Nawet 200 tys. zawodowych kierowców może brakować obecnie w Polsce. Powodem jest m.in.: rosnące zapotrzebowanie, starzejąca się grupa zawodowych kierowców i wciąż zbyt niskie wynagrodzenia.
- Brak kierowców może wiązać się z kolejnym wzrostem kosztów w branży transportu i logistyki
- Niedobór tych pracowników prowadzi do zakłóceń w łańcuchach dostaw, spowolnienia gospodarczego i spadku konkurencyjności - piszą eksperci Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.
- Zlecając część działań zewnętrznie, firmy będą mogły zaoferować większe pensje
- Z uwagi na stagnację gospodarczą, chwilowo problem niedoboru kierowców zelżał w roku 2023 i pierwszej połowie 2024, ale powróci z większą mocą wraz ze spodziewaną poprawą koniunktury
Na rynku pracy wciąż brakuje pracowników. Z niedoborem kadry zmaga się m.in. branża TSL, gdzie wciąż widać zapotrzebowanie na kierowców. Co powoduje, że jest ich zbyt mało? Przede wszystkim – demografia. Coraz więcej kierowców odchodzi na emeryturę i coraz trudniej jest te zwalniające się miejsca zapełnić. Z tego samego powodu problemem jest też średnia wieku. W zawodzie większość kierowców obecnie ma ponad 55 lat. Kolejnym powodem niedoboru tych pracowników są wciąż zbyt niskie zarobki i mała atrakcyjność zawodu. W efekcie zainteresowanie spada, a branża TSL odczuwa to coraz mocniej. W Polsce zarobki w transporcie i gospodarce magazynowej wg GUS w 1-3 kwartale 2023 roku przeciętnie wynosiły 7057,75 zł brutto. To oznacza, że pensje wówczas wzrosły w porównaniu z rokiem 2022. – czytamy w raporcie PITD o zarobkach kierowców. Ten rok przyniósł kolejne podwyżki. Według najnowszych danych GUS przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w lutym 2024 r. w porównaniu z lutym 2023 r. wzrosło o 12,9% i wyniosło 7978,99 zł brutto. W przypadku kierowców operujących na trasach międzynarodowych zarobki są znacznie wyższe - dochodzą specjalne dodatki i diety. Ale i tak nie równoważą one w opinii potencjalnych pracowników wielu uciążliwości związanych z zawodem.
Czym firmy mogą przyciągnąć potencjalnych pracowników? Ważne jest zadbanie o dobre warunki pracy czy konkurencyjne stawki. Dodatkowo oferowanie świadczeń, takich jak ubezpieczenia, opieka społeczna, bony towarowe czy dofinansowanie zajęć sportowych, może przyczynić się do zwiększenia atrakcyjności oferty. – podaje Polski Instytut Transportu Drogowego. Z tegorocznej edycji raportu PITD o zarobkach kierowców wynika, że w 2023 r. tylko 40% kierowców otrzymało dodatkowe świadczenia od pracodawcy.
Firmy decydując się na wyższe pensje, mogą stanąć przed koniecznością szukania oszczędności w innych obszarach działania. – W takiej sytuacji odpowiednim strategicznie ruchem będzie skorzystanie z centrów BPO. To dla firmy komfort i oszczędności rzędu 20-30 proc obszarze wsparcia i administracji – mówi Dariusz Brzeziński, dyrektor zarządzający Centrum BPO Meritoros SA. Na rynku pracy brakuje nie tylko kierowców. Warto pamiętać, że przedsiębiorstwa borykają się także z niedoborem innych specjalistów, np. z obszaru księgowości czy branży IT. Kluczowe jest zatem skupienie się na zapewnieniu ciągłości realizowanych dostaw i zamówień. – Resztę zadań zlecamy specjalistom z centrów BPO. Dzięki temu firmy zabezpieczają obsługę obszaru back-office czy IT – mówi Dariusz Brzeziński, dyrektor zarządzający Centrum BPO Meritoros SA. Firmy zlecając zewnętrznie niektóre procesy, zagwarantują sobie sprawne funkcjonowanie. Zaoszczędzone środki, będą mogły przeznaczyć na rozwój biznesu i zainwestować w pozyskanie kluczowych dla TSL-u kierowców.
Dariusz Brzeziński, dyrektor zarządzający Centrum BPO Meritoros SA
Perspektywa dotycząca kierowców w branży TSL nie jest optymistyczna. Szacuje się, że do 2026 r. blisko 30 proc. kierowców przejdzie na emeryturę. Wskaźnik zastępowalności wśród młodszych pracowników jest 4-7 razy niższy, a to oznacza, że kolejnych pokoleń przyszłych kierowców zawodowych będzie niestety mniej – podają eksperci Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.