Przejdź do artykułu
2016-03-10 | Łańcuch dostaw

Na Zachodzie bez zmian. A na Wschodzie?

Rozmowa z Michałem Bałakierem, dyrektorem generalnym DKV Euro Service Polska.
Michal Balakier
Redakcja: DKV zanotowało rekordowe zyski w minionym roku. Czy to nie dziwne na tle spadku cen paliw, przecież karta jest mocno powiązana z paliwem?
 
Michał Bałakier, dyrektor generalny DKV Euro Service Polska: Tak, ale DKV to dużo więcej niż karta paliwowa. W minionym roku postawiliśmy na rozwój opłat drogowych, technologii online i przyspieszenie zwrotu VAT dla przewoźników. To mocna karta, nawet jeśli ceny paliw spadają.
 
Proszę zauważyć, że był to całkiem niespodziewanie dobry rok dla całego sektora transportowego w Polsce. Wielu zleceniodawców z opóźnieniem reagowało na spadki cen paliw, z czego skorzystali przewoźnicy.
 
Przewoźnicy powinni być zatem zadowoleni?
 
Tak, ale tylko w połowie. O ile udało im się sporo zaoszczędzić dzięki niższym kosztom paliwa, o tyle stracili w innych obszarach.
 
Takich jak?
 
Handel ze Wschodem czy niższe stawki za usługi transportowe w porównaniu z rokiem 2014.
 
Mówiąc o Wschodzie ma Pan pewnie na myśli Rosję?
 
Tak, ponieważ to właśnie wymiana towarowa Polski z tym krajem spadła w ub. roku o ponad 20 proc., czyli o tyle zmniejszył się wolumen przewozów, głównie drogowych. Dla przewoźników to był spory szok.
 
Początek tego roku nie zwiastuje poprawy w tej kwestii… jak to wpłynie na polskie firmy jeżdżące na Wschód?
 
Czas pokaże. Pamiętajmy, że transport do krajów Europy Wschodniej był i jest realizowany przeważnie przez małe firmy. Są one bardzo elastyczne i mimo wszystko potrafiły zareagować na tak gwałtowne pogorszenie się naszych ubiegłorocznych relacji handlowych z Rosją.
 
 
A zatem niekoniecznie odnotowały duże straty?
 
Nie wszyscy. Jest bowiem spora część  firm wyspecjalizowanych w transporcie na Wschód. Dla nich nagłe przestawienie się np. na tranzyt do Europy Zachodniej jest bardzo trudne. To jednak inna wiedza, inne kompetencje i kontakty.
 
Jednak nie zalała nas fala bankructw, a zatem branża sobie radzi?
 
To w dużej mierze kwestia wniosków wyciągniętych z poprzednich kryzysów oraz większa odpowiedzialność jaką przejawiają przewoźnicy.
 
Jednym słowem odrobiliśmy lekcję po 2007 roku?
 
Dokładnie. W poprzednich latach bywało, że np. pozytywne sygnały z rynku powodowały zbyt optymistyczną reakcję przewoźników, co kończyło się ich ogromnymi trudnościami finansowymi. Innymi słowy - kupowali lub też leasingowali zbyt wiele aut. Od około 5 lat te decyzje są znacznie bardziej wyważone i racjonalne. To zarówno wpływ tego, że wielu przewoźników funkcjonuje na rynkach międzynarodowych oraz tego, że do rozwoju podchodzą bardziej strategicznie.
 
Czyli koniec kupowania aut na potęgę… Coś jeszcze?
 
Tak, lepsze zarządzanie czasem kierowców oraz pojazdów. Od pewnego czasu jest to jeden z kluczowych elementów sukcesu przewoźników. Nazywa się to poprawą mobilności, a precyzyjniej - zarządzaniem mobilnością. Przewoźnicy przestali postępować według schematu: widzimy możliwość zwiększenia przewozów, to kupujemy samochody. Teraz podejście jest zgoła inne: racjonalizujmy przebiegi floty i czas wykorzystania samochodów.
 
Jaka w tym rola DKV, co dajecie przewoźnikom?
 
Wspierać floty w możliwie jak największym zakresie, jeżeli chodzi o planowanie, realizację oraz rozliczanie kwestii związanych z transportem. Za kartą paliwową DKV Card kryje się szeroki pakiet usług, które ułatwiają codzienną pracę menedżera floty. Korzyści oferowane są w trzech obszarach: paliwo, opłaty drogowe oraz usługi online.
 
Czy zwrot VAT też się w tym zawiera?
 
Oczywiście. Zapewniamy naszym klientom zwrot zagranicznego podatku VAT w formie fakturowania netto, czyli od razu płaca stawkę bez podatku.  Ponadto proponujemy inne usługi dodatkowe, jak m.in.: serwisy naprawcze, 24h pomoc drogową, internetowe serwisy do zarządzania transakcjami czy planowanie podróży w oparciu o aktualne ceny paliw. Poprzez internetową platformę DKV eReporting zarządca floty planuje i analizuje płatności całej floty oraz śledzi status zwrotu podatku VAT.
 
Czyli na przykład można zobaczyć w internecie, gdzie warto zjechać z trasy, żeby taniej zatankować…
 
Tak jest. Ale pamiętajmy, że ze wszystkich narzędzi trzeba korzystać z głową. Weźmy przykładowo pod lupę firmę mającą 300 samochodów. Jeżeli właściciel nakaże, aby kierowcy wybierali tańszą stację benzynową, co wiąże się ze zjazdem z trasy i utratą 10 minut w jedną stronę, to wychodzi, że tylko dziennie firma ta traci łącznie 100 godzin. Właściciel musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy taka strata zostanie zrekompensowana kilkugroszowymi oszczędnościami na paliwie.
 
Co nowego, jeśli chodzi o 2016 r.?

Sukcesywnie zwiększamy zasięg naszych usług. Już od 1 kwietnia wszyscy podróżujący przez Belgię będą mogli poprzez DKV rozliczać nową opłatę drogową, w nowym systemie Viapass. Z kolei w Polsce, opłaty za przejazd autostradą A4 oraz wszystkimi innymi płatnymi drogami można od dziś rozliczać także kartą DKV. Jesteśmy największym, niezależnym operatorem kart paliwowych na rynku. Aktualnie pracujemy nad rozszerzeniem sieci stacji, na których honorowana będzie karta DKV – do puli 54 700 stacji paliw w Europie dołączyło niedawno kilkaset sieciowych stacji paliw w Rosji i na Białorusi.
 
REKLAMA

Zapisz się do naszego newslettera

Nasze czasopisma

top logistyk 2020
mid 20202
Logo KAIZEN rgb
 

Aktualności

Biblioteka Tekstów