Nie ma przesady w stwierdzeniu, że obecnie żaden liczący się operator logistyczny bez oferty różnego rodzaju usług dodatkowych obyć się nie może.
Oczekiwania w stosunku do oferty VAS są mocno zróżnicowane, w zależności od branży, w której działają zlecający takie usługi. Jedni częściej zlecają etykietowanie, inni przepakowywanie, w innym przypadku kluczową usługą staje się sprawna obsługa zwrotów (szczególnie w firmach z sektora e-commerce). W każdym przypadku liczy się czas, a także jakość usług (w tym brak błędów). Oczywiście w tle zawsze są pieniądze, zarówno zleceniodawca jak i realizator usług dodatkowych liczą po prostu na zarobek. Zlecenie kłopotliwych usług na zewnątrz pozwala firmom skupić się na też na ich podstawowej działalności.
Czynności i korzyści
Ewelina Staszewska-Kobiela, Kierownik Rozwoju Biznesu, Dachser Chem Logistics HO Kempten / Konsultant ds. logistyki kontraktowej Dachser Polska, zaznacza, że oba kluczowe procesy, co-packing i co-manufacturing, są stosowane przez firmy, które chcą skupić się na swoich kluczowych kompetencjach i zlecić inne zadania specjalistom zewnętrznym. Dzięki temu mogą zwiększyć efektywność operacyjną, obniżyć koszty i elastycznie reagować na zmieniające się potrzeby rynkowe. Co-packing jest aktywnością, realizowaną przez operatora logistycznego, na potrzeby klientów. Usługa ta polega na kompletowaniu produktów lub towarów w formie finalnego, gotowego opakowania. – Na co-packing składa się szereg czynności i procesów, w tym pakowanie i przepakowywanie. Przykładowo jest to przepakowywanie produktów z dużych opakowań zbiorczych do mniejszych jednostek, tworzenie zestawów promocyjnych lub multipaków, a także pakowanie produktów w opakowania detaliczne, takie jak kartony, folie, blisterpacki i tuby – tłumaczy E. Staszewska-Kobiela, dodając, że kolejną czynnością jest etykietowanie, czyli naklejanie etykiet informacyjnych, kodów kreskowych, etykiet promocyjnych czy zmiana etykiet na zgodne z wymaganiami różnych rynków. To również zabezpieczanie produktów, np. w formie dodawania tagów antykradzieżowych, owijanie folią termokurczliwą czy pakowanie próżniowe. Wśród innych dodatkowych usług w ramach co-packingu znajdziemy dołączanie ulotek informacyjnych, kuponów rabatowych, montaż elementów promocyjnych, takich jak standy i displaye czy przeprowadzanie kontroli jakości produktów przed zapakowaniem.
Wśród kluczowych korzyści E. Staszewska-Kobiela wymienia to, że firmy nie muszą podejmować kosztownych inwestycji, w szczególności związanych z zakupem sprzętu, utrzymaniem linii pakujących oraz zatrudnieniem i szkoleniem personelu. Gdy dodamy do tego konieczność zakupu i wdrożenia specjalistycznych systemów informatycznych, outsourcing pakowania pozwala na znaczne obniżenie kosztów. – Operator logistyczny posiada już niezbędne maszyny i doświadczonych pracowników, co eliminuje konieczność inwestycji w te zasoby na własną rękę. Firma zewnętrzna korzysta również z większej mocy negocjacyjnej, a tym samym z preferencyjnych warunków związanych z zakupem produktów do pakowania w dużych ilościach. Dzięki temu użyte surowce są tańsze. Tego rodzaju usługi zapewniają też większą elastyczność i możliwość minimalizowania negatywnego wpływu wynikającego z sezonowości. Klient może zwiększać lub zmniejszać wolumen zamówień w zależności od wahań popytu bez konieczności inwestowania w dodatkowe zasoby – dodaje E. Staszewska-Kobiela, podkreślając, że Dachser w ramach logistyki kontraktowej zapewnia kompleksową obsługę procesów logistyczno-magazynowych, dostarczając rozwiązania w zakresie pakowania, wstępnego montażu, etykietowania czy zabezpieczania towaru. Dzięki wykorzystaniu tego rodzaju zasobów procesy pakowania są realizowane szybciej i bardziej efektywnie, a w praktyce czas wprowadzenia nowego produktu na rynek zostaje skrócony do niezbędnego minimum.
Przepakowywanie, tworzenie zestawów, etykietowanie, personalizacja, pakowanie na prezent, update oprogramowania w urządzeniach TECH, dodawanie próbek i sampli, zabezpieczanie przesyłek – to kluczowe czynności, które wymienia Leszek Gawinowski, Senior digital marketing specialist, Arvato. – Powierzając obsługę logistyczną operatorowi, firmy zyskują szereg korzyści, a usługi VAS są jedną z nich. To know-how i doświadczenie w branży; pełna infrastruktura logistyczne oraz systemy IT; przyśpieszenie i optymalizacja procesów; wysoka wydajność oraz jakość operacji magazynowych; skalowalność magazynu; pełne zarządzanie personelem (od rekrutacji po obsługę kadrową) – wylicza L. Gawinowski.
Zdjęcie: AdobeStock
Długą listę korzyści outsourcingu usług dodanych dostrzega również Mariusz Noskowicz, Dyrektor ds. Sprzedaży i Rozwoju Usług, Completio. Do kluczowych zalicza, redukcję kosztów stałych – outsourcing eliminuje potrzebę dużych inwestycji kapitałowych w sprzęt i infrastrukturę, co pozwala na alokację tych środków w inne obszary działalności firmy; skalowalność (firma może dostosować skalę usług pakowania do bieżącego zapotrzebowania bez konieczności ponoszenia stałych kosztów, co jest szczególnie korzystne w przypadku sezonowych wahań sprzedaży) czy zmniejszenie ryzyka – outsourcing pozwala na przeniesienie części ryzyka operacyjnego na firmę zewnętrzną, co może obejmować ryzyko związane z awariami sprzętu, zarządzaniem personelem i zgodnością z regulacjami. – Przy wszystkich korzyściach, nie można jednak zapomnieć, że kluczowe jest podejście partnera oraz czytelność reguł i zasad rozliczania usług. Skomplikowane cenniki, wiele zmiennych, gwiazdki i zastrzeżenia, wyłączenia, dopłaty – to wszystko może w końcowym rozrachunku spowodować, że początkowo wyglądająca obiecująco współpraca stanie się trudnym do pozbycia obciążeniem – konkluduje M. Noskowicz.
Automatyzacja co-packingu
– Warto wspomnieć o korzyściach wynikających z zastosowania nowoczesnych technologii. Obecnie jednym z ważnych trendów na rynku jest właśnie automatyzacja procesów co-packingowych. Coraz więcej firm korzysta np. z cobotów, które mogą znacząco przyśpieszyć takie czynności, jak pakowanie czy etykietowanie. Automatyzacja tych powtarzalnych zadań zwiększa efektywność pracy i wpływa na dalszą optymalizację kosztów. W przyszłości zastosowanie cobotów może odegrać kluczową rolę w sytuacji niedoboru pracowników do prac manualnych. W Dachser mamy dostęp do tej wiedzy oraz dedykowany dział, który pracuje w ramach Dachser Contract Logistics i wspiera nas w tym zakresie. Dzięki temu jesteśmy na bieżąco z najnowszymi trendami i technologiami w dziedzinie automatyzacji procesów co-packingowych.
Paweł Skarzyński
Contract Logistic Manager Warsaw
Dachser
Pojęcie ewoluujące
Arkadiusz Buczek, Dyrektor ds. Procesów Copackingowych – Europa Centralna, FM Logistic, jest zdania, że już samo rozróżnienie co-manufacturingu, co-packingu czy labelingu pokazuje, jak te pojęcia ewoluowały. Nasz rozmówca przypomina, że kiedyś co-packing był pracą raczej rzemieślniczą. Dziś również bywa realizowany manualnie (np. z uwagi na skalę produkcji może to być uzasadniony biznesowo wybór), jednak w przypadku większych wolumenów jest to już profesjonalna, wyspecjalizowana operacja wspierana przez odpowiednie maszyny produkcyjne, gdzie przepływ informacji przetwarzany jest przez dedykowane narzędzia informatyczne. – W przypadku co-manufacturingu mówimy nie tylko o samym pakowaniu, ale też przetwarzaniu produktu i zmianie jego właściwości (np. zmiana oprogramowania w urządzeniu pod danego operatora). W co-manufacturingu pracujemy na produkcie, który, możemy nazwać „naked”. Przykładem mogą być gumy do żucia, które przyjeżdżają do nas w tzw. big bagach. Naszym zadaniem jest spakowanie odpowiedniej ilości do opakowań jednostkowych. Są to pudełka, kartoniki, buteleczki. Wszystko po to, aby dostosować finalny produkt do specyfiki danego rynku. To skomplikowana operacja, do której przeznaczone są dedykowane urządzenia i personel – tłumaczy A. Buczek, jako przykład owej ewolucji podając również np. labeling (etykietowanie), który początkowo mieścił się w zakresie co-packingu, ale później znacznie się rozwinął i wyspecjalizował. Dziś wyróżnia się kilka rodzajów labelingu, zaczynając od etykietowania produktów przeznaczonych na eksport. – Jeżeli klient magazynowy chce wysłać swój produkt do Izraela czy Arabii Saudyjskiej i nie ma tamtejszego języka na swoich opakowaniach, musi dostosować każdy produkt jednostkowy do specyfiki danego rynku i okleić go stosownymi informacjami. Proces ten nie ogranicza się tylko od samej czynności etykietowania, ale też do zarządzania partią (konkretna partia i ilość produktu jest deklarowana w dokumentacji celnej i przewozowej tu nie mam miejsca na jakikolwiek margines błędu) – zaznacza, dostrzegając przy tym, że coraz większą popularność zyskuje etykietowanie tylko w jednym języku dedykowanym dla kraju docelowego, co ma poprawić postrzeganie produktu wśród konsumentów.
To, że usługi VAS były częścią operacji magazynowych świadczonych przez Raben od początku istnienia firmy w naszym kraju, choć wtedy (ponad 30 lat temu) co-packing w Polsce praktycznie nie istniał, przypomina Marek Styszyński, Manager Logistyki Kontraktowej, Raben Logistics Polska. Potwierdza, że przez lata pojęcia co-packingu i co-manufacturingu bardzo się rozwinęły, klient nie zleca już tylko prostego pakowania. – Obecnie zleceniodawca oczekuje spełnienia najbardziej skomplikowanych wymagań i doradztwa w bardzo szerokim zakresie, zaczynając od materiałów, przez cały proces produkcji, na dystrybucji kończąc – mówi M. Styszyński.
Koszty zoptymalizowane
– Opłacalność outsourcingu zależy od skali działalności i specyfiki wymagań. Firmy płacą za wykonaną usługę, co eliminuje stałe koszty operacyjne oraz koszty budowy i wyposażenia magazynu. Operator logistyczny przejmuje zarządzanie personelem, rekrutację, szkolenia oraz bieżącą koordynację zespołu. Warto także uwzględnić, że wiele firm niedoszacowuje koszty, takie jak media, różnice inwentaryzacyjne czy wydatki związane z ochroną obiektu. Outsourcing pozwala na optymalizację kosztów oraz wykorzystanie wiedzy operatora, co wpływa na zadowolenie klientów końcowych.
Leszek Gawinowski
Senior digital marketing specialist
Arvato
M. Noskowicz (Completio) akcentuje również inne przejawy ewolucji rozwiązań z zakresu VAS. Wspomina o tym, że pojęcie co-packingu przeszło od prostych usług kolekcjonowania produktów w zestawy i etykietowania do bardziej kompleksowych rozwiązań dodających wartości, a w miarę rozwoju technologii pakowania rozwijały się bardziej zaawansowane formy co-packingu przy użyciu zautomatyzowanych linii pakujących, oferujących większą precyzję i szybkość pakowania. M. Noskowicz zwraca uwagę na jeden z kluczowych obszarów, jakim stała się personalizacja produktów. – Personalizacja może mieć kilka wymiarów: indywidualne zestawy produktów; specjalne promocje / edycje limitowane / pakiety influencerskie czy imienne opakowania i etykiety – tłumaczy M. Noskowicz, zaznaczając, że odpowiednio przygotowany zestaw niesie większą wartość niż suma jego składowych. Może wykreować markę, pokazując jej nowoczesność, dbałość o środowisko (sposób pakowania, oszczędność materiałów), trafić w emocje odbiorcy, dzięki imiennemu zaadresowaniu.
Od ponad dwóch dekad usługi co-packingowe świadczy Apack. Robert Piechowiak, Prezes Zarządu, zwraca uwagę na to, jak w tym czasie zmieniały się uwarunkowania rynkowe, a tym samym zakres działalności. – W początkowych latach naszej działalności aktywnie działały agencje reklamowe, dla których wykonywaliśmy zlecenia. Współpracowaliśmy również z firmami, dla których stanowiliśmy wsparcie, głównie w dostosowaniu produktów do wymagań rynków docelowych, np. poprzez przyklejanie etykiety w odpowiednich języku. Z opakowań standardowych przepakowywaliśmy produkty w display’e ekspozycyjne, tworząc miksy smakowe. W ramach akcji promocyjnych dodawaliśmy do produktów gadżety, ulotki, próbki. Zakres działalności w głównej mierze ograniczał się do manualnych przepakowań, aplikowania wklejek promocyjnych, tworzenia zestawów poprzez łączenie produktów folią termokurczliwą. Wraz z rozwojem sieci handlowych rosła popularność i zainteresowanie standami. Coraz więcej zleceń dotyczyło produkcji i towarowania standów oraz bezpośredniej wysyłki do centrów dystrybucyjnych. Tego typu czynności określamy jako co-packing, w tym również labeling, czyli etykietowanie – mówi R. Piechowiak.
Zdjęcie: Apack
Zbawienny wpływ e-commerce
L. Gawinowski (Arvato) nie ma wątpliwości, że rozwój e-commerce znacząco zwiększył zapotrzebowanie na usługi dodatkowe w magazynach. – E-sklepy budują swoją przewagę konkurencyjną poprzez personalizację zamówień, pakowanie na prezent, szybkie realizowanie zleceń i dodawanie unikalnych elementów do przesyłek. Takie podejście wyróżnia je na rynku i podnosi lojalność klientów. Można powiedzieć, że dzisiaj usługi VAS stały się standardowym procesem w obsłudze logistycznej klientów e-commerce – argumentuje L. Gawinowski.
Podobną opinię prezentuje Witold Augustyniak, Regionalny Dyrektor Operacyjny, DB Schenker, zaznaczając, że e-commerce znacząco zwiększył zainteresowanie usługami dodanymi do składowania towarów w magazynach przede wszystkim dlatego, że wzrosła potrzeba szybkiej i efektywnej obsługi dużych wolumenów produktów, co przekłada się na wzrost zapytań o usługi, które często podnosząc wartość produktów, zwiększają satysfakcję końcowych klientów.
Zdjęcie: AdobeStock
M. Styszyński (Raben Logistics Polska) zaznacza, że Raben od wielu lat rozwija usługi wielokanałowe, w tym te dedykowane dla e-commerce. Klienci korzystający z takich serwisów to najczęściej nie tylko sklepy internetowe, ale również sieci handlowe lub kontrahenci sieci handlowych, korzystający ze sprzedaży w kanale tradycyjnym i on-line (e-commerce jest dla nich jednym z kilku kanałów dystrybucji). – W każdym z naszych centrów dystrybucji chcemy mieć kilku średniej wielkości klientów reprezentujących branżę e-commerce z wolumenem do kilku tysięcy zleceń. Taki kierunek bardzo dobrze wpisuje się w efektywniejsze wykorzystywanie zasobów firmy. Dodatkowo pod Poznaniem rozwijamy dedykowaną usługę fulfillmentową dla mniejszych operacji, co jest odpowiedzią na zapotrzebowanie naszych klientów. Dzięki temu wspieramy mniejsze biznesy naszych klientów, w tym startupy, na których także bardzo nam zależy – dodaje M. Styszyński.
M. Noskowicz (Completio) zauważa, że wraz z rosnącą popularnością zakupów on-line, magazyny musiały dostosować się, oferując zaawansowane usługi fulfillment, takie jak kompletacja, pakowanie i wysyłka zamówień. Kluczowa stała się personalizacja, obejmująca indywidualne opakowania i tworzenie unikatowych zestawów produktów, co zwiększa lojalność klientów. – Obsługa zwrotów również zyskała na znaczeniu, wymagając efektywnych systemów weryfikowania, odnawiania i ponownego pakowania produktów. Coraz większą rolę odgrywają ekologia i zrównoważony rozwój. Dlatego warto współpracować z magazynami stosującymi ekologiczne materiały opakowaniowe i energooszczędne praktyki oraz posiadającymi certyfikaty, np. Świadectwo Czystszej Produkcji – zauważa nasz rozmówca.
Koszty zoptymalizowane
– Opłacalność outsourcingu zależy od skali działalności i specyfiki wymagań. Firmy płacą za wykonaną usługę, co eliminuje stałe koszty operacyjne oraz koszty budowy i wyposażenia magazynu. Operator logistyczny przejmuje zarządzanie personelem, rekrutację, szkolenia oraz bieżącą koordynację zespołu. Warto także uwzględnić, że wiele firm niedoszacowuje koszty, takie jak media, różnice inwentaryzacyjne czy wydatki związane z ochroną obiektu. Outsourcing pozwala na optymalizację kosztów oraz wykorzystanie wiedzy operatora, co wpływa na zadowolenie klientów końcowych.
Leszek Gawinowski
Senior digital marketing specialist
Arvato
Te branże kreują popyt
To, że branżą mocno rozwijającą VAS jest FMCG zauważa m.in. przedstawiciel Raben Logistics Polska. Zdaniem M. Styszyńskiego wynika to z dużej dynamiki tego segmentu i konieczności większej interakcji z konsumentem. Niemniej jednak w portfolio firmy znajdują się klienci z prawie wszystkich branż, od samochodowej, po chemiczne. Najbardziej popularne usługi to wciąż etykietowanie w różnych formatach i technologiach, a także produkcja różnego rodzaju display’ów do sieci handlowych, „giftboxów”, „mix-casów”, kalendarzy adwentowych, zestawów prezentowych. – Od kilku lat rozwijamy produkcję kalendarzy adwentowych z kosmetykami na początku dla jednej, a dziś już dla kilku sieci perfumeryjnych. Dodatkowo zachęcamy naszych klientów, aby odważnie wchodzili w ten segment, który staje się coraz modniejszy. Choć to jeszcze wciąż niszowa usługa, podobnie jak wspieranie linii produkcyjnych przez zasilenie ich wstępnie przygotowanym komponentem, naklejanie szyb ochronnych na telefony komórkowe, serwis automatów vendingowych, instalacja oprogramowania w komputerach czy druk 3D – operatorzy, tacy jak Raben, rozwijają tego typu serwisy – tłumaczy M. Styszyński, dodając, że coraz częściej także krótkie serie i końcówki linii produkcyjnych są przenoszone do operatorów logistycznych, od których oczekuje się dostosowania w krótkim czasie do różnicowanych potrzeb. Stąd też operatorzy logistyczni inwestują nie tylko w najwyższej klasy oprogramowanie, ale także w park maszynowy oraz rozwiązania wspomagające automatyzację procesów. Zaawansowany park maszyn wyposażony w automatyczne urządzenia zgrzewające, etykietujące, pakujące, paletyzujące to codzienność, coraz częściej wykorzystywane są także roboty.
A. Buczek (FM Logistic) za szczególnie istotne uważa produkty z branż FMCG i beauty. Dla tych branż FM Logistic tworzy najwięcej zestawów promocyjnych i okolicznościowych. Jest również dużo operacji związanych z etykietowaniem. Producentów z tych branż dotyczy sezonowa zmienność popytu i wysokie piki sprzedażowe w określonym okresie roku. Jako przykład nasz rozmówca podaje czekoladę, która np. w okresie świątecznym sprzedawana jest w postaci kalendarzy adwentowych czy zestawów upominkowych, zawierających np. czekoladowego Mikołaja. Dla branży czekoladowej to konieczność, aby w tym czasie przygotować dla klientów coś specjalnego i nie chodzi wyłącznie o generowanie sprzedaży, ale również o pozycjonowanie się na rynku. – Bardzo duże zainteresowanie usługami co-packingu obserwujemy obecnie w obszarze pet food. Jest to związane z olbrzymim rozwojem tego rynku. W tym przypadku do naszych zadań należy np. kompletowanie multipaków, kartonów z miksami czy miksowanie produktów na półpaletach. Coraz mocniej co-packing widoczny jest także w branży farmaceutycznej. Pojawiają się np. specjalne zestawy na Dzień Babci i Dziadka. Kiedyś było to nie do pomyślenia, zważywszy na to, jak branża pilnowała, by na drodze między fabryką a apteką nikt nie miał dostępu do produktu – uzupełnia A. Buczek.
Podobne opinie prezentuje M. Noskowicz (Completio), potwierdzając, że wszelkie usługi co-packingowe są szczególnie popularne w branżach fashion i beauty. Z kolei np. dla sprzedawców karmy dla zwierząt istotne jest tworzenie zestawów promocyjnych i dodawanie gratisów, a dla firm produkcyjnych usługi obejmują kolekcjonowanie kilku elementów w jeden komponent dostarczany bezpośrednio na linię produkcyjną w trybie Just-in-Time Delivery.
Apack koncentruje się natomiast na współpracy z firmami przemysłu spożywczego, uważając, że ta branża również w coraz większym stopniu korzysta z outsourcingu procesów pakowania, co dotyczy zarówno co-packingu jak i co-manufacturingu. – Zauważamy, że w ostatnich latach szczególnie ta druga opcja nabiera tempa. Coraz więcej firm, które pakowały i sprzedawały produkty tylko hurtowo i mają przygotowane linie do pakowania swoich produktów w duże opakowania, chce spróbować swoich sił w sprzedaży detalicznej. Takie podmioty przed podjęciem decyzji o inwestycjach, zlecają pakowanie w opakowania jednostkowe firmie świadczącej tego typu profesjonalne usługi – mówi R. Piechowiak.
Firmy z takich branż jak: spożywcza, kosmetyczna, zabawkarska, produktów dziecięcych i modowa najczęściej zlecają usługi z zakresu VAS DB Schenker. W. Augustyniak informuje, że najczęściej obejmują takie czynności jak: etykietowanie i oznakowanie (również RFID), budowanie zestawów promocyjnych i opakowań zbiorczych, kontrola jakości, dodawanie instrukcji, tzw. re-work, czyli zamiana/wymiana jasno określonych elementów.
L. Gawinowski (Arvato) zwraca uwagę na usługi specyficzne dla danych kategorii produktów. W przypadku odzieży chodzi o personalizację, np. haftowanie imion na ubraniach, w przypadku kosmetyków o pakowanie na prezent, natomiast w grupie artykułów technicznych będą to np. konfiguracja produktów ze względu na specyfikę danego kraju (wtyczki do prądu, instrukcja obsługi w danym języku, karta gwarancyjna), a także np. update oprogramowania
E-handel i nowe możliwości
– Rozwój e-commerce otworzył nowe możliwości dla co-packingu. Popularne platformy sprzedażowe to nowy kanał do sprzedaży zestawów produktowych. Nawet producenci, którzy sami nie prowadzą sprzedaży on-line, opracowują specjalne, okolicznościowe zestawy pod kątem platform, jak Amazon czy Allegro. Przygotowanie takich zestawów to natomiast zadanie dla co-packingu.
Arkadiusz Buczek
Dyrektor ds. Procesów Copackingowych – Europa Centralna
FM Logistic
Win-win
A. Buczek(FM Logistic) podkreśla, że co-packing obejmuje zazwyczaj krótkie serie, a taka produkcja wiąże się z koniecznością przezbrajania linii, wdrożeniem dodatkowych operacji czy przesuwaniem pracowników. Wszystko to powoduje, że w fabryce wytwarza się wąskie gardło, co ogranicza wykorzystanie mocy produkcyjnych, a w rezultacie powstają straty. W fabryce linia produkcyjna, jeśli się zmienia, to raz na wiele lat. W firmie logistycznej to codzienność. Zamiast więc kupować maszyny, które będą używane dwa razy do roku, lepiej powierzyć zadanie operatorowi, który już je posiada. – Outsourcing co-packingu to również korzystne rozwiązanie dla firm, które sporadycznie organizują akcje promocyjne lub okazjonalnie pojawiają się ze swoimi produktami w sieciach handlowych. W przypadku współpracy z sieciami konieczne jest dostarczenie dużych wolumenów krótkim czasie. W przypadku zlecenia co-packingu firmie zewnętrznej to na podwykonawcy spoczywa odpowiedzialność za terminowe wykonanie zadania – mówi przedstawiciel FM Logistic.
To, że nie ma jednego gotowego „modelu finansowego”, podkreśla R. Piechowiak (Apack), zaznaczając, że każda firma musi indywidualnie przeanalizować opłacalność outsourcingu usług pakowania biorąc pod uwagę specyfikę funkcjonowania swojej organizacji. Zlecenie pakowania „na zewnątrz” wiąże się z dodatkowymi kosztami, np. wynikającymi z transportu komponentów. Z drugiej strony, takie przedsięwzięcie pozwala uniknąć szeregu kosztów, które trzeba by ponieść, realizując dane zadanie w swoim zakładzie. – Zapewnienie powierzchni oraz pracowników do wykonywania niestandardowych zleceń (wynikających np. z akcji promocyjnych) często jest bardzo kosztowne i skomplikowane organizacyjnie. Firmy znające możliwości zlecania usług bardzo często w wyniku rachunku ekonomicznego dochodzą do jednoznacznych wniosków, że łączne koszty organizacji niestandardowych działań we własnym zakładzie przewyższają koszt usługi przepakowania wykonanej w firmie specjalizującej się w świadczeniu usług pakowania – dodaje przedstawiciel Apack.
Podobnie kwestię opłacalności widzą w DB Schenker. W. Augustyniak zastrzega, że outsourcing usług dodanych, może być opłacalny pod warunkiem dokładnej analizy kosztów i korzyści oraz wyboru odpowiedniego partnera oferującego korzystne warunki umowy i stosunek jakości do ceny.
Na to, że z definicji, kalkulacja ceny wydaje się prosta, gdyż jest oparta na szacowaniu czasu, zasobów oraz potrzebnych materiałów zwraca uwagę M. Styszyński (Raben Logistics Polska). Tłumaczy, że są dwa główne podejścia, uzależnione od tego, z jaką usługą mamy do czynienia. Wyjaśnia, że pierwsze z nich, tak zwany „close book”, czyli inaczej określenie stałej stawki za usługę, stosuje w przypadkach usług standardowych, które mamy już w swoim portfolio lub ich przedmiot jest zbliżony z dotychczasową działalnością. – Wycena przygotowywana jest w oparciu o nasze doświadczenie oraz podstawowe dane dostarczone przez klienta – mówi M. Styczyński. Drugie podejście, to – co zaznacza przedstawiciel Raben Logistics Polska – tak zwany „open book”, czyli praca z klientem na założeniach, kosztach, ustalonym poziomie marży za usługę. Stosuje się je w przypadkach zupełnie nowych, dedykowanych rozwiązań, przy których obie strony będą zdobywać odpowiednie kompetencje i dążyć do prawidłowej realizacji usługi zarówno w aspekcie jakościowym, jak i finansowym. – Umiejętne wykorzystanie posiadanej wiedzy i zasobów oraz partnerskie podejście do klienta powoduje, że współpraca dla obu stron jest satysfakcjonująca – zaznacza M. Styczyński.
Michał Jurczak
Ten i inne artykuły znajdziecie w czasopiśmie Magazynowanie i Dystrybucja – dostępnym w naszym sklepie