Zleceniodawca otrzymuje od przewoźnika komplet dokumentów, na podstawie których weryfikuje firmę transportową. W wielu przypadkach do ich przekazania wykorzystuje się faks, bo w przeciwieństwie do komputera czy urządzenia mobilnego nie można zidentyfikować go na podstawie numeru IP. W wyniku nadmiernego pośpiechu oraz napiętych terminów sprawdzenie dostarczonych informacji często odbywa się jedynie pobieżnie, gdyż samemu tylko posiadaniu dokumentów przez przewoźnika przypisuje się pewien kredyt zaufania. Skutkiem tego jest utrata kontaktu z domniemanym przewoźnikiem, zaliczki, a następnie ładunku.

 

Istnieje kilka metod, które mogą okazać się przydatne w demaskowaniu oszustów. W pierwszej kolejności należy zawsze pamiętać o porównaniu przedstawionych dokumentów z bazą CEIDG. Może się bowiem okazać, że interesująca nas firma w niej nie figuruje lub informacje o niej nie pokrywają się. Nie zaszkodzi także sprawdzenie Krajowego Rejestru Sądowego oraz Głównego Inspektoratu Drogowego. Następnie należy sprawdzić informacje o kontrahencie na giełdach transportowych i opinie na jego temat w Internecie. Warto również skontaktować się z wcześniejszymi zleceniodawcami przewoźnika celem zebrania referencji o nim.

 

Aktualności, wydarzenia, komentarze, branżowe czasopisma - bądź na bieżąco. Zapisz się do newslettera portalu logistyczy.com - KLIKNIJ

Pomocne przy wyłapywaniu oszustów jest także zestawienie przedstawionej polliy OCP z tym, czego się dowiemy bezpośrednio u ubezpieczyciela. Ponadto należy zawsze bardzo szczegółowo przeglądać dokumenty dotyczące załadunku, kopie licencji przewoźnika oraz zgodność wpisów w dowodzie z danymi bazy UFG.

 

 

Oszust przedstawia zleceniodawcy dane innego, faktycznie istniejącego, przedsiębiorstwa. Wykorzystuje się do tego często nieuczciwie pozyskane kopie dokumentacji. Oszuści posługują się odpowiednim – branżowym - językiem, często wykazują się elokwencją i dobrym wychowaniem.

 

Co zrobić, żeby nie paść ofiarą tego typu przestępstwa? Należy pamiętać o dwóch podstawowych zasadach. Po pierwsze, nie tylko rzetelnie weryfikujemy dokumenty, ale szukamy dodatkowych informacji na temat przewoźnika w Internecie. Po drugie, przy każdym kontakcie z przewoźnikiem powinno się zwracać baczną uwagę na szczegóły podawanych przez niego informacji. Jeżeli często ulegają zmianie lub są w jakikolwiek sposób niespójne, jest to sygnał do dodatkowej kontroli potencjalnego partnera biznesowego. Brak spójnej informacji może sygnalizować kłamstwo.

 

Kradzież ładunku na rynku transportowym jest niestety problemem bardzo powszechnym. Może mieć ona miejsce podczas załadunku, odprawy celnej, rozładunku lub postoju. Proceder ten odbywać się może na wiele sposobów, wśród których wymienić można:

•     rabunek

•     fałszerstwo

•     przywłaszczenie przez podwykonawcę

•     uprowadzenie ładunku wraz z pojazdem

•     włamanie do ciężarówki

Jak dokładnie wygląda tego typu proceder? Za przykład kradzieży dokonywanej przez nieuczciwego przewoźnika posłużyć może zwykły przykład: na miejsce załadunku we właściwym terminie podjeżdża odpowiednio oznakowany pojazd. Sam załadunek przebiega szybko i bezproblemowo, a przewoźnik nie jest zainteresowany wyjaśnianiem żadnych dodatkowych kwestii. Gdy tylko oszust odjedzie, powierzony mu towar znika bez wieści.

 

W jaki sposób uniknąć podobnej sytuacji? Powinno się dokładnie sprawdzić dokumenty kierowcy oraz skontaktować się z jego pracodawcą w celu potwierdzenia tożsamości. Trzeba jednak mieć świadomość, że proces ten może być utrudniony, gdy transport obsługiwany jest przez podwykonawcę.

 

Według przeprowadzonych przez System Trans.eu badań, w latach 2009-2011 najwięcej tego typu przestępstw miało miejsce na Ukrainie, najmniej natomiast - w Niemczech. Niemniej jednak metody oszustów są zazwyczaj takie same, a zatem stosując odpowiednie kroki  ostrożności możemy uniknąć wielu nieprzyjemności.