzrost wynagrodzeń. Z analiz rynkowych wynika, że standardowe technologie przeładunku pionowego w przypadku transportu kontenerowego stają się konkurencyjne w porównaniu do przewozu wyłącznie drogowego na odległość około 1000 km. Patrząc natomiast przez pryzmat efektywności środowiskowej, już większość intermodalnych łańcuchów transportowych przewożonych na odległość 600 km ma niższe koszty zewnętrzne.

Przeszkodą dla rozwoju tego typu usług w Polsce jest wciąż niska unifikacja naczep wykorzystywanych do transportu intermodalnego. Niewystarczająca ilość takich, które mogą być wykorzystywane, zarówno w przewozach drogowych, jak i kolejowych. Poza tym, w naszym kraju trudno liczyć na rządowe programy długofalowo wspierające konkurencyjność kolei, które na przykład biznes intermodalny ma w Niemczech.

Branża intermodalna w Europie notuje większy wzrost niż w Polsce. W 2021 roku transport kombinowany odnotował rekordowo wysoki wynik roczny, jeśli chodzi o ilość przewiezionych ładunków. Kolejowy Nowy Jedwabny Szlak Azja – Europa także osiągnął pod tym względem rekord.

Budowa nowych łańcuchów dostaw

Analizy mówią, że do 2030 roku zdolności przeładunkowe w UE nie będą wystarczające do zaspokojenia zapotrzebowania. Dostępność terminali w całej transeuropejskiej sieci transportowej wymaga inwestycji. Najwięcej modernizacji koniecznych jest w Hiszpanii, Francji i we Włoszech. Na wielu odcinkach sieci TEN-T potrzebne są modernizacje strukturalne, aby umożliwić transport naczep pociągami. Według szacunków, dla usunięcia ograniczeń sieciowych wymagane są inwestycje, które pochłonąć mają około 7,7 mld euro.

Konflikt w Ukrainie ujawnił strategiczne znaczenie kolei, kiedy zaburzone zostały szlaki drogowe i nastąpiła blokada ukraińskich portów. Okazało się, że kolej jest niezastąpiona dla transportu na duże odległości. Jeżeli na bazie funduszy unijnych byłyby uruchamiane nowe terminale i rozbudowywane istniejące, które utworzyłyby nowe łańcuchy logistyczne po zakończeniu wojny będziemy mogli myśleć o wykorzystaniu szlaków kolejowych ze Wschodu na zachód Europy na dużą skalę.

Aktualności, wydarzenia, komentarze, branżowe czasopisma - bądź na bieżąco. Zapisz się do newslettera portalu logistyczny.com - KLIKNIJ


Zobacz także

Nowe linie drobnicowe między Polską i Niemcami
Jak przygotować się na szczyt zakupowy?
1 na 5 pracowników ma trudności z nauką systemów
REKLAMA

Zapisz się do naszego newslettera

Więcej na temat

cargo-partner rozszerza ofertę rozwiązań intermodalnych w Europie
cargo-partner rozszerza ofertę
Firmy szukają alternatywnych łańcuchów dostaw z Chin
W Szczecinie będzie bić serce świata logistyki

Nasze czasopisma

top logistyk 2020
mid 20202
Logo KAIZEN rgb
 

Aktualności

Biblioteka Tekstów