Miniony rok branża transportowa może zaliczyć do udanych. Świadczą o tym choćby wyniki finansowania w 2015 r. transportu ciężkiego przez firmy leasingowe – podane w podsumowaniu Związku Polskiego Leasingu. Liderem w tym segmencie jest EFL, który odnotował wzrost znacznie większy niż cały rynek.
Rok 2015 cechowała bardzo wysoka dynamika wzrostu finansowania transportu ciężkiego. Wyniosła ona 18,2 proc. Wartość aktywów uplasowała się na poziomie 13,5 mld zł. Większość z nich została sfinansowana leasingiem. Jakich przedmiotów leasingu poszukiwali przedsiębiorcy z branży transportowej? Ponad połowę aktywów stanowiły ciągniki siodłowe, jedną piątą – naczepy i przyczepy, 15 proc. zaś pojazdy ciężarowe powyżej 3,5 tony. Jak na tym tle wyglądał EFL? Odnotował wzrost finansowania transportu ciężkiego o 32,2 proc. w stosunku do roku 2014 r., przy wartości aktywów wynoszącej 1 094 mln zł.
– To eksport w znacznym stopniu w ostatnim czasie napędza polską gospodarkę – powiedział Radosław Wozniak wiceprezes EFL – W ubiegłym roku sam eksport do Niemiec wzrósł o ok. 11 proc. A eksport, to przewozy. W ubiegłym roku wzrósł także popyt krajowy. Dodajmy do tego ceny paliw znacznie bardziej korzystne niż w 2014 roku, a szybko uzmysłowimy sobie przyczyny wzrostów w segmencie transportu ciężkiego.
Wysoka dynamika rejestracji samochodów ciężarowych w 2015 roku, która dla pojazdów ciężarowych powyżej 3,5 t wyniosła 26,6 proc., również uzmysławia poprawę koniunktury w branży transportowej. W tym czasie wzrost przewozów dla transportu samochodowego wyniósł 6,7 proc.
Najbardziej jednak cieszy fakt, że branża wydaje się być odporna na wpływ różnych negatywnych czynników, jak choćby ubiegłoroczne zamieszanie wokół niemieckiej ustawy o płacy minimalnej i wynikających stąd konsekwencjach dla polskich firm transportowych, czy rosyjskiego embarga na polskie produkty. To pozwala mieć nadzieję, że i obecny spór z Rosją, dotyczący limitów zezwoleń na wjazd na teren Rosji dla przewoźników z Polski, nie zachwieje podstawami naszej branży transportowej. Choć z pewnością jego efekty nie pozostaną niezauważone. Wszak z danych Eurostatu wynika, że Polska jest liderem w całej UE pod względem wielkości przewozów na trasach powyżej 2 tys. km, czyli właśnie do Rosji lub tranzytem przez nią do państw azjatyckich.