Przejdź do artykułu
2024-02-08 | Z ładunkiem w drodze

Hiszpania gratką dla polskich przewoźników?

Korzystne frachty i długie trasy -– to z perspektywy polskiej firmy transportowej najkrótsza charakterystyka rynku Hiszpanii. Kraju, który zdaniem ekspertów z Upply, podmiotu zajmującego się transportem towarowym i łańcuchem dostaw, odnotował w 2023 r. ponadprzeciętne wyniki gospodarcze i którego PKB według wstępnych szacunków mógł wzrosnąć aż o 2,4%.

W Hiszpanii mamy dwa spośród dziewięciu korytarzy transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T), uznawane za priorytetowe przez Unię Europejską: korytarz atlantycki i korytarz śródziemnomorski. To główne arterie, na których koncentrują się kluczowe przepływy towarów i ludzi.

Sektor transportu i logistyki jest dziś, obok sektora chemicznego, jedną z głównych gałęzi hiszpańskiej gospodarki. To niezwykle ważne, biorąc pod uwagę fakt, iż Hiszpania eksportuje 74% wytworzonych u siebie produktów i jednocześnie importuje ok. 60% towarów, niezbędnych do produkcji oraz tych przeznaczonych na rynek konsumencki. Udział wspomnianego sektora w PKB Hiszpani szacowany jest na 6,9%. Wielkość ta wzrasta do 10%, jeśli dodamy do tego działalność o charakterze logistycznym, prowadzoną przez przedsiębiorstwa przemysłowe, handlowe i usługowe. Roczne obroty branży sięgają 101 tys. mln euro, a z sektorem powiązanych jest ok. 218 tys. firm.

Hiszpania ma strategiczną pozycję w Europie Południowej, to na jej terytorium zbiegają się główne szlaki ruchu towarowego. 

To bardzo stabilny rynek, który w najbliższych latach będziemy zaliczać do kluczowych kierunków rozwoju naszych usług transportowych. Sama wielkość tamtejszej gospodarki oraz długie trasy, zarówno do, jak i z Hiszpanii, pozwalają na utrzymanie odpowiedniej relacji kosztów realizacji transportu do uzyskanej stawki – wyjaśnia Adriana Bosiacka, Dyrektor Operacyjna i Członek Zarządu Trans Polonia S.A. i dodaje: – Dużo przewozów z Hiszpanii jest realizowanych w kierunku Niemiec i krajów Beneluxu, to doskonale nam znane relacje. Na liście produktów, które transportujemy naszymi cysternami, są zarówno różnorodne płynne substancje chemiczne m.in. poliole, kwas masłowy, jak i znaczna ilość produktów spożywczych np. oleje spożywcze.

Iberyjska chemia

Przemysł chemiczny pozostaje jednym z największych i najbardziej skonsolidowanych sektorów przemysłu w Hiszpanii. Reprezentuje 5,6% PKB i 4,6% aktywnie zatrudnionej populacji. W 2022 r. sektor ten zanotował obroty na poziomie 89 866 mln euro, z czego 71% – 63 626 mln euro – pochodziło z rynków zagranicznych. Liczby te pokazują, że sektor chemiczny jest obecnie największym eksporterem hiszpańskiej gospodarki i pierwszym inwestorem przemysłowym w zakresie badań i rozwoju. To dane z najnowszego raportu Radiografía del Sector Químico Español[1], wydanego przez Federację Hiszpańskiego Biznesu Przemysłu Chemicznego[2].

Hiszpania to jeden z najbardziej chłonnych rynków chemikaliów konsumpcyjnych. Jego atrakcyjność dla eksporterów wzmacnia fakt, iż pomimo silnie rozwiniętego przemysłu kosmetycznego i detergentowego kraj ten zgłasza znaczne i wciąż rosnące zapotrzebowanie na wyroby z importu. Łączny eksport kosmetyków i chemii gospodarczej z Polski do Hiszpanii zbliżył się w minionym roku do poziomu 200 mln euro[3]. W całej Hiszpani w produkcję chemiczną zaangażowanych jest ponad 3000 firm, generujących przeszło 75 mld euro przychodów i tworzących więcej niż 700 tys. bezpośrednich i pośrednich miejsc pracy.

Aktualności, wydarzenia, komentarze, branżowe czasopisma - bądź na bieżąco. Zapisz się do newslettera portalu logistyczny.com - KLIKNIJ

Kluczowym dla rozwoju tego przemysłu regionem jest Katalonia. Według danych w 2022 r. działało tam 1985 firm chemicznych, co stanowi 25,7% wszystkich hiszpańskich przedsiębiorstw. W regionie zatrudnionych jest także 31,1% wszystkich pracowników hiszpańskiego przemysłu chemicznego i 12,7% wszystkich pracowników katalońskiego przemysłu. Co więcej, przemysł chemiczny jest drugim co do wielkości sektorem produkcyjnym katalońskiej gospodarki – w 2020 r. wygenerował przychody w wysokości 21 596 mld euro, co stanowiło 36,8% łącznych przychodów, czyli 36,8% łącznych przychodów całego hiszpańskiego sektora[4].

W regionie znajdują się trzy centra chemiczne – Barcelona, ​​Tarragona i Vallès – które skupiają 80% firm branży, generują 87% przychodów i zapewniają 81% miejsc pracy. W Tarragonie wytwarza się podstawowe produkty chemiczne, produkty petrochemiczne i polimery. Vallès specjalizuje się w produktach chemicznych, detergentach, farbach i nawozach. Barcelona posiada pośrednie zakłady produkcji chemicznej, kosmetyków, środków higieny osobistej i farmaceutyków.

Porty i drogi

Nasze zestawy są załadowywane najczęściej w fabrykach chemicznych w Barcelonie i Tarragonie. To przewaga transportu drogowego, który cechuje się dużą elastycznością w dotarciu do punktu wskazanego przez klienta, co nie udaje się praktycznie nigdy w przypadku transportu morskiego, a tylko czasem w przypadku kolei – mówi Adriana Bosiacka.

Hiszpania ma najdłuższą – bo licząca 8000 km – linię brzegową, na której operuje 46 portów. Drogą morską realizowane jest 60% eksportu i 85% importu, ale transport zarówno do portów, jak i z portów odbywa się już przede wszystkim pojazdami ciężarowymi

Zlecenia te realizowane są często przez rodzime, hiszpańskie firmy, w wielu przypadkach jednak bardziej uzasadnione jest sięgnięcie po usługi wyspecjalizowanych przewoźników z innych europejskich krajów. Wydany w 2022 r. raport Panorama of Spanish freight transport wskazywał przede wszystkim, że chociaż hiszpańscy przewoźnicy dysponują dużą flotą pojazdów różnych zastosowań, to zdecydowana ich większość, bo aż 65%, ma powyżej 11 lat.

Są takie przewozy i produkty, przy których wiek taboru nie ma szczególnego znaczenia. Często zdarza się jednak, że największe hiszpańskie firmy (zwłaszcza te z branży chemicznej) do współpracy wybierają przewoźników, którzy wyspecjalizowali są w konkretnej kategorii przewozów i dysponują nowoczesnym sprzętem. W logistyce produktów chemicznych kluczowy jest transport bezpieczny dla ludzi i środowiska. Na każdym etapie, od załadunku po rozładunek, obowiązują specjalne ograniczenia prawne dotyczące produktów chemicznych. Ważne są najdrobniejsze szczegóły, jeśli chodzi o zarówno ciągniki siodłowe czy cysterny, jak i kierowców – podkreśla zdecydowanie Adriana Bosiacka.

[1] https://www.feique.org/pdfs/radiografiasectorial.pdf, dostęp: 23.01.2024.
[2] https://www.feique.org/, dostęp: 23.01.2024.
[3] https://www.chemiaibiznes.com.pl/artykuly/potentat-z-polwyspu-iberyjskiego-branza-i-rynek-chemikaliow-konsumpcyjnych-w-hiszpanii, dostęp: 23.01.2024.
[4] https://catalonia.com/key-industries-technologies/chemical-plastics-green-business, dostęp: 23.01.2024.


Zobacz także

Grupa Muszkieterów przedłużyła najem w GLP Poznań I
Europejscy e-klienci wracają do korzeni
Jak zwroty w ecommerce wpływają na polską logistykę?
Edycja VII Logistycznych Wywiadów już dostępna!
REKLAMA

Zapisz się do naszego newslettera

Więcej na temat

BioLNG to szansa na niskokosztową dekarbonizację
Po śląskich drogach przejechał 19-tonowy elektryk
Outsourcing rozliczania czasu pracy kierowców w 2025 roku
DACHSER rozbudowuje flotę e-ciężarówek w Kolonii

Nasze czasopisma

top logistyk 2020
mid 20202
Logo KAIZEN rgb
 

Aktualności

Biblioteka Tekstów