Z Mateuszem Szymaniakiem Key Account Managerem z firmy LKE Polska, o tym jak odchudzać polski przemysł oraz czy możliwe jest wyeliminowanie wózków widłowych z transportu wewnętrznego i jakie korzyści może to w finale przynieść, rozmawiał Krzysztof Pograniczny.
Krzysztof Pograniczny: Jest w Panu takie myślenie, że każdy proces produkcyjny, można odchudzić poprzez zmianę logistyki wewnętrznej?
Mateusz Szymaniak, Key Account Manager, LKE Polska: Jako firma LKE propagujemy nowe podejście do tematów związanych z logistyką wewnętrzną a co za tym idzie do procesów dotyczących przemieszczania ładunków. Obecne czasy różnią się dość znacznie szczególnie kiedy zagłębimy się w tematykę logistyczną, tematykę procesową. Managerowie różnych szczebli zobowiązani są do szukania lepszych rozwiązań, które pozwalają na optymalizowanie procesów. Stąd jako firma LKE występujemy w postaci partnera, który pomaga optymalizować obszary logistyczne, szczególnie związane z transportem wewnętrznym. Jeśli mówiąc „odchudzenie procesów” mamy na myśli optymalizowanie, to z pewnością mogę potwierdzić, że zawsze istnieje „coś” do poprawienia , szczególnie biorąc pod uwagę proces produkcyjny, Odchudzanie w wykonaniu LKE, to szerokie spojrzenie na proces i jego analiza. Wyszukujemy obszary, które można poprawić poprzez redukcję Muda, czyli marnotrawstwa.
W jakim celu dokonywać należy takiej zmiany: co zyskujemy, jakimi kierować się przy tym motywacjami?
- Oczywiście zmiany są bardzo ważne, nie możemy stać w miejscu ! Logistyka jest specyficznym zagadnieniem, które obliguje nas do ciągłego zastanawiania się nad możliwościami poprawy. Zmiany związane z przejściem ze standardowego podejścia do transportu wewnętrznego ładunków na rzecz nowoczesnych rozwiązań oferowanych prze LKE należy dokonywać wówczas, jeśli chcemy zyskać profity w postaci wzrostu bezpieczeństwa, efektywności i redukcji kosztów. Jeśli naszą motywacją będzie optymalizowanie procesów, to w zagadnieniach poziomego transportu wewnętrznego firma LKE może zaoferować klientowi wiele korzyści.
W jakich obszarach i jakie tematy twarde potrafi Pan załatwić przy pomocy urządzeń LKE?
LKE produkuje wózki transportowe oraz systemy zestawów transportowych milk – run, dzięki którym umożliwia nowoczesne podejście do tematów logistyki wewnętrznej w oparciu o Lean.- Intralogistyka to temat związany stricte z transportowaniem, a konkretniej mówiąc z przemieszczaniem towarów, ładunków, komponentów wewnątrz firmy. LKE, jako czołowy producent wózków transportowych oraz systemów zestawów transportowych milk – run umożliwia swoim klientom nowoczesne podejście do tematów logistyki wewnętrznej w oparciu o Lean. Dzięki naszym systemom klienci mogą dostarczać w wyznaczone miejsce dokładnie tyle materiału, ile jest wymagane w jednostce czasu. Proces taki łatwo można zaimplementować w oparciu o produkcję just in time oraz just in sequence, a obszary gdzie wózki transportowe LKE mogą być adoptowane to szczególnie magazyn produkcja i obszary pośrednie.
A co z podejściem procesowym, przychodzi samo, kiedy są już urządzenia, czy należy zastosować kompletnie inną metodologię podejścia do takiej zmiany?
- Kiedy klient wybiera drogę optymalizacji równocześnie musi być przygotowany na zmianę oraz szereg procesów, które należy wdrożyć, aby finalnie uzyskać korzyści. Platformy transportowe LKE posiadają funkcję łączenia w zestawy transportowe tzw. pociągi logistyczne Mizusumashi, dzięki czemu klient w łatwy sposób może tworzyć odpowiednie zestawy składające się z wózków „matek i córek”, wózków dedykowanych pod ładunki w formacie palet EUR lub przemysłowych, wózków regałowych i innych platform dopasowanych do konkretnej jednostki ładunkowej. Bardzo ważnym jest zsynchronizowanie procesów magazynowo – produkcyjnych. Z doświadczenia wiem, że w niektórych przypadkach łatwo można zmienić proces dostaw rezygnując w wózków widłowych na rzecz pociągów logistycznych – wózków łączonych”, a innym razem proces powiązany jest z dużymi zmianami (obejmuje nawet zmiany w infrastrukturze wewnętrznej). W pewnej mierze procesy w różnych firmach (branżach) mogą być do siebie podobne, ale jednocześnie mogą wykazywać się dużą różnorodnością i specyfiką. Mówiąc krótko, systemy wózków transportowych pozwalają „spinać” procesy w całość.
W jakich aplikacjach dziś pracują wózki LKE, na czym polegały w tych przypadkach zmiany i jaki przyniosły efekt po wprowadzeniu urządzeń LKE?
Platforma automatyczna Multiliner pozwala na większą automatyzację procesów i zintensyfikowanie ergonomii. (fot. LKE Polska)- Gama firm stosujących rozwiązania systemów transportowych jest bardzo różnorodna. Firma LKE jest producentem wózków transportowych dla firm produkcyjnych (Intralogistyka), firm pocztowych (Global Mail), hoteli, pralni, szpitali (Rozwiązania Branżowe). Zmiany w naszym wykonaniu to: wzrost efektywności, wydajności, produktywności i szybkości przepływu, minimalizacja strat i kosztów oraz znaczna poprawa bezpieczeństwa i ergonomii. Cel jest jasno sprecyzowany: powinien być osiągnięty założony efekt zgodnie z ustaleniami.
Nasze charakterystyki produktowe w dość jasny i konkretny sposób przedstawiają klientom jakie korzyści można osiągnąć stosując systemy LKE. Do najczęściej wymienianych należą niewątpliwie: minimalizacja pustych przebiegów, większa szybkość i bezpieczeństwo w porównaniu do transportu wózkiem widłowym, możliwość transportu łącznego różnych materiałów, oszczędność kosztów oraz optymalizacja toru jazdy dzięki zastosowaniu systemu wirtualnego dyszla i sprzęgła LKE. „Negatywnym” aspektem jest chęć do podjęcia zmian (śmiech).
W jakiej mierze wózki LKE to urządzenia standardowe pod względem technicznym, a ile jest w nich zindywidualizowania?
-To co oferujemy klientom, to rozwiązania oparte o standardowe jednostki ładunkowe, ale także rozwiązania „skrojone” dla klienta. Nasz działa konstrukcji jest w stanie stworzyć zupełnie nowy produkt w efekcie którego powstać może prototyp, a dalej - seryjna produkcja.
Tak więc proponujemy naszym klientom wybór sprawdzonych rozwiązań będących już w użyciu lub pracujemy koncepcyjnie nad nowym urządzeniem dopasowanym do wymagań i założeń. Do naszych sztandarowych produktów cieszących się dużym zaufaniem i zadowoleniem klientów należą m.in. : wózek platformowy typ X z możliwością obustronnego załadunku i obciążeniem nawet do 1000 kg, wózek rampowy Cargo-Liner z funkcją transportowania ramowych wózków „córek” do pasowanych do pojemników KLT 400x600. 800x600 lub palet EURO i PRZEMYSŁOWYCH, wózek regałowy typ KLT z olbrzymią różnorodnością kombinacji.
Nasze najnowsze rozwiązania, czyli wózek bramowy TP1.E oraz platforma automatyczna Multiliner pozwalają na większą automatyzację procesów i zintensyfikowanie ergonomii. Poprzez zastosowanie rozwiązań LKE za- i wyładunek materiałów może odbywać się dokładnie w miejscu postoju pociągu bez konieczności pokonywania niepotrzebnych „metrów” aby dokonać wymiany, dostawy lub odbioru ładunków. Dodatkowym atutem dla klienta jest to, że posiadamy również w swojej ofercie wózki przeznaczone do procesów związanych z utylizacją, dzięki czemu możemy je włączyć w jeden główny proces obsługi przepływu materiałów.
Zwykle mówimy ogólnie o przemyśle w kontekście Lean, ale jaki w szczególności branże i obszary najlepiej nadają się do tego, aby zastosować metodę dostaw małymi partiami przy pomocy pociągów mizusumashi?
- Zwykle tak, aczkolwiek w dzisiejszych czasach Lean to szerokie pojęcie, które używane jest głównie w firmach produkcyjnych. Swoje początki Lean miał z pewnością w branży motoryzacyjnej, jednak teraz firmy stawiające na chęć optymalizacji tworzą specjalne działy zajmujące się ciągłym doskonaleniem procesów, czyli tzw. Kaizen. Managerowie wraz z zespołami wyszukują najlepsze rozwiązania i próbują je wdrażać. Pociągi logistyczne najlepiej spełniają swoją funkcję kiedy stosujemy je w obszarach produkcyjno-magazynowych, co nie oznacza, że tylko tam mogą być adoptowane. Idąc dalej, które branże? Myślę, że szeroko pojęta branża produkcyjna może być beneficjentem takich systemów, a także branża logistyczna. Wszędzie tam gdzie towar może być transportowany na kołach i występują korzystne warunki jeśli chodzi o drogi transportowe możemy stosować pociągi logistyczne.
LKE zajmuje się transportem wewnętrznym w wielu dziedzinach między innymi poczta i hotelarstwo. Czy właśnie w nich tkwią korzenie intralogistyczne firmy?
- Tak naprawdę każda z trzech branż, które podałem wcześniej rozwijała się i rozwija wraz z Grupą LKE. Z pewnością na początku bardziej znani byliśmy w tematach związanych z transportem dla firm pocztowych i kurierskich, które obecnie stanowią dużą część portfolio naszych klientów. Niemniej jednak po 20 latach działalności na rynku europejskim i światowym osiągnęliśmy pozycję lidera w zakresie rozwiązań systemów transportu wewnętrznego dla przeróżnych branż. Trudno nas zaszufladkować do konkretnej branży, ponieważ produkty, które oferujemy są bardzo różnorodne. W ostatnich latach wzbogaciliśmy swoją ofertę o produkty wykonane ze stali nierdzewnej oraz stopów aluminium z przeznaczeniem w szczególności dla branży chemicznej, farmacji, spożywczej, szpitali i ośrodków zdrowia. Posiadamy również produkty przeznaczone dla branży lotniczej. Tak więc widzą Państwo, że nasz asortyment jest bardzo bogaty, a klienci mają możliwość doboru odpowiedniego rozwiązania dla siebie.
Jak wychodzi Panu odchudzanie polskiego przemysłu? Dużo w tej materii jest do zrobienia, gdzie tkwią jeszcze największe opory przed zmianą?
- Jeśli chodzi o „odchudzanie polskiego przemysłu” i zaangażowanie firmy LKE, to mogę śmiało powiedzieć, że sporo już zrobiliśmy i wiele firm stało się użytkownikami naszych systemów wózków transportowych. Klientami są wielkie światowe koncerny, a także mniejsze zakłady produkcyjne. Z pełnym przekonaniem stwierdzić mogę, że jeśli chodzi o tą materię, to LKE nazwać może siebie prekursorem na rynku polskim. Cofając się kilka lat wstecz, bardzo często na hasło milk-run, czy pociągi logistyczne klienci reagowali zdziwieniem. Teraz świadomość jest większa dzięki naszemu zaangażowaniu.
Czy stosując metodę transportów wewnętrznych w postaci pociągów, całkowicie żegnamy się z flotą i to jest podstawowa oszczędność, czy należy szukać jej głębiej i patrzeć na tę zmianę zupełnie szerzej? Co tak naprawdę zyskujemy?
- Stosując transport wewnętrzny w postaci pociągów logistycznych, to oczywiste, że z jednej strony otrzymujemy, może nie likwidację, ale redukcję floty wózków widłowych, z drugiej strony szereg korzyści w postaci wzrostu wydajności i bezpieczeństwa, poprawie rentowności w obszarach kosztów związanych z obsługą maszyn i kosztów personalnych. Bardziej płynny staje się przepływ materiałów, nie ma potrzeby magazynowania nadmiernych zapasów w kilku miejscach. Podsumowując: wózki widłowe powinny pracować wszędzie tam, gdzie istnieje konieczność zmiany wysokości ładunku, natomiast wszędzie tam, gdzie ładunki mogą mają być przemieszczane w poziomie powinny być stosowane systemy wózków transportowych LKE.
Dziękuję za rozmowę.
***
LKE produkuje wózki transportowe oraz systemy zestawów transportowych milk – run, dzięki którym umożliwia nowoczesne podejście do tematów logistyki wewnętrznej w oparciu o Lean. Dzięki tym urządzeniom można dostarczać w wyznaczone miejsce dokładnie tyle materiału, ile jest wymagane w jednostce czasu. Proces taki łatwo można zaimplementować w oparciu o produkcję just in time oraz just in sequence.
Więcej na stronie www.lke-group.com/pl/home.html