Zgłoszenie szkody – o czym musisz pamiętać?
Tak naprawdę zgłoszenie szkody do towarzystwa ubezpieczeniowego (TU) sprawcy zdarzenia jest tylko jedną z możliwości. O ile posiadasz polisę z BLS, czyli z bezpośrednią likwidacją szkody, to zgłoszenia możesz dokonać również do swojego zakładu ubezpieczeń. Na czym to polega? Różnica tkwi w tym, że to twoje TU zlikwiduje szkodę, a po zakończonym procesie rozliczy się z zakładem ubezpieczeń sprawcy zdarzenia. Oczywiście nie będzie mieć to żadnego wpływu na wysokość twoich zniżek na OC. Na czas likwidacji szkody również i w tym przypadku przysługuje ci pojazd zastępczy.
Zgodnie z art. 819 § 1 kodeksu cywilnego masz trzy lata na zgłoszenie swojego roszczenia, jeśli jednak mówimy o szkodzie na osobie, która jest wynikiem przestępstwa, to masz na to nawet 20 lat. Zachęcamy jednak do jak najszybszego zgłoszenia roszczenia. Warto pamiętać, że wraz z czasem szkoda może się rozszerzać, a w pewnych przypadkach może stanowić nawet przyczynę wypadku. Nawet jeśli akurat jedziesz na wakacje, a przydarzyła ci się kolizja, która jednak nie uniemożliwia dalszej jazdy, to warto zgłosić szkodę od razu. Dzięki temu zakład ubezpieczeń rozpocznie cały proces likwidacji szkody, który jednak trochę potrwa. Możesz ją zgłosić do TU na różne sposoby:
- telefonicznie,
- pocztą tradycyjną,
- pocztą elektroniczną,
- korzystając z systemu online.
Po otrzymaniu zgłoszenia zakład ubezpieczeń potwierdzi je i poinformuje cię, jak dalej będzie przebiegał cały proces. Pamiętaj, że zgodnie z art. 14 ust. 1 Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) TU ma 30 dni na wypłatę odszkodowania. Czas ten może się wydłużyć w uzasadnionych przypadkach, ale generalnie proces likwidacji szkody powinien trwać maksymalnie tyle czasu. Pytanie, jakie usłyszysz od pracownika zakładu ubezpieczeń albo jakie zobaczysz w formularzu zgłoszenia szkody, dotyczyć będzie wyboru metody jej likwidacji. Czy będzie to metoda kosztorysowa, czy warsztatowa? Musisz ocenić, jakie rozwiązanie jest w Twoim przypadku lepsze. Metoda kosztorysowa oznacza, że TU skieruje do ciebie rzeczoznawcę, który na miejscu dokona wyceny kosztów likwidacji szkody. Na tej podstawie zostanie ci później wypłacone odszkodowanie, które powinno być wystarczające, abyś mógł przywrócić pojazd do stanu sprzed szkody. W przypadku metody warsztatowej nie otrzymujesz żadnych środków. TU zaproponuje ci warsztat, z którym współpracuje, gdzie pojazd zostanie doprowadzony do stanu sprzed szkody. W tym przypadku wyceny dokonuje właśnie ten warsztat – nie trzeba czekać na rzeczoznawcę. Twoim zadaniem jest pozostawienie pojazdu we wskazanym warsztacie, gdzie szkoda zostanie zlikwidowana. Musi on otrzymać od ciebie odpowiednie upoważnienie, na podstawie którego sam rozliczy się z zakładem ubezpieczeń. Jest to na pewno wygodne rozwiązanie. Często same warsztaty partnerskie zapewniają pojazd zastępczy, ale jeśli byłoby inaczej, to oczywiście możesz skorzystać z samochodu zastępczego w ramach OC sprawcy.
W razie wyboru metody warsztatowej nie masz obowiązku korzystania z warsztatów partnerskich danego TU. Jeśli jednak sprawca ma np. ubezpieczenie OC w Uniqa, od którego otrzymasz propozycję likwidacji szkody w danych warsztatach i z nich nie skorzystasz, to cały proces likwidacji szkody się wydłuży. W takim przypadku TU może skierować do takiego warsztatu własnego rzeczoznawcę, który dokona wyceny. Dalej już proces likwidacji szkody przebiegać będzie podobnie.
