Przejdź do artykułu
2024-10-08 | W magazynie

Dużo nas

Każdego roku rejestrowanych jest w Polsce średnio nieco ponad 20 tys. wózków widłowych. Większość stanowią widlaki o napędzie elektrycznym. To obecnie niemal dwie trzecie wszystkich rejestracji. Jeszcze dekadę temu sytuacja wyglądała inaczej, dominowały wózki z napędem spalinowym.
Dużo nas (Żródło: Clark)

Koszty utrzymania spalinowych wózków widłowych w ostatnich latach szybko rosły. W tym samym czasie zwiększały się też możliwości wózków elektrycznych. Na rynku pojawiło się szereg elektrycznych maszyn o dużych udźwigach, stanowiąc prawdziwą alternatywę dla – niezastąpionych jak dotychczas – wózków spalinowych. Dostawcy podkreślają, że pod względem parametrów technicznych oraz możliwości oba typy maszyn już się praktycznie od siebie nie różnią. Pod względem funkcjonalności wygrywają z kolei wózki elektryczne, bo można nimi pracować zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz obiektów. Z pewnością ekspansji wózków elektrycznych znacznie pomogła prawdziwa rewolucja na rynku baterii. Tradycyjne, ołowiowo-kwasowe akumulatory zastąpiła technologia litowo-jonowa. Ładowanie baterii tego typu jest szybsze i bezpieczniejsze, nie wymaga też specjalnych pomieszczeń, czyli typowej akumulatorowni.

Udział rośnie

Tomasz Łukaszek, Menedżer Produktu, EMTOR, potwierdza to, że rok do roku zauważalny jest wzrost udziału wózków elektrycznych w rynku. Jego zdaniem trend ten z pewnością utrzyma się w kolejnych latach, a wózki elektryczne będą sukcesywnie wypierać tradycyjne maszyny spalinowe. – Rozwój technologii wózków elektrycznych i ich zasilania (baterii) jest czynnikiem pojawiania się maszyn elektrycznych również tam, gdzie do tej pory stosowane były wyłącznie konwencjonalne maszyny z silnikami spalinowymi. Należy się spodziewać, że coraz większą popularność będą dobywać także wózki elektryczne „szyte na miarę” oraz wersje specjalne, np. ATEX, do stref zagrożenia wybuchem – mówi T. Łukaszek.

Owa zmiana proporcji nie wymagała zresztą jakiejś rewolucji. Dostawcy zgodnie twierdzą, że od strony handlowej na obecnym etapie nie jest konieczne tworzenie oddzielnych działów zajmujących się wyłącznie wózkami elektrycznymi. – EMTOR od wielu lat dostarcza zarówno wózki elektryczne, jak i wózki spalinowe, dlatego każdy z naszych specjalistów posiada szeroką wiedzę na każdy rodzaj i typ wózka. Wielu naszych klientów posiada „miks” we flocie logistyki wewnętrznej – zarówno wózki elektryczne, jak i LPG czy diesel, dlatego nasz dział handlowy jest przygotowany do kompleksowego wsparcia merytorycznego, sprzedażowego i posprzedażowego – komentuje T. Łukaszek.

Istotne dylematy

Dostawcy maszyn podkreślają, że stopniowe zastępowanie silników spalinowych elektrycznymi to już trend. Ma to miejsce już nie tylko w przypadku nowych, ale także i używanych pojazdów. Użytkownicy przekonują się, że elektryczne wózki mogą być równie wydajne jak spalinowe (rośnie tonaż widlaków elektrycznych), są też coraz bardziej odporne na trudne warunki pracy, jak również atmosferyczne (możliwość pracy całorocznej).

Co jednak należy wziąć pod uwagę decydując się na wybór konkretnej maszyny, czy elektryk na pewno zawsze będzie lepszy od wózka z silnikiem spalinowym? T. Łukaszek (EMTOR) zaznacza, że o ile w aplikacjach wewnątrzmagazynowych naturalnym wyborem są wózki elektryczne (potencjalny klient nie ma tu szczególnych dylematów co do rodzaju napędu), a tyle pole do rozważań i analiz pojawia się w aplikacji mieszanej, gdzie wózki częściowo pracują wewnątrz, a częściowo na zewnątrz. W takim przypadku będziemy mieli wybór pomiędzy wózkami elektrycznym a spalinowymi. – Również aplikacja, gdzie wózki pracują całkowicie na zewnątrz, nie przekreśla zastosowania wózków elektrycznych, wiele typów jest już do tego przystosowanych i mają odpowiednie rozwiązania techniczne. Kładąc na szalę wybór pomiędzy wózkiem elektrycznym a spalinowym, potencjalny klient musi wziąć pod uwagę szereg kryteriów, które pozwolą podjąć decyzję, tj.: fizyczne warunki pracy wózków (podłoże, temperatura, środowisko), dostęp do źródła zasilania, intensywność pracy, dostęp do serwisu i części zamiennych, koszty eksploatacji, zwrot z inwestycji – mówi T. Łukaszek.

Inną kwestią jest wybór rodzaju baterii. Z roku na rok podwaja się na rynku liczba baterii litowo-jonowych. W porównaniu z akumulatorami ołowiowymi, litowo-jonowe mają znacznie dłuższą żywotność. Liczba cykli ładowania i głębokości rozładowania także jest wyższa niż w przypadku akumulatorów ołowiowych. Lista argumentów przemawiających za ich stosowaniem jest zresztą znacznie dłuższa, mankament to wyższa cena. Początkowo baterie tego rodzaju stosowane były głównie w wózkach magazynowych, ale od ok. pięciu lat szybko rośnie ilość zapytań o te baterie w wózkach czołowych. Dokonując wyboru, trzeba mieć świadomość, że specyfika użytkowania tych baterii jest inna niż tradycyjnych. Specjaliści podkreślają, że jest wielu użytkowników wózków widłowych, którzy choćby z racji braku możliwości dostarczenia odpowiedniej mocy ładowania nie zdecydują się w najbliższych latach na całkowitą wymianę baterii tradycyjnych na litowo-jonowe.

Wybór

Podczas tegorocznego LogiMAT-u w Stuttgarcie Clark przedstawił serię S Electric. To czterokołowe maszyny SE25-35 o udźwigu od 2,5 do 3,5 t. – Dzięki zaawansowanemu wyświetlaczowi Smart ze zintegrowaną kamerą cofania, aktywnym systemom bezpieczeństwa i bogatemu wyposażeniu dodatkowemu, seria SE25-35 jest idealna do intensywnego użytkowania w pomieszczeniach zamkniętych i na zewnątrz. Na szczególną uwagę zasługują nowe maszty, które oferują doskonałą widoczność dzięki podwójnym siłownikom wolnego skoku – podkreśla dostawca. W konstrukcji wózków zastosowano m.in. rozwiązania poprawiające obsługę i ergonomię, takie jak intuicyjna zmiana kierunku zintegrowana z dźwigniami hydraulicznymi bądź minidźwigniami, czy też elektryczny hamulec postojowy, który zapobiega niezamierzonemu przyśpieszeniu lub stoczeniu się pojazdu do tyłu. Modele z serii SE25-35 są wyposażone w dwa cichobieżne silniki trakcyjne prądu przemiennego, każdy o mocy 9 kW i 80-woltowej trójfazowej technologii prądu przemiennego. Dostępne są trzy indywidualnie programowalne tryby jazdy. Pojazd można obsługiwać za pomocą regulowanych minidźwigni zintegrowanych z podłokietnikiem lub za pomocą dźwigni hydraulicznych przy fotelu. Opcjonalnie dostępne są dodatkowe funkcje bezpieczeństwa. Obejmują one np. wskaźnik wagi ładunku, który mierzy masę ładunku na widłach i pomaga zapobiegać przeciążeniu wózka. Dzięki systemowi pionowego masztu (VMS), który jest również opcjonalny, czujnik przechyłu automatycznie ustawia maszt w pozycji pionowej, dzięki czemu towary mogą być ładowane i rozładowywane szybko i bezpiecznie. Rozwiązanie Clark Li-ion oferuje klientowi wszystko z jednego źródła - akumulator litowo-jonowy, system zarządzania akumulatorem (BMS) i ładowarkę wysokiej częstotliwości. Maksymalna pojemność akumulatora dla wszystkich modeli z serii SE25-35 wynosi 560 Ah.

Jungheinrich ma serię elektrycznych wózków widłowych przeciwwagowych EFG 4. Posiadają udźwig do 3,5 t, są zaprojektowane do w miarę szybkiego transportu ciężkich ładunków wraz z użyciem osprzętu. Producent zwraca m.in. na komfort pracy operatora wynikający ze zwiększonej widoczności (wąski słupek B i kompaktowe profile masztu podnoszącego, w połączeniu z panoramicznym dachem). Eksperci wchodzący w skład jury prestiżowej nagrody Red Dot Awards (EFG 4 otrzymał ten laur) docenili także wyjątkowo ergonomiczną konstrukcję przedziału kierowcy z niskim wejściem, przestronnym podnóżkiem i wąską kolumną. Odpowiednie bezpieczeństwo gwarantować ma system kontroli przed uruchomieniem (Pre-Op-Check), jak również redukcja prędkości jazdy na zakrętach (system curveCONTROL) czy brak niekontrolowanego cofania dzięki standardowemu automatycznemu hamulcowi postojowemu. Wózek dostępny jest z technologią litowo-jonową, co sprawia, że nadaje się do pracy w trybie wielozmianowym dzięki możliwości doładowywania i szybkiego ładowania.

Nowością, która właśnie pojawiła się w gamie produktów YALE są elektryczne wózki serii ERP MXLG, o udźwigach nominalnych od 2 do 3,5 t. Są to wszechstronne i uniwersalne wózki przeznaczone do użytku na zewnątrz i wewnątrz, które zostały wyposażone w nowoczesną baterię litowo-jonową. Zastosowany akumulator oferuje łatwe i wygodne ładowanie, minimalną obsługę codzienną i długą żywotność potwierdzoną opcjonalną gwarancją YALE nawet 5 lat. – Wózek został wyposażony w duże koła, zwiększony prześwit, komfortową kabinę i mocny silnik elektryczny, by dobrze sobie radzić na nierównych powierzchniach i pracy na zewnątrz. Maszyna dzieli wiele wspólnych komponentów z innymi produktami YALE, dzięki czemu oferuje łatwy dostęp do części zamiennych i procedur serwisowych – rekomenduje T. Łukaszek.

Yale EMTOR LYF 2404700px11300810

Zdjęcie: YALE

Toyota, na tegorocznych targach H2 POLAND chwaliła się natomiast elektrycznym wózkiem, w którym źródłem napędu jest wodór. Na stoisku Toyota Material Handling podkreślano, że gospodarze magazynów chcą korzystać z energii elektrycznej, ale nie chcą być ograniczane pojemnością „sieci” ani czasem ładowania akumulatora. Tu właśnie wkraczają wózki na ogniwa paliwowe. Napędzane wodorem wózki tankuje się do pełna w 2–3 minuty, wytwarzają zero emisji w przypadku stosowania „zielonego” wodoru, a ponadto wodór można łatwo przechowywać na terenie zakładu zapewniając kontrolę nad jego podażą. Wózek posiada zbiornik wodoru (ciśnienie 350 barów), mały akumulator litowo-jonowy do tymczasowego przechowywania nadmiaru energii oraz wentylator. Wszystko to mieści się w odlewanej ramie wielkości klasycznego akumulatora kwasowo-ołowiowego, którą można stosunkowo łatwo zainstalować w konwencjonalnym elektrycznym wózku widłowym.Wewnątrz ogniw paliwowych wodór miesza się z powietrzem, gdzie reaguje z tlenem w powietrzu, tworząc wodę. Podczas tej reakcji chemicznej uwalniana jest energia elektryczna, gromadzona i wykorzystywana do napędzania silników elektrycznych oraz mechanizmu podnoszenia i przechylania wózka.

Adam Brzozowski

Ten i inne artykuły znajdziesz w czasopiśmie Magazynowanie i Dystrybucja – dostępnym w naszym sklepie


Zobacz także

Warehouse Management System może podnieść wydajność pracy magazynu do 40%
Oto jak możesz zwiększyć wydajność Twojego magazynu!
Brama magazynowa przestała być wyłącznie zabezpieczeniem otworu w ścianie budynku
Efektywność energetyczna platform logistycznych ma wiele wymiarów
REKLAMA

Zapisz się do naszego newslettera

Nasze czasopisma

top logistyk 2020
mid 20202
Logo KAIZEN rgb
 

Aktualności

Biblioteka Tekstów