Dziś w dystrybucji, aby wyprzedzić konkurencję liczy się czas i maksymalizowanie wydajności, przy czym nie można zapominać o precyzji w kompletowaniu zleceń, której brak łatwo może przekreślić sukces biznesowy, nawet gdy pozostałe procesy działają bez zarzutu. W celu osiągnięcia wszystkich wymienionych parametrów w jednym miejscu i czasie, coraz częściej w strefach dystrybucji zastosowanie znajdują automatyczne urządzenia sortujące zastępujące pracę ludzką.
Zasadniczo urządzenia sortujące w centrach dystrybucji realizują dwa zadania. Po pierwsze, rozdzielają towar na poszczególne zamówienia i kierują je do stacji pakowania lub umieszczają rozdzielony asortyment bezpośrednio w opakowaniu wysyłkowym. Po drugie, sortują opakowania do określonych destynacji wysyłkowych lub stref magazynowych.
W dobie internetu
Automatyczne systemy sortujące wykorzystywane są w transporcie i przeładunku materiałów w sprzedaży detalicznej, hurtowej, jak również we wszelkich działaniach dystrybucyjnych, włącznie z handlem elektronicznym, który wraz z dynamicznym rozwojem staje się podatnym gruntem dla wszelkich obszarów automatyzacji w logistyce wewnętrznej. – Rynek e-commerce jest jednym z korzystniejszych segmentów gospodarki, który szuka aktywnie rozwiązań automatyzacji obsługi zamówień. Wynika to z tego, że niektóre z firm w branży e-commerce osiągają szybki wzrost, sięgający rzędu nawet kilkadziesiąt czy kilkuset procent rocznie. Są to firmy z branży elektronicznej, spożywczej, obuwniczej, odzieżowej oraz innych – mówi Marek Staniewski, Technical Manager w firmie AMSORT, która jest w Polsce przedstawicielem holenderskiej firmy Vanderlande Industries oferującej systemy sortujące.
W ostatnich latach wzrost sektora e-handlu i konieczność dostosowania się do jego oczekiwań wymaga nie tylko nowych systemów, ale także poważnego przemyślenia sposobu funkcjonowania dotychczas stosowanych rozwiązań. Również Magdalena Choquet, Dyrektor Zarządzająca SDI Group, potwierdza, że systemy sortowania zaczynają coraz częściej stanowić część wysoce złożonych i niezwykle skomplikowanych rozwiązań. Podkreśla przy tym znaczenie parametru elastyczności zastosowanego rozwiązania. – Podczas gdy szybkość jest nadal istotna, nie zawsze osiągnięcie najwyższej szybkości przez automatyzację gwarantuje powodzenie przedsięwzięcia. Sądzę, że obecnie kluczowym terminem jest elastyczność, która nabiera wyjątkowego znaczenia w czasach, gdy wzorce tradycyjnego handlu detalicznego podlegają zmianom. Internet przyczynia się do nowego typu wzrostów i spadków popytu czy wolumenu, jednak nadal pewne jest to, że po wdrożeniu automatyzacji firmy uzyskują większą elastyczność i mogą stawić czoła niespodziewanym wzrostom popytu – mówi Magdalena Choquet. Podkreśla również, że SDI Group coraz częściej spotyka się z zapytaniami dotyczącymi opracowania systemów sortujących zdolnych do obsługi dostaw zamawianych na ostatnią chwilę. – Ludzie zamawiają towary, a potem przychodzi im do głowy, że przydałby się także pasek. Naszym zadaniem jest traktowanie zamówienia jako otwartego i możliwego do modyfikacji do czasu jego fizycznego przetworzenia – potwierdza Magdalena Choquet. – W niektórych przypadkach zmieniamy zamówienia nawet po sortowaniu. Możliwość zatrzymania paczki i dodania do niej produktów w ostatniej chwili jest dogodna dla klienta, a dodatkowo pozwala oszczędzić na zwielokrotnionych kosztach przesyłki – dodaje. W przypadkach skrajnych, jeżeli np. zamówienie zostanie odwołane bądź nieopłacone, można nawet przechwycić spakowane towary w ostatnim możliwym momencie.
Takie rozwiązania pozwalają klientom osiągać poważne oszczędności poprzez sortowanie partiami z jednoczesną synchronizacją przepływu produktów przeznaczonych na zamówienia indywidualne. Jeden z najnowszych wynalazków SDI Group bezpośrednio odpowiada na wymogi synchronizacji. System MONA LISA składa się z wiszących kieszeni poruszających się na przenośniku podwieszanym i łączy wiele rodzajów produktów w jeden przepływ oparty na systemie obsługi ubrań wiszących.
Decyduje towar
W zależności od specyfiki konkretnej aplikacji, urządzenia sortujące stanowią część rozwiązań automatyzujących przepływ strumienia towaru, w połączeniu z operacjami takimi, jak pakowanie, etykietowanie pojedynczych produktów oraz opakowań wysyłkowych (kartony, plastikowe pojemniki), generowanie dokumentów wysyłkowych czy faktur, kontrola wagi i inne. Sortowaniu w magazynie może podlegać duża gama wyrobów, począwszy od odzieży, poprzez akcesoria, obuwie, książki, płyty CD czy wydawnictwa multimedialne, kosmetyki, lekarstwa, po elektronikę czy przesyłki pocztowe. Możliwości konstrukcyjnych w odniesieniu do urządzeń sortujących również jest bardzo wiele, a wybór danego rozwiązania zależy od tego, co będziemy sortować. – Istnieje kilka istotnych czynników, które mają znaczenie w wyborze systemu sortującego. Szczególnie ważne są: ilość produktów sortowanych na godzinę (aspekt wydajnościowy), rozmiar produktu i jego waga, a także kształt produktu – mówi Marek Staniewski z firmy AMSORT. – Ważne jest tu, czy produkt może się np. „przetaczać” w czasie sortowania. Istotne jest też, jak bardzo produkt jest delikatny w sensie odporności na uszkodzenia przy nieznacznych uderzeniach w czasie transportu na sorterze, np. w czasie spadania z jednego elementu sortera na inny – wyjaśnia nasz rozmówca.
W CROSSBELTACH TAŚMA POZWALA NA ZASTOSOWANIE WYŻSZYCH PRZYSPIESZEŃ NIŻ W POZOSTAŁYCH (GRAWITACYJNYCH) SYSTEMACH, CO POWODUJE ZWIĘKSZENIE WYDAJNOŚCI.
Wybór właściwej technologii sortowania wymaga pogłębionej analizy procesów magazynowania i dystrybucji oraz specyfiki towaru. Istotne są takie parametry jak wymiary, sposób pakowania (pojedyncze sztuki czy opakowania zbiorcze), charakterystyka opakowań (karton, folia, luzem), cechy produktu, itd. Fizyczne właściwości towaru to jednak nie wszystko. – Równie ważne są założenia co do metody kompletacji towaru, przepustowości systemu, rodzaju i charakterystyki zamówień czy poszczególnych SKU (referencji magazynowych). Jeśli dobrze rozumiemy, czego potrzebuje biznes i jakie w związku z tym zadania będzie realizował magazyn czy centrum dystrybucji, dopiero wtedy można przejść do wyboru konkretnych urządzeń sortujących – mówi Magdalena Choquet z SDI Group.
Sortować towary w magazynie można na różne sposoby, również w oparciu o wykorzystanie siły roboczej, czyli w sposób półautomatyczny. Kierując się w stronę automatyzacji procesu można wesprzeć pracowników sortowni, np. systemami kompletacji Put-to-Light, które stanowią stosunkowo tanie rozwiązanie. W tym przypadku udział czynnika ludzkiego nadal jest duży, aczkolwiek system zapewnia wysoki poziom kontroli i potwierdzania kolejnych działań do systemu WMS. – Mamy też do dyspozycji tanie urządzenia sortujące półautomatyczne. Mają one zastosowanie dla mniejszych wydajności rzędu kilkuset do kilku tysięcy zamówień dziennie. Urządzenia te działają w oparciu o wskaźniki wizyjne Put-to-Light – mówi Marek Staniewski.
Na wyższy poziom automatyzacji w połączeniu ze sferą transportu w magazynie dystrybucyjnym wkraczamy, wykorzystując różnego rodzaju przenośniki z wbudowanymi zwrotnicami. Najwyższy poziom zaawansowania w obszarze sortowania cechuje urządzenia pracujące w zamkniętej pętli. Są to zwykle droższe rozwiązania, ale ich podstawową zaletą jest to, że nawet jeśli nie uda się wysortować danego produktu, gdy np. chwilowo wyjście z sortera jest zapełnione, to sorter może jeszcze powtarzać próby wysortowania produktu w okresie późniejszym.
Jednym z popularniejszych rodzajów sortera pracującego w zamkniętej pętli jest tzw. bomb-bay sorter. Jest to urządzenie wyposażone w szereg platform, które w odpowiednim momencie rozchylają swoje dno, pozwalając na wysortowanie grawitacyjne produktu pod sorter. Ten rodzaj sortera szczególnie dobrze sprawdza się w dystrybucji pojedynczych sztuk lub pakietów odzieży. – Konstrukcje sorterów bomb-bay są wykonywane z lekkich materiałów, takich jak aluminium, a tacki są plastikowe. Są one lekkie i zapewniają cichą pracę urządzenia. Zastosowanie tacek plastikowych pozwala na wykorzystanie technologii RFID w detekcji towaru – mówi Magdalena Choquet z SDI Group.
Podobną do bomb-bay sortera konstrukcją jest tiltsorter, z tą różnicą, że pojedyncza platforma jest wychylana na bok. Zaletą takiego rozwiązania w porównaniu z bomb-bay sorterem jest to, że tiltsorter może wysortować produkt na obie strony sortera, co dwukrotnie zwiększa ilość dostawienia możliwych wyjść z sortera. Zakres asortymentu, który można sortować przy pomocy tego rodzaju urządzenia jest naprawdę szeroki, od pojedynczych sztuk odzieży, przez paczki, książki, płyty CD czy multimedia.
Kolejnym rodzajem jest sorter poprzeczno-taśmowy, zwany często crossbelt-sorterem lub cross-sorterem. Ta grupa urządzeń sortujących zalicza się do najbardziej wydajnych, ale jednocześnie do najdroższych konstrukcji. W crossbeltach taśma pozwala na zastosowanie wyższych przyspieszeń niż w pozostałych (grawitacyjnych) systemach, co powoduje zwiększenie wydajności. W tym miejscu należy też wspomnieć, że wspomniany rodzaj cechuje relatywnie największa tolerancja na nieregularne gabaryty towaru, który należy przesortować. – Z pewnością najbardziej wydajnym, a zarazem akceptującym nieregularne kształty produktu, jest sorter typu crossorter (również sortery typu tilttray, choć te mają mniejszą wydajność) – potwierdza Marek Staniewski. – Jeśli chodzi o transport kartonów i pojemników, to szczególnie polecamy sortery ze „spychającymi butami”, które w naszej nomenklaturze mają nazwę „posisortery”. Odznaczają się one tym, że delikatnie spychają kartony w dowolnym miejscu sortera, jednocześnie odpowiednio nakierowując karton. Urządzenia te mogą sortować kartony na obie strony sortera – dodaje.
AUTOMATYCZNE SYSTEMY SORTUJĄCE WYKORZYSTYWANE SĄ W TRANSPORCIE I PRZEŁADUNKU MATERIAŁÓW W SPRZEDAŻY DETALICZNEJ, HURTOWEJ, JAK RÓWNIEŻ WE WSZELKICH DZIAŁANIACH DYSTRYBUCYJNYCH, WŁĄCZNIE Z HANDLEM ELEKTRONICZNYM, KTÓRY WRAZ Z DYNAMICZNYM ROZWOJEM STAJE SIĘ PODATNYM GRUNTEM DLA WSZELKICH OBSZARÓW AUTOMATYZACJI W LOGISTYCE WEWNĘTRZNEJ.
Niezależnie od rodzaju sortera ważnym wspólnym elementem konstrukcyjnym w każdym z nich są zrzuty (ślizgi) – szczególnie w tych rozwiązaniach, w których towar zsuwa się do opakowania wysyłkowego lub w stronę stołu do pakowania. – Znowu, w zależności od tego, czy towarem jest karton, czy pojedyncza sztuka odzieży lub płyta CD, powierzchnia zrzutów może być wykonana z rolek lub ze specjalnych materiałów zapewniających mniejszą lub większą przyczepność sortowanego towaru – mówi Magdalena Choquet (SDI Group).
Wydajność kluczowa
Konkurencja rynkowa i dynamicznie rozwijające się sektory, jak np. e-commerce, wywierają coraz większą presję na logistykę, która musi stawić czoła rosnącym wymaganiom w zakresie szybkości realizacji prawidłowo skompletowanych zleceń, ciągłości dostaw i sprawnej obsługi. W związku z tym dla zmierzenia wydajności pracy również w odniesieniu do urządzeń sortujących wyszczególnia się określone parametry. Najczęściej spotykanymi są te mówiące o ilości wysortowanych produktów na godzinę. Tego parametru nie można jednak stosować wyłącznie do porównania różnych rozwiązań, gdyż sama wydajność jest też uzależniona od gabarytów towaru.
Wydajność to pojęcie, które w logistyce magazynowej odnieść można praktycznie do każdego sprzętu biorącego udział w procesie składowania czy transportu wewnętrznego. Jakimi parametrami wyróżnia się zatem wydajny sorter magazynowy? Zwykle wydajność sortera jest mierzona w ilości sortowanych paczek w jednostce czasu i najczęściej podaje się ją w sztukach na godzinę. Wydajność ta zależy również częściowo od prędkości przemieszczania paczek, czyli prędkości liniowej, z jaką przemieszczają się wózki sortera wyrażanej najczęściej w m/s.
Taka informacja daje użytkownikowi wyobrażenie o tym, jakiej mogą spodziewać się wydajności po wdrożeniu urządzenia sortującego. Z tego względu opisując możliwości sortera najczęściej podaje się dane dotyczące ilości sztuk/kartonów na minutę lub na godzinę. – Przykładowo: sorter typu bomb-bay może osiągać wydajności 30 000 przesortowanych sztuk odzieży na godzinę, a Sliding Shoe Sorter może przesortować 20 000 kartonów w ciągu godziny. Takie wydajności są wymagane przy dużych wolumenach obsługiwanych stale przez centrum dystrybucyjne. W wielu jednak przypadkach stosowanie systemów o niższej przepustowości ma mocne uzasadnienie biznesowe i operacyjne – mówi Magdalena Choquet.
WYBÓR WŁAŚCIWEJ TECHNOLOGII SORTOWANIA WYMAGA POGŁĘBIONEJ ANALIZY PROCESÓW MAGAZYNOWANIA I DYSTRYBUCJI ORAZ SPECYFIKI TOWARU. ISTOTNE SĄ TAKIE PARAMETRY, JAK WYMIARY, SPOSÓB PAKOWANIA, CHARAKTERYSTYKA OPAKOWAŃ, CECHY PRODUKTU ITD.
Bezpośredni wpływ na to, czy urządzenie sortujące uznamy za wydajne, czy też nie, ma parametr bezbłędności. Zazwyczaj towar jest identyfikowany na podstawie kodu kreskowego, w których zawarta jest między innymi informacja o przeznaczeniu towaru. Po identyfikacji sorter przydziela odpowiedni zrzut zgodny z destynacją towaru. Sortery horyzontalne działają na zasadzie zamkniętej pętli, czyli po wprowadzeniu produktu na sorter produkt może rotować do chwili, aż zrzut, na który ma trafić, zostanie mu nadany. Ma to znaczenie np. w przypadku przepełnienia zrzutów. Wydawać by się mogło, że tak zautomatyzowane urządzenie błędów popełniać nie powinno. Kiedy zatem mogą się one pojawić i od czego zależy ich współczynnik? Jeżeli sorter dostanie właściwą komendę od sterownika PLC, a odpowiedni zrzut jest wolny, towar trafi do tego zrzutu i skuteczność sortera wynosi 100 proc. Bezbłędność układu zależy więc nie od samego sortera, ale od informacji, jaką on otrzyma. Do ewentualnych błędów w sortowaniu może dochodzić w sytuacjach, gdy z jakichś względów kod kreskowy decydujący o destynacji danej jednostki jest nieczytelny dla skanera. Aby uniknąć tego typu pomyłek, na samym początku projektowania rozwiązania ocenia się jakość kodów kreskowych. Uzyskane wyniki testów kodów kreskowych (jakość, wielkość) pozwalają na dobranie odpowiednich urządzeń skanujących.
Sortery w cross-dockingu
Centra dystrybucyjne to nie jedyne obiekty magazynowe, w których z powodzeniem znajdują zastosowanie sortery automatyczne. Jeżeli mówimy o procesie, którego sednem nie jest kompletacja pojedynczych zamówień z elementów zróżnicowanego asortymentu w magazynie, a jedynie rozdystrybuowanie dostawy na trasy, również do tego celu można wykorzystać sortery automatyczne.
Podstawowa funkcją cross-dockingu jest rozdzielenie dostawy hurtowej (np. od producenta) na poszczególnych odbiorców i trasy. W odróżnieniu od normalnej dystrybucji magazynowej towar nie jest składowany w magazynie „na zapas”. Z natury cross-docking oszczędza miejsce magazynowe oraz koszty operacyjne składowania towaru w magazynie. – Z właściwości tego procesu wynika, że urządzenia do sortowania towaru powinny mieć możliwie największą wydajność tak, aby zajęcie magazynu było najkrótsze. Czas w tej operacji gra główną rolę – mówi Wojciech Mieczyński, Szef sprzedaży w firmie SSI SCHÄFER. – Nie można rozłożyć pracy przygotowania towaru do wysyłki na dłuższy okres, np. przygotowanie towaru z wyprzedzeniem, ponieważ nie ma go na magazynie – dodaje ekspert. Ponadto niezawodność działania systemu zarówno pod względem awaryjności, jak i ograniczenia błędów logistycznych ma podstawowe znaczenie. W przypadku cross-dockingu występuje konieczność sortowania towaru z różnych obszarów dostawy na poszczególne kierunki wysyłki. – Aby proces był szybki, musi być wykonywany równolegle przez wiele stanowisk roboczych. Połączenie wycinkowej pracy tych stanowisk na konkretną pulę towarów do wysłania wymaga buforowania, sortowania, sekwencjonowania i transportowania – przekonuje Wojciech Mieczyński.
Michał Klecha
Wspólne zaangażowanie
– Podchodząc do realizacji nowego projektu zachęcamy klienta, aby również zaangażował się w ten projekt, by mieć pewność, że projekt ten spełni potrzeby jego firmy. Niezależnie od typu realizowanego projektu, klient zawsze ma jasną wizję tego, czego oczekuje i czego wymaga. Jako właściciel procesu zmiany, zna on czynniki wzrostu i rozwoju w jego branży, zna wymagania i problemy, które doprowadziły do tego, że biznes wymaga strategicznej zmiany, co odzwierciedla podjęcie decyzji o wdrożeniu nowego rozwiązania do obsługi przepływu towarów.
Bardzo często dużo nowych i ciekawych informacji wypływa na światło dzienne w trakcie przeprowadzania szczegółowego przeglądu bieżących aktywności, obchodu budynku oraz opcjonalnych lokalizacji. Powstaje z tego pełen obraz zarówno celów strategicznych, jak i operacyjnych, a na jego podstawie możemy opracować funkcjonalny opis procesów. Często obejmuje on elementy, które nie są bezpośrednio związane z przedmiotem inwestycji.
Pełne zrozumienie istniejących procesów operacyjnych od momentu przyjęcia towaru do jego wysyłki, poprzez kontrolę jakości, procesy VAS, przechowywania i pobierania towaru, po kompletację zamówień, sekwencjonowanie wysyłek i pakowanie – jest kluczowe dla wyrobienia sobie jasnego obrazu otoczenia, w którym realizowany jest projekt.
Magdalena Choquet
Dyrektor Zarządzająca, SDI Group Poland