Pacjenci na fotelach dentystycznych znają ten widok: wiertła i przyssawki są przechowywane w uchwycie obok fotela. Przewody nie mają prowadnicy, więc zwisają luźno. I to nie tylko tam. Także w biurach czy fabrykach, gdzie pracuje wiele urządzeń przewodowych i często dochodzi do prawdziwej plątaniny. – Dlatego opracowaliśmy e-spool flex mini. Bęben na przewody i węże bez pierścienia stykowego – mówi Hubert Kowalczyk, menadżer ds. e-prowadników w igus. – Prowadnica jest niezwykle kompaktowa i łatwa do zintegrowania.
Odpowiednia do szerokiej gamy przewodów i węży
Cechą szczególną e-spool flex mini jest prowadnica ślimakowa, w którą użytkownik wkłada część przewodu. Prowadnicę można następnie w kilku krokach wsunąć do obudowy uzwojenia, a pozostałą długość przewodu nawinąć na bęben – złącze przewodowe zwisa z boku obudowy. – Dzięki tej kombinacji przewód może się nawijać i rozwijać, a złącze nie zaczyna się obracać – wyjaśnia Kowalczyk. – Ponieważ dodatkowe złącze nie jest już potrzebne, użytkownicy mogą używać e-spool flex mini dla różnych przewodów i węży, aby zapewnić nieprzerwaną transmisję energii, mediów i danych. Zastosowanie w przestrzeniach współpracujących jest również możliwe: tutaj e-spool flex mini może prowadzić przewody HDMI i internetowe do laptopów na stacjach roboczych różnych użytkowników. W laboratoriach, przewody i węże można łatwo schować pod sufitem. A w domu może posłużyć jako stacja ładowania własnego roweru elektrycznego – system zasilania utrzyma porządek.
Intuicyjnie obsługiwany e-spool flex mini
– Zaprojektowaliśmy bęben przewodowy tak, aby oferował maksymalną elastyczność oraz był łatwy i niezawodny w codziennej eksploatacji – nawet w przypadku większych działań, takich jak wymiana przewodów, wyjaśnia Kowalczyk. Użytkownik otwiera obudowę bębna, wkłada przewód lub wąż o średnicy od pięciu do siedmiu milimetrów, ponownie zamyka obudowę i przykręca ją na miejsce. Teraz, w codziennym życiu, można wyciągnąć przewód do trzech metrów. Co 15 milimetrów uruchamiany jest mechanizm zatrzaskowy, który odciąża przewód i utrzymuje jego stałą długość. Przewód nawija się ponownie za pomocą mechanizmu sprężynowego – podobnie jak w odkurzaczu.
Aktualności, wydarzenia, komentarze, branżowe czasopisma - bądź na bieżąco. Zapisz się do newslettera portalu logistyczny.com - KLIKNIJ