Co dobrego dają przepisy?
Nowe przepisy mają następujące zalety: regulacje rynku paliw alternatywnych i rozwiązanie problemu braku infrastruktury, czyli określenie minimalnej liczby punktów ładowania, które mają zostać zainstalowane w gminach do 31 grudnia 2020 roku (6 tys. standardowych, 400 o dużej mocy, 70 stacji tankowania CNG).
Wachlarz zachęt, które mają spowodować większą sprzedaż aut elektrycznych tj.: zniesienie akcyzy na samochody elektryczne, większe odpisy amortyzacyjne dla firm oraz to, co liczy się w aglomeracjach, zwolnienie właścicieli aut elektrycznych z opłat za parkowania i możliwość poruszania się po buspasami.
Zmierzamy ku przyszłości
Oczywiście sama regulacja nie wystarczy. Sektor prywatny, od przemysłu po usługi musi przyjąć założenia polskiego rządu wprowadzając innowacje w swoich procesach, aby sprostać nowym wymaganiom stawianym samochodom przyszłości.
To głównie konsumenci będą decydować o tym, czy przyszłość samochodów elektrycznych w Polsce będzie świetlana. Z pewnością temat e-mobilności jest już znany osobom mającym dostęp do informacji poufnych, podmiotom bezpośrednio zaangażowanym w łańcuch wartości w sektorze motoryzacyjnym, dostawcom systemów pobierania opłat, firmom zajmującym się tankowaniem paliwa lub dużym firmom, które zamierzają zastąpić swoje floty firmowe.
Ale co z przysłowiowym „Panem Kowalskim”? Można powiedzieć, że stopniowo zapoznaje się z tematem, przynajmniej w większych miastach. Jest coraz więcej samochodów elektrycznych lub hybrydowych, niektóre firmy taksówkarskie posiadają floty składające się wyłącznie z tych aut. Pojawia się coraz więcej stacji ładowania, a deweloperzy nowych budynków zaczynają oferować miejsca parkingowe z układami ładowania. Oczywiście sytuacja nie jest taka sama w całej Polsce, ale można powiedzieć, że samochody elektryczne nie są już postrzegane jako idea dalekiej przyszłości, porównywalna z latającymi pojazdami w filmach science fiction z początku lat 80…
E-mobilność uratuje polskie powietrze
Innym argumentem przemawiającym za e-mobilnością w Polsce może być kwestia zanieczyszczenia powietrza. 22 lutego 2018 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że Polska naruszyła prawo UE, nie przestrzegając swoich zobowiązań w zakresie emisji CO2 i czystego powietrza. Być może to właśnie pragnienie czystszego powietrza będzie napędzać rozwój mobilności elektrycznej nie tylko przez państwo, ale także przez jego obywateli. Czy to troska o dobro wspólne Polski i zdrowie Polaków będzie miała pozytywny wpływ na wybory konsumentów dokonujących zakupów? Nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie. Konieczne będzie sprawdzenie, w jaki sposób Polska zdecyduje się zaspokoić zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną dla elektromobilności.
Wszystkie te tematy zostaną omówione szczegółowo w gronie polskich i międzynarodowych ekspertów, 27 i 28 listopada w Sosnowcu, podczas International Automotive Business Meeting.
Rejestracja: www.iabmevent.com