Koncepcje związane z przewozami lądowymi dotyczyły głównie uruchomienia pociągów kontenerowych do Europy. Jeszcze niedawno w 90% przypadków spedytorzy wybierali transport morski, uważając go za najbardziej ekonomiczny. Obecnie to kolej wiedzie prym. Kierownik Działu Chińskiego w AsstrA-Associated Traffic AG, Dmitrij Pokhodenko, wyjaśnia, co wpłynęło na wzrost przewozów kolejowych.
„Warto zawrócić uwagę, że rozwój tras lądowych na Jedwabnym Szlaku jest inicjatywą chińskich władz państwowych, co w kontekście chińskiego systemu gospodarki centralnie planowanej ma szczególne znaczenie. Wzrost przewozów kolejowych z Chin do Europy ma również związek z dotacjami dla operatorów kolejowych działających na europejskich destynacjach. Chiny inwestują również w rozwój infrastruktury kolejowej krajów, przez które przebiega Jedwabny Szlak. Zgodnie z planami Rady Państwa Chin do 2020 r. między Chinami a Europą rocznie będzie kursować ponad 5 000 pociągów. Systematycznie coraz więcej stacji kolejowych rozpoczyna odprawy pociągów do Europy i krajów WNP. Do tej pory regularne połączenia zostały nawiązane już z ponad 35 miastami w 12 krajach”.
Niemniej przewozy kolejowe na Jednym Pasie to nie tylko transport kontenerowy, ale także przewozy z wykorzystaniem pociągów przyspieszonych.
„Czas dostawy pociągiem przyspieszonym ze stacji do stacji wynosi 12-16 dni. Co istotne, pociąg przyspieszony przybywa do terytorialnej części kraju, a więc nie tracimy czasu na obsługę ładunku w porcie. Należy jednak pamiętać, że wszystkie stacje w Chinach, z których odjeżdżają pociągi przyspieszone, różnią się nie tylko rozkładem jazdy pociągów, ale także kosztem. Obrazuje to dokładnie „chiński charakter” biznesu: nie ma jednej ceny”, zauważa ekspert z AsstrA.
Kierownik Działu Chińskiego w AsstrA podkreśla również, że pociąg przyspieszony nie jest rozwiązaniem dla wszystkich. To usługa droższa od transportu morskiego, lecz tańsza od przewozów lotniczych - idealna dla Klientów, którzy nie mogą pozwolić sobie na przestój lub długi czas dostawy.
W ostatnim czasie Chiny nieprzerwanie znajdują się na logistycznym świeczniku. Głośnym echem odbiło się również utworzenie nowego szlaku dla ciężarówek z Chin do Rosji. Dany krok był realizacją od dawna planowanej przez Chiny decyzji o ratyfikacji konwencji TIR i dołączeniu do organizacji IRU.
„Przystąpienie Chińskiej Republiki Ludowej do konwencji TIR dało zagranicznym przewoźnikom możliwość dostaw towarów wewnątrz Chin oraz szansę realizacji tranzytu. Do tej pory towary były dostarczane do przygranicznych magazynów, a następnie transportowane przez chińskich przewoźników. Tym samym chińskie firmy transportowe również otrzymały dostęp do rynków zagranicznych” - tłumaczy Dyrektor Regionalny AsstrA dla regionu UE, Andrzej Iwanow-Kołakowski. „Głównym celem utworzenia wspomnianego szlaku jest optymalizacja możliwości dostaw do i z Chin. Nowy korytarz pozwoli na skrócenie czasu realizacji transportu, oszczędność kosztów i rozwój usługi dostawy „od drzwi do drzwi” transportem drogowym. Ponadto najnowszy korytarz jest również krokiem naprzód w rozwoju Nowego Jedwabnego Szlaku”.
Zainaugurowany przez Państwo Środka projekt „Jeden Pas i Jedna Droga” pozytywnie wpływa na atrakcyjność oferty eksportowej Chin, czyniąc ją jeszcze tańszą i tym samym pogłębiając (i tak widoczny) brak równowagi w światowej wymianie towarowej. Czy oznacza to, że los globalnej branży logistycznej leży w rękach Chin?