W jakim kierunku zmierza polska kolej?
- To pytanie nurtuje nas wszystkich, dlatego też Kongres zgromadził nie tylko przedstawicieli rządu, kolei, firm wykonawczych, ale również liderów opinii publicznej, reprezentantów organizacji społecznych, świata nauki i władz samorządowych. W czasie dziewięciu paneli dyskusyjnych poruszano tematy najważniejsze dla kolei, pasażerów i klientów, m.in. inwestycje, wykorzystanie funduszy unijnych, ekologia, elektromobilność, innowacje, bezpieczeństwo, przyszła perspektywa budżetowa, Centralny Port Komunikacyjny, rozwój przewozów towarowych. Podczas otwarcia Kongresu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że jego rząd zamierza rozwijać transport kolejowy w Polsce oraz że w przeciągu najbliższych 10-12 lat na inwestycje w kolej zostanie przeznaczone około 100 miliardów złotych. Pieniądze te będą pochodzić zarówno z budżetu państwa, jak również z funduszy europejskich. Już w chwili obecnej na inwestycje przydzielono 66 mld złotych, z czego 40 mld to udział Unii Europejskiej.
Obecnie przyszedł czas na inwestowanie w infrastrukturę przeładunkową i centra logistyczne. Niektóre działania, jak na przykład prace przy rozbudowie terminala intermodalnego w Małaszewiczach będą dofinansowane. W minionym roku międzynarodowy dostawca usług transportowo-logistycznych AsstrA-Associated Traffic AG otworzył w Małaszewiczach biuro, gdzie oferuje usługi transportu kolejowego i intermodalnego. Biuro w Małaszewiczach to siódme przedstawicielstwo AsstrA w Polsce. Znajduje się tam jeden z ważniejszych kolejowych terminali przeładunkowych o znaczeniu międzynarodowym, gdzie dociera obecnie największa ilość pociągów jadących z Chin do Europy. W Małaszewiczach realizowane są przeładunki towarów z taboru szerokotorowego (1520 mm) na tabor normalnotorowy (1435 mm). Przewozy intermodalne to uzupełnienie oferty produktowej AsstrA i przyszłościowa alternatywa dla transportu drogowego.
Rządowe plany to ogromna szansa na rozwój polskich kolei.
- Aktualnie Polska realizuje największy program kolejowy w Europie, budująccałą sieć połączeń, która ma ułatwić przewóz towarów przez Polskę ze Wschodu na Zachód, z Północy na Południe i na odwrót. Polska kolej chce połączyć Bałtyk z Adriatykiem i Morzem Czarnym. PKP podpisało porozumienia z kolejami włoskimi, litewskimi, a także z kolejami Grupy Wyszehradzkiej (zrzeszenie czterech państw Europy Środkowej – Polski, Czech, Słowacji i Węgier, którego celem jest pogłębianie współpracy między tymi krajami). PKP Cargo, Koleje Litewskie (LG) i włoska spółka kolejowa Mercitalia uważają, że dzięki współpracy będą mogły wykorzystać boom w przewozach ładunków między krajami Południa i Północy Europy, szczególnie między portami morskimi. Ten ruch rośnie systematycznie od kilku lat, o czym świadczy wzrost przewozów intermodalnych w Polsce i w Europie. Z pewnością w kolejnych latach dany trend zostanie utrzymany, gdyż coraz więcej towarów będzie przewożonych kontenerowcami między Europą a innymi kontynentami, zwłaszcza Azją. Owe zmiany mogą przynieść pozytywne skutki. To szansa na rozwój Europejskiego Działu Przewozów Kontenerowych w AsstrA-Associated Traffic AG i nowe możliwości dla klientów grupy kapitałowej.
Co zatem z Nowym Jedwabnym Szlakiem?
- Owszem, Chiny rozwijają kolejowy Nowy Jedwabny Szlak, jednak transport koleją to tylko niewielki procent transportów z Chin, większość ładunków i tak będzie transportowana statkami i dopiero z portów kontenery będą trafiać na ciężarówki i platformy kolejowe. Przewiduje się, że w ciągu najbliższych lat będzie rosło znaczenie kolei w korytarzu transportowym Północ–Południe. Dlaczego? Na drogach już od dawna jest tłoczno i, co najważniejsze, transport samochodowy jest mniej ekologiczny od kolejowego, a jak wiemy, obecnie w Unii Europejskiej kwestie środowiskowe mają szczególne znaczenie. Z punktu widzenia interesów Polski jest to wysoce strategiczny projekt, gdyż wpisuje się w ideę Trójmorza, będącą międzynarodową inicjatywą gospodarczo-polityczną skupiającą 12 państw Europy położonych w pobliżu mórz Bałtyckiego, Czarnego i Adriatyckiego. W skład grupy wchodzą: Austria, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Węgry.
Dużo się mówi o nowej polityce przemysłowej Państwa Środka. Czy wpłynie ona na kolej?
- Zgadza się, Chiny wdrażają nową politykę przemysłową, zgodnie z którą do 2025 roku chcą wycofać się z branż o niższej marży i niewielkim współczynniku rozwoju technologicznego. Państwo Środka stawia na rozwój nowych gałęzi przemysłu, nowych materiałów, sztucznej inteligencji, zaawansowanych układów scalonych, biofarmacji, technologii mobilnej piątej generacji 5G, będącej standardem sieci komórkowej i następcą 4G, w związku z czym inwestuje między innymi w genetykę i sztuczną inteligencję, powoli wycofując się z branży spożywczej czy kosmetycznej. Obecnie w Małaszewiczach przeładowywanych jest około 4 tys. kontenerów miesięcznie, a więc blisko 12 par pociągów w ciągu doby. Możliwości przeładunkowe terminalu w Małaszewiczach mogą więc zostać wyczerpane. Szacuje się, że w 2030 roku pociągi przewiozą z Chin do Europy 1 mln TEU, a więc pięć razy więcej niż w 2017 roku. PKP Cargo jest tego świadome i dlatego razem z PKP Polskie Linie Kolejowe cały czas inwestuje w Małaszewiczach. Do 2026 roku przepustowość tego największego suchego portu w Europie ma wzrosnąć czterokrotnie. Wówczas w ciągu doby Małaszewicze będą w stanie przeładować nawet 40–50 par pociągów. Obecność w Małaszewiczach otwiera przed AsstrA nowe możliwości. To strategiczna lokalizacja. Obecnie większość pociągów Jedwabnego Szlaku z Chin do Europy przejeżdża przez Polskę, przecinając główne przejście graniczne Terespol-Małaszewicze.
Co ciekawe, chińscy partnerzy chcą uruchomić trzeci terminal w Polsce dla przewozów kontenerowych i wskazali Sławków, gdzie może docierać nawet 1 000 pociągów kontenerowych rocznie, a więc trzy połączenia na dobę. Dwa pierwsze terminale to oczywiście Małaszewicze i Łódź. Jak podkreślał podczas Kongresu Prezes zarządu PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa, Zbigniew Tracichleb, na ostatnim posiedzeniu komitetu zarządzającego korytarza TMTM (skrót od rosyjskiego brzmienia nazwy „Międzynarodowa Transkaspijska Trasa Transportowa”) w Baku zostały ustalone pomiędzy kolejami stawki frachtowe i czas przejazdów pociągów kontenerowych. Nie wykluczone, że będzie to atrakcyjna oferta zwłaszcza dla polskich eksporterów żywności, którzy dzięki kolejowemu korytarzowi transkaspijskiemu będą mogli ominąć rosyjskie embargo i skrócić czas transportu do Chin. Dział Chiński w AsstrA od kilku lat z uwagą obserwuje dany projekt i kibicuje jego twórcom, ponieważ dla klientów grupy kapitałowej to swojego rodzaju „przedłużenie ramienia” i szansa na realizację przewozów towarów objętych embargo, które obecnie AsstrA przewozi transportem morskim.
Czy Polska ma zatem szansę stać się jednym z najważniejszych hubów logistycznych w Europie?
- Atutem Polski jest fakt, że nasz kraj dysponuje dogodnymi lokalizacjami do tworzenia hubu logistycznego. Położenie geograficzne Kraju nad Wisłą jest bardzo strategiczne, co stanowi ogromną zaletę.Grupa AsstrA od zawsze współpracowała z PKP Cargo, łącząc efektywnie transport drogowy z kolejowym. Synergia tych dwóch produktów daje klientom AsstrA większe możliwości, a specjalistom grupy kapitałowej pozwala oferować szerszy wachlarz usług. Przyszła kolej na rozwój polskiej kolei.