Przejdź do artykułu
2022-06-13 | W magazynie

Umiejętność dodawania

Co-packing to usługa pakowania bądź przepakowywania produktów czy zestawu produktów. W istocie tego rodzaju usług dodanych do towarów w magazynie, a realizowanych przez operatorów logistycznych, jest znacznie więcej. Dotyczą one całego procesu, od „zwykłego” pakowania czy przepakowywania, aż po działania dodające wartość w znacząco większym stopniu.

Artur Malarski, Dyrektor Logistyki Kontraktowej CEE/Prokurent, Rohlig SUUS Logistics, podkreśla, że usługi co-packingowe nie są niczym nowym na naszym rynku. Zakres tych usług obejmuje szereg procesów – począwszy od projektu opakowań lub etykiet, poprzez konfekcjonowanie, magazynowanie, aż po przygotowanie towaru do wysyłki i dystrybucję. W szczegółach chodzi też np. o modelowanie, etykietowanie, ustawianie na paletach czy oklejanie.

Pojęcie ewoluuje

Praktycy nie mają wątpliwości co do tego, że pojęcie co-packingu w ostatnich latach ewoluuje. Robert Piechowiak, Prezes Zarządu, Dyrektor ds. Logistyki, Apack, podkreśla, że w czasie ponad 20-letniej historii firmy znacząco zmieniały się uwarunkowania rynkowe. – W początkowych latach naszej działalności w Polsce intensywnie działały agencje reklamowe, które często były naszymi zleceniodawcami. Współpracowaliśmy z dużymi firmami, dla których stanowiliśmy wsparcie w ramach przygotowania produktów na potrzeby poszczególnych rynków docelowych. Z opakowań standardowych przepakowywaliśmy produkty w displaye ekspozycyjne z uwzględnieniem różnych smaków, tworząc tzw. miksy smakowe. W ramach akcji promocyjnych dodawaliśmy do produktów drobne gadżety. Działalność w głównej mierze ograniczała się do manualnych przepakowań, aplikowania wklejek promocyjnych, tworzenia zestawów, często poprzez łączenie produktów folią termokurczliwą. Wraz z rozwojem sieci handlowych rosło zainteresowanie standami, stąd coraz więcej zleceń dotyczyło tworzenia, towarowania standów i bezpośredniej wysyłki do centrów dystrybucyjnych wskazanych przez klienta – mówi R. Piechowiak, dodając, że ponad siedem lat temu podjęto decyzję o rozwoju procesów pakowania w opakowania jednostkowe. Wiązało się to z inwestycjami w linie produkcyjne oraz szczególną troską o infrastrukturę i utrzymanie wysokich warunków higienicznych.

APACK 16m

Co do tego, że samo pojęcie co-packingu odnoszące się do procesu pakowania/przepakowania rzeczywiście bardzo rozszerzyło swoje znaczenie, nie ma też wątpliwości Krzysztof Kocieniewski, Business Development Manager, VGL Solid Group. W jednej z lokalizacji firmy, w Sadach pod Poznaniem, utworzono nawet specjalną strefę magazynową przeznaczoną tylko na tego rodzaju prace. – Specyfikę zlecenia ogranicza tylko wyobraźnia klienta. Są to projekty tworzenia różnorodnych zestawów, displayów, standów, ale też pakowania paczek prezentowych, czasem ze specjalnym zewnętrznym zdobieniem. Jednym z najbardziej wymyślnych projektów było dmuchanie 45 tys. gumowych piłek, a następnie wysyłanie ich w specjalnych zestawach. Mówiąc krótko – do prostego procesu pakowania możemy dodać niemal każdą wartość przynoszącą korzyść klientowi – dodaje K. Kocieniewski.

Krzysztof Dybiec, Menedżer ds. Logistyki Kontraktowej, Fresh Logistics Polska, potwierdza, że takie usługi dodatkowe, jak co-packing czy labelling, cieszą się coraz większą popularnością również w przypadku branży spożywczej obsługiwanej przez Fresh Logistics Polska. Działania obejmują przede wszystkim etykietowanie dostaw kontretykietami dla sieci handlowych, zawierającymi „sieciowy” kod SKU lub cenę odzwierciedlającą aktualną promocję i zmienną wagę jednostki towaru. – Częstą praktyką jest również etykietowanie towarów składem produktu w języku obcym, szczególnie w przypadku krajów bałtyckich. Do usług dodatkowych zaliczamy także mieszanie smaków danego produktu w opakowaniu zbiorczym, np. kartonie. Tego typu usługi są szczególnie popularne w przypadku mięsa, serów oraz nabiału i produktów mlecznych – dodaje nasz rozmówca.

Łukasz Dubina, Value Added Services Director, Raben Logistics Polska, wspomina, że usługi VAS już od lat 90. były częścią operacji magazynowych świadczonych przez Raben, choć 30 lat temu co-packing w Polsce praktycznie nie istniał. Przez lata pojęcie co-packingu i co-manufakturingu bardzo się rozwinęło. – Klient nie zleca już tylko prostego pakowania, choć i takie zlecenia się zdarzają. Obecnie zleceniodawca oczekuje spełnienia skomplikowanych wymagań i doradztwa w szerokim zakresie, zaczynając od materiałów przez cały proces produkcji, na dystrybucji kończąc. Nasi klienci mają coraz wyższe wymagania w zakresie terminów realizacji oraz integracji z ich indywidualnymi planami. Często sprowadza się to do tego, że chcieliby mieć możliwość zarządzania naszą operacją, jak własną fabryką. Odpowiedzią na to jest integrowanie posiadanych zdolności produkcyjnych z klientem, aby jego planiści częściowo zarządzali naszą produkcją. Wdrożyliśmy systemy do zaawansowanego planowania, harmonogramowania oraz monitorowania produkcji – Asprova – informuje Ł. Dubina, dodając, że coraz częściej krótkie serie, końcówki linii produkcyjnych będą przenoszone do operatorów logistycznych, od których będzie się oczekiwać dostosowania w krótkim czasie do zróżnicowanych potrzeb.

AdobeStock 169385257

Ostatnio zmienia się skala, potencjał rynku. Coraz więcej firm korzysta z tej formy outsourcingu, wzrasta zainteresowanie firm usługami ostatniej mili na rynku B2B (czyli np. ustawianie przez kuriera/kierowcę gotowej ekspozycji w miejscu sprzedaży) – mówi A. Malarski (Rohlig SUUS Logistics).

Coraz szerszy zasięg

A. Malarski (Rohlig SUUS Logistics) przypomina, że co-packing to usługi pakowania i przepakowywania produktów oraz wymiany opakowań. W zależności od charakteru danego zlecenia i potrzeb klienta, usługa obejmuje: etykietowanie produktów, foliowanie, kopertowanie, insertowanie, a także proces kittingu. Co-packing może dotyczyć nie tylko pakowania produktów w pojedynczych i zbiorczych opakowaniach, ale również np. tworzenia zestawów promocyjnychczy łączenia produktów z materiałami reklamowymi.

R. Piechowiak (Apack) dodaje, że zakres usług może obejmować prace manualne oraz prace związane z wykorzystaniem określonych urządzeń, tj. foliowanie, tworzenie wielopaków, obkurczanie. Wykorzystując linie pakujące można również spakować produkt w opakowanie jednostkowe. – Oferujemy szereg form opakowań jednostkowych, m.in. saszetki, doypacki, torebki z fałdą boczną, słoje i inne. Istotne w co-packingu jest wsparcie klienta na każdym etapie realizacji zlecenia, od momentu pojawienia się projektu poprzez pozyskanie opakowań, zapewnienie transportu itp. – zaznacza R. Piechowiak.

Dla klientów Rabena najbardziej popularnymi usługami są wciąż: etykietowanie w różnych formatach, produkcja displayów do sieci handlowych, projekty związane z mix-kartonami, giftboxami, kalendarzami adwentowymi oraz wszelkiego rodzaju techniki łączenia produktów w zestawy. – Dla naszego zespołu są to prace z zakresu automatyki, poligrafii czy projektowania opakowań. Rozwijamy powierzchnie produkcyjne w naszych magazynach, systemy informatyczne oraz park maszynowy. Mamy osiem wyspecjalizowanych lokalizacji, zatrudniamy ponad 700 pracowników, pracując nad rozwojem, poszerzając naszą wiedzę i inwestując w nowe technologie – mówi klientów Ł. Dubina (Raben Logistics Polska).

Kto zleca najczęściej?

W zasadzie nie ma już branż, które nie korzystałyby z usług co-packingu. – Najczęściej tego rodzaju usługi zlecają branże związane z zabawkami, artykułami gospodarstwa domowego, użytkowymi artykułami przemysłowymi oraz artykułami spożywczymi. To usługi tworzenia zestawów, displayów oraz setów promocyjnych, np. związanych ze świętami – mówi K. Kocieniewski (VGL Solid Group).

A. Malarski (Rohlig SUUS Logistics) podaje przykłady trzech różnych procesów, dostarczanych przez tę firmę. W przypadku przepakowania i wymiany opakowań dla producentów branży AGD standardowy proces dotyczy np. wymiany opakowania, towaru sprzedanego w kanale e-commerce, który choć pełnowartościowy, nie jest przyjęty przez zamawiającego (zwrot). Innym procesem jest dokładanie instrukcji w konkretnych wersjach językowych do produktów oryginalnie zapakowanych w fabrykach. – W magazynach posiadamy zapas określonych elementów opakowań: elementy styropianowe, kartony, kartony folie i na specjalnie zorganizowanych strefach ponownie pakujemy, zgrzewamy folię itp. Do naszych obowiązków należy: tworzenie zestawów świątecznych dla producentów, dystrybutorów alkoholi; tworzenie tzw. koszy upominkowych, łączenie różnych produktów zgodnie ze wzorem przygotowanym przez klienta; etykietowanie; pakowanie w opakowania transportowe; kitting, czyli kompletowanie zestawów (proces polegający na gromadzeniu pojedynczych elementów składowych produktu i tworzeniu z nich pakietu) dla producentów sprzętu do sprzątania. W ciągłym procesie w ciągu roku na specjalnie przygotowanych stanowiskach, zgodnie z zasadami wzorcowni, łączymy elementy produktu np.: kij, mop, wiaderko, pakowane w karton. Dystrybuujemy gotowy produkt, który konsumenci kupują w sklepach – informuje A. Malarski.

Fakt, że branża spożywcza wyróżnia się pod względem usług dodatkowych, podkreśla K. Dybiec (Fresh Logistics Polska). Dostawcy produktów spożywczych dążą do maksymalnego wykorzystania miejsca na sklepowych półkach. Ważne jest, aby do ekspozycji wykorzystywane były oryginalne opakowania dostawcy. Biorąc pod uwagę ograniczone miejsce do ulokowania swoich towarów, dostawcy starają się, aby na jak najmniejszej powierzchni wyeksponować jak najwięcej swojego asortymentu. – Kluczową rolę odgrywa co-packing, dzięki któremu na sklepowej półce dostawca może przedstawić nie tylko jeden rodzaj, np. jogurtu, ale cały wachlarz smaków, co w rezultacie pomaga mu zwiększyć przewagę konkurencyjną. Widocznym trendem są tzw. zamówienia pod półkę (Pick-by-Line) – zamówienia wysyłane są adekwatnie do faktycznego zapotrzebowania punktów sprzedażowych. Rezultatem są mniejsze, ale częstsze zamówienia (automatyczny system zamówień – Stock Ordering System), a co za tym idzie – redukcja zapasów w magazynach centralnych. Rosnąca liczba promocji w sklepach, tzw. wojna cenowa, nie ma już tak dużego wpływu na popularność usług dodatkowych, ponieważ bardzo często akcje promocyjne są ustalane z dużym wyprzedzeniem i większość operacji jest wykonywana już na linii produkcyjnej. Jeżeli chodzi o nowości w zakresie usług dodatkowych, warto wspomnieć o tzw. owijkach promocyjnych, które oprócz promocji produktu pełnią rolę dekoracyjną – mówi K. Dybiec, dodając, że dla klientów logistyki kontraktowej Fresh Logistics Polska usługi dodatkowe stanowią około 7% kosztów obsługi towarów i pickingu oraz 3% kosztów magazynowania i transportu.

Apack świadczy usługi pakowania przede wszystkim firmom z branży spożywczej i kosmetycznej. Są to branże, które często uruchamiają swoje promocje poprzez lokowanie produktów na standach. – Wówczas towarujemy produkty zgodnie z wytycznymi klienta. W zależności od wymagań poszczególnych sieci dystrybucyjnych, może być potrzeba przepakowania w określony rodzaj lub rozmiar opakowania. Klienci chętnie korzystają z usług co-packera. Wydaje mi się, że na chwilę obecną nie trzeba już nikogo przekonywać do wymiernych korzyści płynących z korzystania z usług co-packingowych – dodaje R. Piechowiak.

W portfolio Rabena znajdują się prawie wszystkie z branż, od samochodowej po chemiczną. Najbardziej popularne usługi to etykietowanie w różnych formatach i technologiach, potem produkcja różnego rodzaju displayów do sieci handlowych, giftboxów czy mix-case’ów, czyli zestawów zawierających kilka artykułów. – Kolcowanie opon, przygotowanie komponentów i zaopatrzenie linii produkcyjnych w fabrykach, kalendarze adwentowe, zestawy prezentowe, naklejanie szyb ochronnych na telefony komórkowe, serwis urządzeń vendigowych, instalacja oprogramowania ma komputerach czy druk 3D – to jeszcze niestety wciąż niszowe serwisy – konkluduje Ł. Dubina.

Dlaczego wybierają?

Lista korzyści wynikających z powierzenia usługi pakowania firmie zewnętrznej jest długa. – Oznacza dla przedsiębiorstwa przede wszystkim oszczędności kosztów wynikających z konieczności zatrudnienia pracowników czy zakupu odpowiednich narzędzi i maszyn, czy też z sezonowości zapotrzebowania na co-packing (oszczędzanie na kosztach stałych) – mówi A. Malarski (Rohlig SUUS Logistics), dodając, że zlecenia wymagają często różnego podejścia (np. użycia parku maszynowego albo ze względu na charakter, pracy ręcznej), niezbędne jest zatem doświadczenie w wykonywaniu nawet najbardziej nietypowych i wymagających zleceń.

To, że klient może w wymierny sposób zaoszczędzić czas, przeznaczając go na zachowanie ciągłości regularnych procesów logistycznych, potwierdza K. Kocieniewski (VGL Solid Group). Prace co-packingowe są bowiem niejako dodatkiem, projektem do osobnego wykonania, wymagającym jednak sporo nakładów czasowych i zwiększonej siły roboczej. Operator logistyczny może zaplanować projekt w zamkniętych, konkretnych ramach czasowych i na ten okres zatrudnić dodatkowych pracowników z agencji pracy. – Dzięki zleceniu co-packingu na zewnątrz klient nie musi też martwić się o brak miejsca w magazynie. Do wykonania np. kilku tysięcy zestawów trzeba bowiem zabezpieczyć spory zakres powierzchni, w tym tej przeznaczonej na przyjęcie dostaw, kartonów do pakowania, czy też kartonów zbiorczych do utylizacji. Korzyścią jest też pomoc i doradztwo w zakresie zamówienia niezbędnych materiałów (opakowań, etykiet), ściągnięcia ich do siebie i profesjonalnego wykorzystania – dodaje K. Kocieniewski.

Optymalizację kosztów, elastyczność, a także profesjonalne zarządzanie towarami – możliwość przygotowania kilku różnych wariacji dla SKU bazowego – to walory, które wymienia K. Dybiec (Fresh Logistics Polska). Jego zdaniem ważna jest możliwość prowadzenia działań związanych z wykonywaniem usług dodatkowych przez operatora logistycznego po przesłaniu transmisji zleceń przez klienta, bez konieczności zabezpieczania zapasu. – Należy też wziąć pod uwagę kwestie administracyjne oraz możliwość śledzenia historii danego towaru. Producent korzystający z outsourcingu takich usług logistycznych może się skupić na kluczowej działalności. Usługa co-manufacturingu, czyli montażu finalnego produktu przez operatora logistycznego, jest dość popularnym rozwiązaniem w krajach Europy Zachodniej i w większości przypadków dotyczy sektora High-Tech – mówi K. Dybiec, zastrzegając, że w branży spożywczej takie usługi wiążą się z ingerencją w dany produkt – dla operatora logistycznego oznacza to posiadanie i spełnianie takich samych standardów GHP i GMP (Dobra Praktyka Higieniczna i Produkcyjna), jakie muszą spełniać producenci produktów świeżych.

Ile to kosztuje?

Na to, że do każdej usługi trzeba podejść indywidualnie i tak też dokonać wyceny, zwraca uwagę A. Malarski (Rohlig SUUS Logistics). Generalnie koszt wykonania jest pochodną czasochłonności i materiałochłonności procesu. – Stosujemy specjalne narzędzia (kalkulatory), które przeliczają jednostki czasu potrzebne do wykonania wszystkich czynności na koszt roboczogodziny, doliczają amortyzację i koszty użycia sprzętu wykorzystanego w danym procesie, uwzględniają koszty materiałów opakowaniowych użytych na potrzeby wyprodukowania określonej jednostki – wyjaśnia A. Malarski.

Kalkulacja ceny oparta jest na szacowaniu czasu, zasobów oraz potrzebnych materiałów. Ł. Dubina (Raben Logistics Polska) informuje, że definiowane są dwa główne podejścia, pierwsze z nich to tzw. close book lub inaczej określenie stałej stawki za usługę. – Takie rozwiązania spotykamy w przypadkach usług z gamy standardowych, które mamy już w swoim portfolio lub ich przedmiot jest zbliżony z naszą dotychczasową działalnością. Taka wycena przygotowywana jest w oparciu o nasze doświadczenie oraz podstawowe dane dostarczone przez klienta. Drugie podejście, to tak zwany open book, czyli praca z klientem na założeniach, kosztach, ustalonym poziomie marży za usługę. Stosuje się je w przypadkach dużych i złożonych projektów, zupełnie nowych, dedykowanych rozwiązań, przy których obie strony będą zdobywać odpowiednie kompetencje i dążyć do prawidłowej realizacji usługi zarówno w aspekcie jakościowym, jak i finansowym – informuje nasz rozmówca.

W VGL Solid Group usługi co-packingu są wycenianie osobno, jako konkretny, zamknięty czasowo projekt. Do wyceny brany jest pod uwagę czas wykonania pojedynczej, najważniejszej jednostki zlecenia, czyli np. czas spakowania jednego kartonu, czas przygotowania jednego zestawu lub też np. czas oklejenia jednej sztuki. – Czas ten odnosimy do stawki za roboczogodzinę, obliczamy koszty związane z zamówieniem materiałów, zatrudnieniem ludzi. Aby wycena była wiarygodna, liczy się każdy najdrobniejszy szczegół prac, np. to, czy ulotkę można wsunąć do kartonika, czy też trzeba wyjąć z niego najpierw zawartość i schować z powrotem – ma ogromne znaczenie przy ogólnym czasie wykonania. Te kilka sekund pomnożone przez kilka tysięcy sztuk daje kolosalną różnicę w czasie wykonania usługi, a zatem także w cenie. Ten aspekt często dość długo uświadamiam klientom – konkluduje K. Kocieniewski.

Michał Jurczak


Zobacz także

Nowoczesne schronisko dla zwierząt z drzwiami od Novofermu
AGV i AMR w magazynach to nie przyszłość, lecz teraźniejszość
Jakie korzyści może przynieść prawidłowo oznakowany magazyn?
REKLAMA

Zapisz się do naszego newslettera

Nasze czasopisma

top logistyk 2020
mid 20202
Logo KAIZEN rgb
 

Aktualności

Biblioteka Tekstów