W oficjalnym komunikacie na temat ACD podano: „Zastrzeżenia dotyczą ogólnej sprawności i wydajności, jak również kosztów i błędów w świadczeniu usług tzw. flats, czyli możliwych do zgięcia płaskich przesyłek o wadze i wymiarach przekraczających zwykłe listy. Większość produktów, w tym szczególnie produkty linii First-Class Mail, nie osiągnęła poziomów efektywności zakładanych na rok podatkowych 2015. Dlatego PRC nałożyła na USPS obowiązek polepszenia wyników i przedstawienia kompleksowego planu naprawczego w ciągu 90 dni”.

 

 
„Z raportu PRC wynika, że USPS zanotowała operacyjny zysk netto, natomiast koszty finansowe, inwestycyjne oraz niegotówkowe spowodowały spadek wyniku do poziomu 5 mld dol. straty. Wina leży w niskich przychodach, dużych kosztach, niewystarczającej jakości oferowanych usług, zwłaszcza przesyłek typu flats, ale nie jest to kwestia ostatniego roku czy dwóch, ale strategicznych decyzji sprzed lat powiedzmy pięciu. Klienci, którzy wysyłają przesyłki, pracują na coraz niższych marżach handlowych, a i zyski wydawnicze z magazynów, broszur i innych materiałów wysyłanych jako flats ciągle spadają. Klienci chcą więc kolejnych rabatów – takie jest ich prawo – co jest okazją dla firmy logistycznej by złożyć kreatywną kontr-propozycję: chcesz zniżkę, to podpisz umowę na dłuższy termin; albo korzystaj z portalu samoobsługowego; albo korzystaj z alternatywnych sposobów odbioru. Albo kup od nas usługę konsultingową: zoptymalizujemy dystrybucję w twojej firmie, a osiągniętymi zyskami uczciwie się podzielimy. To jest dobry kierunek na zyski. Samo przycinanie 1/100 centa na paczce nie rozwiąże problemu” – komentuje Sebastian Anioł, prezes InPost SA.

 

Źródło: InPost