Realizowane wzrosty to wciąż efekt organicznego przenoszenia ładunków z dróg na kolej, których potoki ładunkowe obejmują od kilku do kilkunastu kontenerów na tydzień. Jednocześnie szacuje się, że w ostatnich latach udział przeładunków kontenerowych na kolei w polskich portach istotnie spadał i wynosi obecnie (w zależności od terminala) od 20 do 35 proc., co oznacza, że wciąż od 65 do 80 proc. ładunków są wywożone z portów transportem samochodowym. Również liczba kontenerów przeładowywanych na kolei w polskich portach nie rośnie tak szybko, jak liczba przeładowywanych kontenerów ogółem. Mimo iż nie jest to korzystny trend, należy spojrzeć na to, jak na duży potencjał do dalszego rozwoju intermodalu w Polsce.
„W ciągu zaledwie 3 lat udało nam się podwoić poziom realizowanych obrotów i zeskalować biznes do ponad 250 połączeń miesięcznie, rezultatem czego jest również podniesienie efektywności operacyjnej. W przewozach intermodalnych kluczowe jest wypracowanie i wykorzystanie efektu skali. Przy odpowiednim poziomie obrotów spadają koszty jednostkowe i jednocześnie zwiększa się rotacja taboru kolejowego. Jednak to, co jest dla nas szczególnie istotne w tych wzrostach, to fakt, że coraz więcej klientów decyduje się z nami związać długoterminowo. Co w tym sektorze usług nie jest tak oczywiste, tym bardziej że konkurujemy z przewoźnikami drogowymi. Przy długoterminowej współpracy znacznie łatwiej jest planować zasoby, obsłużyć sezonowe wzrosty wolumenowe oraz wypracować z klientami stabilność i scenariusze funkcjonowania na wypadek opóźnień statków czy też kongestii w portach. Dokładamy starań, aby dostarczać usługę wysokiej jakości, taką jaką sami chcielibyśmy kupić” – mówi Lidia Dziewierska, prezes zarządu Loconi Intermodal SA.
Spółka skupia się na kreowaniu rozwiązań, które umożliwią gestorom ładunków skorzystanie z transportu intermodalnego zamiast transportu drogowego m.in. poprzez zwiększanie częstotliwości organizowanych połączeń. Do tego dochodzi dobrze działająca sieć terminali własnych Loconi w głębi kraju (w Radomsku, Gądkach k/Poznania, Warszawie, Kątach Wrocławskich i Dąbrowie Górniczej).
„Należy też wspomnieć, że ten 26 proc. wzrost wolumenu został wygenerowany pomimo ograniczonych od czasu do czasu, zdolności przeładunkowych oraz braku możliwości zwiększania liczby stałych okien przeładunkowych na DCT Gdańsk przy trwającej tam przebudowie bocznicy kolejowej. Gdyby nie zatory przewozowe w DCT, który skupia ok. 60 proc. ładunków skonteneryzowanych przepływających przez polskie porty, szacujemy że w okresach największej kongestii w Porcie Gdańsk w tym roku, Loconi mogłoby obsłużyć nawet do 30 proc. więcej kontenerów niż faktycznie przewiozło” – wylicza Lidia Dziewierska.
Główne kierunki rozwoju
Loconi realizuje przewozy intermodalne w oparciu o własną sieć terminali, głównie na 3 kierunkach z/do: Wielkopolski, Warszawy oraz przez terminal w Radomsku, który obsługuje dostawy z/do Częstochowy, Krakowa a nawet ze Słowacji. Wszystkie te 3 linie odnotowały podobne tempo wzrostu. Coraz większą popularność zyskuje również połączenie z/do terminalu w Kątach Wrocławskich, które Loconi oferuje od początku tego roku.
„Nieustannie pracujemy nad nowymi rozwiązaniami i połączeniami intermodalnymi. Na początku 2020 roku chcielibyśmy się skupić na rozwoju nowych linii biznesowych kierowanych na południe kraju, w tym z/do okolic Wrocławia oraz nad rozwojem i stabilizacją naszych przewozów realizowanych przez Port Gdynia” – zapowiada Lidia Dziewierska, prezes zarządu Loconi Intermodal SA.
Inwestycje w terminale i tabor
W 2020 roku Loconi planuje sfinalizować rozmowy dotyczące pozyskania finansowania na dalszy rozwój własnej sieci intermodalnej oraz rozpocząć program inwestycyjny. W szczególności, Loconi planuje pozyskać finansowanie na rozbudowę posiadanych terminali intermodalnych, w tym swojego flagowego terminalu w Radomsku, budowę nowych oraz rozważa zakup taboru kolejowego.
*TEU (twenty-foot equivalent unit) – jednostka pojemności używana w transporcie morskim kontenerowym, równoważna objętości 20-stopowego kontenera.