Wynik został osiągnięty niewiele ponad rok po podłączeniu 60 000 jednostek i jest wynikiem nieustannego rozwoju usług oferowanych przez WebEye, a także rezultatem niedawnej rezygnacji z jednorazowej opłaty aktywacyjnej. Obserwując trendy konsumenckie, firma wdrożyła nowe pakiety taryfowe ze stałymi opłatami miesięcznymi, które skupiają się na obsłudze i analizie danych.
Dynamiczny rozwój na przestrzeni ostatnich lat
WebEye rozpoczął swoją działalność w 2001 w roku. Pięć lat później, w 2006 roku, liczba instalacji urządzeń węgierskiej firmy przekroczyła 10 000. Pierwsze nowoczesne systemy telematyczne, umożliwiające satelitarne śledzenie pojazdów, sukcesywnie zdobywały rynek. Tak, w ciągu kolejnych czterech lat, liczba pojazdów korzystających z rozwiązań WebEye wzrosła ponad dwukrotnie. Podczas gdy nowe technologie i silny popyt klientów zapewniły wzrost w pierwszych latach działalności, bogactwo oferowanych usług i nowy elastyczny model biznesowy wyznaczyły kierunek innowacji w kolejnej dekadzie. W tym czasie, dzięki ekspansji regionalnej, rozwiązania WebEye zaczęto sprzedawać w dziesięciu krajach, a w 2013 roku firma uruchomiła swoje rozwiązanie e-tachografów, upraszczając znacząco zarządzanie czasem jazdy. Dołączając do węgierskiego elektronicznego systemu poboru opłat i poszerzając swoją międzynarodową sieć sprzedaży, w 2014 roku firma osiągnęła liczbę 40 000 aktywnych jednostek, czyli urządzeń telematycznych wbudowanych w pojazdy klientów. Zaledwie rok później zamontowano 50 000 jednostek. Oznacza to, że w przeciągu jednej dekady WebEye aż 5-krotnie powiększył liczbę aktywnych jednostek. W 2015 roku uruchomiona została również usługa WebEye Driving Style, pozwalająca na analizę stylu jazdy kierowcy. Dzięki niej klienci węgierskiego przedsiębiorstwa, przejeżdżając w ostatnich latach ponad 2,4 biliona kilometrów, zaoszczędzili aż 12,3 milionów litrów paliwa.
Odpowiedzi na zmieniające się potrzeby użytkowników
Dynamiczny rozwój WebEye w ostatnich latach to przede wszystkim rezultat wdrażanych przez firmę innowacji, a także elastycznego dopasowywania się do zmieniających się trendów i oczekiwań użytkowników. Rosnąca konkurencja w branży skłania przewoźników do jeszcze dokładniejszego kalkulowania kosztów. Przykładem obrazującym rzeczywistość rynkową jest fakt, że dealerzy pojazdów użytkowych zazwyczaj oferują finansowanie samochodów ciężarowych z gwarantowaną wartością wykupu, dzięki czemu użytkownicy wiedzą dokładnie, z jakim kosztem będzie się wiązał zakup danego pojazdu po zakończeniu umowy. Podobnie, przewoźnicy decydują się na korzystanie z coraz wyższych opcji serwisowych „w pakiecie”, obejmujących, na przykład, bezpłatną wymianę opon, klocków i innych części eksploatacyjnych. Dzięki nim mogą dokładniej zaplanować bieżące koszty operacyjne, chroniąc firmę przed nieoczekiwanymi wydatkami. Z tej przyczyny wielu przewoźników wybiera najem długoterminowy, dzięki któremu jedna faktura pokrywa prawie wszystkie koszty związane z wykorzystywaną przez przedsiębiorstwo flotą.
Jak pokazują powyższe przykłady, coraz więcej klientów zwraca szczególną uwagę na przewidywalność i transparentność ponoszonych kosztów. Powód takiej zmiany rynkowej jest oczywisty - aby utrzymać konkurencyjność firmy muszą na wszystkie sposoby ograniczać koszty. Te same przesłanki wpłynęły na rosnący popyt na uproszczenie systemów płatności za usługi telematyczne, a także ich dostosowania do aktualnej interpretacji pojęcia „usługa”. Tego typu rozwiązania są najlepszym narzędziem do identyfikacji ukrytych kosztów i niepożądanych zdarzeń - tym samym stanowią one niezbędne dla firm narzędzie pozwalające na obniżenie wydatków.
Telematyka jako usługa
Wydatki związane z zakupem urządzeń pokładowych i akcesoriów, jak również koszty dostawy i montażu sprawiały, że wielu graczy na rynku logistycznym rezygnowało z korzystania z rozwiązań telematycznych. Co więcej, jednorazowa opłata początkowa wiązała się ze znacznymi kosztami po stronie posiadaczy większych flot, składających się z dziesiątek pojazdów. Wystarczy porównać tę sytuację z rynkiem abonamentów na usługi internetowe. W tym przypadku dostawcy internetu zrezygnowali na przykład z obowiązkowego przez lata zakupu modemu. Z tego właśnie powodu niezbędnym było stworzenie i rozwinięcie nowego modelu rozliczania usługi satelitarnego śledzenia pojazdów.
Wychodząc na przeciw zmieniającym się oczekiwaniom klientów, WebEye zmieniło podejście i politykę biznesową. Firma zrezygnowała z pobierania jednorazowych opłat w przypadku nowo uruchamianych jednostek. Obecnie pełna gama usług telematycznych jest dostępna w oparciu o stałe, miesięczne opłaty. Dzięki nowej usłudze, w porównaniu z poprzednim modelem płatności, klienci mogą, w zależności od konkretnej specyfikacji technicznej samochodu, zaoszczędzić nawet 200 000 forintów węgierskich na każdym pojeździe. Oznacza to oszczędność około 631 euro, czyli ponad 2690 złotych. To niezwykle pozytywna zmiana dla firm zarządzających mniejszymi flotami - nawet jednym samochodem. Znaczne początkowe koszty usług telematycznych, które były często wymagane przez dostawców tego typu rozwiązań, w negatywny sposób wpłynęły na konkurencyjność na rynku telematycznym. Co więcej, obowiązujące w przypadku starego modelu rozliczeń 24 miesiące standardowej gwarancji dla urządzeń, zostały zastąpione gwarancją ich bieżącej wymiany lub naprawy przez cały okres obowiązywania umowy abonamentowej. Teraz, operatorzy zarówno małych, jak i większych flot mogą skupić się na rozwoju swojej głównej działalności - przewożąc ładunki swoje i swoich klientów pod właściwym nadzorem, a dzięki usługom dostarczanym przez WebEye mogą sukcesywnie zwiększać wydajność swojego biznesu.
Telematyka przyszłości
WebEye stale pracuje nad umocnieniem swojej pozycji w regionie, nieustannie ulepszając oferowane usługi. Obecnie rozwiązania spółki dostępne są w 12 krajach. Dodatkowo, otwierając się na nowe grupy docelowe, dzięki MyWebEye, firma umożliwia satelitarne śledzenie lekkich samochodów dostawczych i może zaoferować nową alternatywę dla optymalizacji kosztów operacyjnych dla pojazdów użytkowych o masie całkowitej do 3,5t. otwierając się tym samym na nową grupę docelową klientów. Już teraz spółka prognozuje, że dzięki oferowanym nowościom i innowacjom, liczba aktywnych jednostek będzie stale rosła - tak jak liczba pojazdów we flotach klientów firmy.