– Z danych GUS wynika, że tylko w maju tego roku w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób zatrudnienie wzrosło o 2,7% w porównaniu rok do roku, a w ciągu miesiąca zwiększyło się o 21,6 tys. osób. Powoli zbliżamy się do poziomów wzrostu zatrudnienia notowanych przed wybuchem pandemii, co jest świetną informacją o rynku pracy. Ofert pracy nie brakuje m.in. w sektorze logistycznym, co potwierdzają wyniki naszego raportu „Confidence Index”. W tej branży zapotrzebowanie na pracowników utrzymało się na poziomie notowanym przed pandemią. Widać jednak, że pracodawcy mają świadomość trudności z jakimi wiąże się aktualnie rekrutacja. Niemal 8 na 10 przedsiębiorców wskazuje, że zarządzanie personelem jest w pandemii utrudnione. Chodzi nie tylko o sam proces zatrudnienia, ale również wdrożenia pracownika, a następnie jego utrzymania – mówi Agata Czarnecka, dyrektor w dziale badań i analiz w CBRE.
Zróżnicowane plany rekrutacyjne
Z raportu „Confidence Index” wynika, że plany rekrutacyjne w ciągu najbliższych 12 miesięcy różnią się w poszczególnych branżach. Firmy logistyczne w większości spodziewają się wzrostu liczebności kadry (62%) i nie planują redukcji. Natomiast wśród firm handlowych i produkcyjnych większość (68%) spodziewa się braku zmian w zatrudnieniu, 20% wzrostu, a 12% niewielkiego spadku. Eksperci CBRE wskazują, że różnice w planach rekrutacyjnych to pochodna wpływu pandemii na poszczególne branże.
Sektor logistyczny i magazynowy stały się naturalnymi beneficjentami sytuacji związanej z COVID-19 m.in. w skutek popularyzacji i wzrostu e-commerce. To spowodowało boom na powierzchnię magazynową. Tylko w 2020 roku na ten rynek dostarczono 2 mln mkw. nowej powierzchni. Jeszcze więcej, bo ponad 2,5 mln mkw. jest obecnie w budowie. W sektorze proporcjonalnie do metrów kwadratowych przybywa świetnie płatnych miejsc pracy. Z analizy CBRE i Grafton Recruitment wynika, że zarobki kierowników magazynów sięgają nawet 14 tys. zł brutto. Takie kwoty zarabiają pracujący w województwie łódzkim. Kolejne pod względem wysokości pensji są Mazowsze, Śląsk i Małopolska, w których zarobić można maksymalnie 13 tys. zł.
W innej sytuacji niż logistyka znalazły się handel i produkcja, które zmagały się z wprowadzanymi obostrzeniami i rosnącymi zachorowaniami na COVID-19. To wpłynęło na mniejsze deklaracje wzrostu zatrudnienia.
Zarządzanie personelem jednym z większych wyzwań
Pomimo zróżnicowanych deklaracji dotyczących wzrostu poziomu zatrudnienia, firmy logistyczne, handlowe i produkcyjne są zgodne co do wyzwań jakie stawia przed nimi pandemia. Najczęściej (89%) przedsiębiorcy wskazywali zarządzanie zmieniającym się poziomem zapotrzebowania i popytu klientów jako wyzwanie. Natomiast na drugim miejscu 78% firm wskazuje zarządzanie pracą i personelem.
– Do wyzwań związanych z rekrutacją, onboardingiem czy utrzymaniem pracowników dochodzi jeszcze aspekt związany z pracą rozproszonych zespołów. Większość firm wprowadziła tryb hybrydowy i część pracowników pracowała zdalnie. To jednak już niedługo powinno zacząć się zmieniać. Firmy coraz odważniej mówią o pełnym powrocie do biur. Natomiast w przypadku sektora produkcyjnego, handlowego czy w dużej mierze logistycznego praca zdalna nie była w ogóle możliwa – mówi Agata Czarnecka, dyrektor w dziale badań i analiz w CBRE.
Podium wyzwań przed jakimi stoją przedsiębiorcy z sektorów logistycznego, handlowego i produkcyjnego domyka zarządzanie zakłóceniami w łańcuchach dostaw, na co wskazało 46% respondentów.
Aktualności, wydarzenia, komentarze, branżowe czasopisma - bądź na bieżąco. Zapisz się do newslettera portalu logistyczny.com - KLIKNIJ