Powyższy problem ilustruje sytuacja, w której przewoźnik otrzymuje błędne dane na temat miejsca rozładunku. Zgodnie ze zleceniem transportowym stawia się na załadunku, towar zostaje prawidłowo załadowany w Polsce i zostaje mu nadany numer załadunkowy. Następnie kierowca przewozi towar na miejsce rozładunku w Niemczech. Na miejscu przewoźnik otrzymuje informację, że towar nie może zostać rozładowany, ponieważ nadano nieprawidłowy numer załadunkowy. Rozładunek powinien nastąpić w Niemczech, ale w miejscowości oddalonej o 500 km od miejsca wskazanego w zleceniu transportowym.
Kto ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowe określenie miejsca rozładunku w zleceniu transportowym i czy przewoźnik może domagać się odszkodowania za niepotrzebnie wykonaną trasę?
Niezwłoczny kontakt z nadawcą przesyłki
W opisanej wyżej sprawie, pomimo błędów ze strony zleceniodawcy, istotne będzie prawidłowe zachowanie się przewoźnika.
– Po otrzymaniu informacji o braku możliwości rozładunku przewoźnik powinien skontaktować się z nadawcą i zażądać instrukcji co do dalszego działania. Wynika to z faktu, że tylko nadawca może rozporządzać towarem. Taki obowiązek przewoźnika wynika z art. 14 ust. 1 Konwencji CMR, który stanowi, że jeżeli z jakiejkolwiek przyczyny wykonanie umowy przewozu na warunkach podanych w liście przewozowym jest lub staje się niemożliwe przed przybyciem towaru do miejsca przewidzianego dla jego wydania, przewoźnik jest obowiązany zażądać instrukcji od osoby uprawnionej do rozporządzania towarem – tłumaczy Beata Gądek, prawnik w TC Kancelarii Prawnej.
Częstym i zarazem nieprawidłowym działaniem przewoźników jest samodzielne podejmowanie decyzji, na przykład przewiezienie towaru do magazynu zastępczego.
W takim przypadku przewoźnik nie będzie mógł dochodzić odszkodowania z tytułu kosztów magazynowania towaru.
– Instrukcje dotyczące przewozu powinny być udzielone przez osobę uprawnioną i być możliwe do wykonania. Nie mogą też prowadzić do podziału przesyłki. Jeżeli przewoźnik transportuje przesyłki kilku nadawców, to wykonanie instrukcji odnoszącej się do jednej z tych przesyłek nie może powodować opóźnień w dostawie pozostałych – tłumaczy Beata Gądek.
Nadawca milczy - przewoźnik reaguje
Jakie działania powinien podjąć przewoźnik, gdy nie ma kontaktu z nadawcą i nie może otrzymać instrukcji?
Aktualności, wydarzenia, komentarze, branżowe czasopisma - bądź na bieżąco. Zapisz się do newslettera portalu logistyczny.com - KLIKNIJ
W takim przypadku odpowiedź również zawiera Konwencja CMR. Zgodnie z art. 14 ust. 2 Konwencji CMR, jeżeli okoliczności pozwalają na wykonanie przewozu na warunkach różniących się od przewidzianych w liście przewozowym i jeżeli przewoźnik nie zdoła uzyskać w dostatecznie krótkim czasie instrukcji od osoby uprawnionej do rozporządzania towarem, powinien on podjąć środki, jakie wydają mu się najlepsze w interesie osoby uprawnionej do rozporządzania towarem.
– Takim środkiem może być na przykład rozładowanie towaru w magazynie zastępczym – podpowiada ekspertka TC Kancelarii Prawnej.
Prawo do zwrotu kosztów
Zgodnie z art. 16 ust. 1 Konwencji CMR Przewoźnik ma prawo do zwrotu kosztów spowodowanych żądaniem przez niego instrukcji lub ich wykonaniem, o ile koszty te nie wynikły z jego winy. Konwencja CMR nie wskazuje terminu, w którym wydający instrukcje powinien wynagrodzić te koszty i szkody oraz sposobu ich wynagrodzenia. Nie ma wątpliwości, że wynagrodzenie szkód obejmuje m.in. zysk utracony przez przewoźnika na skutek wykonywania instrukcji i niemożności świadczenia w tym czasie innych usług. Należy jednak pamiętać, że dochodzenie odszkodowania za utracony zysk w przypadku otrzymania instrukcji musi być oparte na dowodach, a nie jedynie na twierdzeniach przewoźnika.
Konwencja CMR nie precyzuje wprost, czy przewoźnikowi przysługuje dodatkowe przewoźne, gdy konsekwencją wykonania instrukcji jest wydłużenie trasy przewozu. Należy jednak przyjąć, że przewoźnik może domagać się od osoby uprawnionej nie tylko pokrycia poniesionych kosztów, lecz także wynagrodzenia uwzględniającego jego zysk.