Każdemu zdarza się o czymś zapomnieć, nawet celebrytom. Napoleon Bonaparte zapomniał, że w Rosji zimą bywa zimno, a Natalia Siwiec… no mniejsza o tym. Niektóre terminy można przegapić w miarę bezboleśnie – np. wizytę u fryzjera lub mecz reprezentacji Polski w piłce nożnej; z kolei przegapienie innych niesie za sobą bolesne konsekwencje, trwające nieraz przez całe życie. Kto przegapił swój własny ślub albo imieniny teściowej, ten wie, o czym mowa.
A jak na tym tle wypada zapomnienie o konieczności dopełnienia obowiązków wynikających z przepisów prawa celnego ? Jak pokazuje praktyka – średnio. Gorzej niż przegapienie fryzjera, znacznie lepiej niż przeoczenie imienin teściowej.
Odprawy post factum
W miarę bezboleśnie może się skończyć niedopełnienie obowiązków związanych z wywozem towaru za granicę. Zgodnie z art. 337 rozporządzenia wykonawczego nr 2015/2447 z dnia 24 listopada 2015 r. ustanawiającego szczegółowe zasady wykonania niektórych przepisów rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 952/2013 ustanawiającego unijny kodeks celny, w przypadku, gdy towary opuściły obszar celny Unii bez objęcia ich procedurą wywozu, eksporter celem uregulowania sytuacji prawnej towaru dokonuje retrospektywnego zgłoszenia wywozowego (w systemie ECS) w urzędzie celnym właściwym ze względu na miejsce swojej siedziby. Przedmiotowy urząd celny poświadcza eksporterowi wyprowadzenie towarów, pod warunkiem, że w przypadku złożenia zgłoszenia przed wyprowadzeniem towarów z obszaru celnego Unii zwolnienie zostałoby udzielone oraz że dysponuje dowodami poświadczającymi opuszczenie przez towary obszaru celnego Unii.
W polu 44 zgłoszenia celnego do procedury wywozu należy wówczas umieścić kod: 3PL24 (retrospektywne zgłoszenie wywozowe lub zgłoszenie do powrotnego wywozu, złożone w trybie art. 337 rozporządzenia wykonawczego UE 2015/2447).
W przypadku importu towarów, możemy mieć do czynienia z dwojakiego rodzaju problemami: towar może zostać objęty na granicy UE procedurą tranzytu, która nie została poprawnie zakończona, lub też może zostać zaimportowany z pominięciem wszelkich procedur. W tym pierwszym przypadku doradzamy jak najszybszy kontakt z oddziałem celnym, właściwym w zakresie zamknięcia procedury tranzytu i objęcia towaru procedurą dopuszczenia do obrotu (lub inną procedurą przywozową). Najczęściej sprawę można załatwić poprzez złożenie wniosku o objęcie towaru procedurą dopuszczenia do obrotu w drodze decyzji, wydanej przez organ celny. Nie zawadzi również złożenie tzw. „czynnego żalu”, o którym mowa w art. 16 §1 Kodeksu Karno-Skarbowego: Nie podlega karze za przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe sprawca, który po popełnieniu czynu zabronionego zawiadomił o tym organ powołany do ścigania, ujawniając istotne okoliczności tego czynu, w szczególności osoby współdziałające w jego popełnieniu.
Jeżeli jednak towar został wprowadzony na obszar celny UE bez jakichkolwiek formalności celnych, sprawa niestety się komplikuje. Znajduje bowiem wówczas zastosowanie art. 90. § 1. KKS w brzmieniu: Kto usuwa towar lub środek przewozowy spod dozoru celnego, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie. W przeliczeniu na złotówki, 720 stawek dziennych to grubo ponad 20 milionów złotych, a jak przeliczyć na pieniądze 3 lata pozbawienia wolności, tego nie wiedzą chyba nawet najlepsi matematycy.
Z powyższych rozważań wysuwa się jeden niebudzący wątpliwości wniosek: przepisów prawa celnego łamać nie warto. Jeżeli zaś, z takich czy innych przyczyn, dopuściliśmy już do ich złamania, należy jak najszybciej podjąć próbę rozwiązania problemu, bo zamiatanie spraw pod dywan zwyczajnie się nie opłaca. Warto mieć również sprawdzonego sojusznika w tej grze – a Dział Trade Compliance firmy RUSAK BUSINESS SERVICES pomógł już w podobnej sytuacji niejednemu przedsiębiorcy.
Piotr Sienkiewicz, Dyrektor Zarządzający Rusak Business Services