Przejdź do artykułu
2021-01-22 | Wymiana doświadczeń

Wyżej, mimo wszystko

Z Dariuszem Szymańskim, Prezesem LOGISYSTEM-u – o minionym roku 2020, innowacyjnych rozwiązaniach, nowych wdrożeniach, a także o konkurencji oraz tegorocznych perspektywach i pracy organicznej – rozmawia Łukasz Mikołajczak

Łukasz Mikołajczak: Ma Pan bardzo pozytywistyczne podejście do prowadzenia firmy, a XIX-wieczne hasło „Bogaćcie się” zastąpił Pan własnym „Róbmy swoje”. W jakim punkcie LOGISYSTEM znajduje się w chwili obecnej?

Dariusz Szymański: Zespół LOGISYSTEM od 1997 r. przeszedł długą drogę, konsekwentnie budując swoje kompetencje. Rok po roku idziemy do przodu i rozwijamy się organicznie. Suma małych kroków, które procentują i przynoszą efekty na bazie zdobytego doświadczenia i kapitału ludzkiego, to jest nasz fundament. Do niego dokładamy nadbudowę w postaci systematycznego pozyskiwania nowych partnerów i dostawców oraz tworzenia naszych własnych, nowych technologii oraz produktów. Jednakże chciałbym podkreślić, że na miejsce, w którym się obecnie znajdujemy, codziennie pracuje cały zespół specjalistów wykonujących swoją pracę. Dzięki niemu projektujemy i budujemy coraz większe systemy oraz skutecznie konkurujemy z największymi firmami światowymi w branży kompleksowej automatyki dla logistyki i magazynowania.

– Jakie były początki?

– Laptop kupiony za pożyczone pieniądze i stary passat, którym jeździłem po całej Polsce na spotkania z klientami w latach 1997–2000, oraz praca po 14 godzin dziennie. Do tego zatrudnienie pierwszych instalatorów, projektantów i programistów, a także maksimum solidności oraz poświęcenia. Tak się zaczęło. Oczywiście wtedy technologie i potrzeby związane z automatyzacją, w tym w logistyce i magazynowaniu, były prostsze. Jednak od pierwszych lat działania postawiliśmy na bardzo wysoki standard, jeżeli chodzi o jakość projektowania, programowania, realizacji montaży czy systemów sterowania, które są sercem każdej instalacji. Wybieraliśmy wyłącznie czołowych dostawców komponentów i braliśmy pod uwagę bardzo wyśrubowane normy oraz standardy, które dość wcześnie także sami zaczęliśmy tworzyć. Z biegiem lat inwestowaliśmy w nowe technologie, które mogły być oferowane w ramach całego systemu mającego na celu zaspokojenie potrzeb klienta. Były to rozwiązania związane z przenośnikami, sorterami, skanowaniem, etykietowaniem czy różnego rodzaju maszynami i oprogramowaniem. Równolegle, jeszcze jako marka PLUS-AUTOMATYKA (od której zaczęliśmy), wykonywaliśmy systemy sterowania dla najbardziej wymagających technologii i linii dla produkcji. Portfolio rozwiązań i technologii systematycznie było adaptowane do potrzeb naszych klientów w obszarze logistyki i magazynowania. Dlatego też pojawiały się kolejne maszyny, które kupowaliśmy i wdrażaliśmy jako integrator, a były to urządzenia pakujące, paletyzujące, formujące nośniki czy inne automaty, które łączyliśmy w kompletne systemy. W pewnym momencie pojawiły się technologie związane z magazynowaniem zautomatyzowanym. Najpierw były to proste rozwiązania bazujące na autorskich koncepcjach modułowych – buforów sekwencjonujących czy statycznych z automatycznym za- i wyładunkiem. W końcu przyszedł czas na coraz większą liczbę wdrożeń typowych technologii znanych na rynkach światowych, takich jak układy miniloadowe do pojemników i kartonów, układnice paletowe (tutaj korzystamy np. z produktów Swisslog). W ten sposób, rok po roku, dokładaliśmy nowe cegiełki, tworzące obecnie „solidną strukturę”, której rozbudowa wciąż trwa.

– Opisana droga pozornie wygląda na bardzo… łatwą. Czy tak było w rzeczywistości?

– Nic, co dobre i trwałe, nie powstaje łatwo. Budowanie firmy inżynierskiej „zaprojektuj i wybuduj”, pracującej nad skomplikowanymi wdrożeniami, to trudne zadanie. Inwestowaliśmy głównie w ludzi, narzędzia oraz technologie. Rozwijanie kompetencji specjalistów o najwyższych kwalifikacjach trwa od 2 do 10 lat, w zależności od stanowiska. Rozwój firmy był i jest przemyślany oraz zaplanowany. Dokładnie wiemy, dokąd zmierzamy i gdzie chcemy być za 5, 10 czy 20 lat.

– Czy można postawić tezę, że LOGISYSTEM stosuje sprawdzone maszyny producentów zachodnich, do których dokładacie polską myśl techniczną, projektowanie, oprogramowanie, sterownie i montaż?

– Tak. Jesteśmy sprawnym integratorem systemów, z jedną uwagą – nowe potrzeby rynkowe i procesowe determinowały adekwatne działania i dobory, ale nie zawsze dostępne urządzenia na rynku je spełniały. Tym bardziej, że LOGISYSTEM sam zaczął projektować i optymalizować procesy, stawiając nowe wymagania. Zatem bardzo często maszyny seryjne kastomizowaliśmy albo po prostu tworzyliśmy nowe sami, co było powodem utworzenia działu projektowania i produkcji maszyn. Przykładem naszych autorskich zaawansowanych rozwiązań są chociażby sortery hybrydowe, które wdrożyliśmy m.in. kilka lat temu, tworząc i ustawiając całą automatyzację procesów kompletacji, pakowania, sortowania dla świetnej polskiej firmy Smyk wraz z polskim operatorem Spedimex (obsługiwał tę operację) i firmą Logifact (wdrożyła WMS). To był nasz innowacyjny projekt dla centrum dystrybucji zapewniającego kompleksową obsługę dla sieci sklepów. Działa tam opracowana przez LOGISYSTEM autorska technologia. Oczywiście w kilku węzłach bazowaliśmy na urządzeniach standardowych, natomiast cały pomysł na layout, procesy i technologie był nasz. Innowacyjne sortery hybrydowe (480 otwartych zamówień każdy) jako część systemu dały możliwość realizacji bardzo sprawnej kompletacji na małej powierzchni i przyczyniły się do wielkiej poprawy efektywności, poczynając od pickingu i wejścia na magazyn.

– O produkcję LOGISYSTEM-u jeszcze zapytam, ale zaintrygował mnie Pana model biznesowy. Jak rozumiem, jest możliwe dalsze poprawienie czy usprawnianie dobrych maszyn zachodnich?

– Tak, zdecydowanie. Przy czym, dla ścisłości, nie zawsze chodzi o poprawianie, ale często o świadome aplikowanie. Jednym z przykładów jest sposób wdrażania sorterów kupowanych w firmie Interroll. Tam, gdzie firmy zachodnie, używając sztampowych rozwiązań, uzyskują przykładowo wydajności na poziomie 8000 sztuk przesortowanych na godzinę, nam udaje się osiągnąć 11 000, 12 000 szt./h, a nawet więcej przy odpowiedniej obsłudze. Jest to możliwe, ponieważ pracujemy w technikach sortowania automatycznego już od kilkunastu lat, z pasją „ciekawych dzieci”. Wdrażane urządzenia staramy się zrozumieć szczegółowo w aspekcie zasad ich działania, budowy i serwisowania oraz świadomie analizujemy, jak wpłynąć na efektywność wykorzystania ich funkcjonalności. I tu właśnie dotykamy detali, które robią różnicę. To, że zamiast całego systemu kupujemy u zachodniego dostawcy jedynie główną maszynę, a resztę mamy wykonać sami w zestandaryzowany sposób, to filozofia, która otwiera nam możliwości skorzystania z umiejętności naszego zespołu projektantów. Maszyna główna zostaje otoczona naszymi bramkami skanującymi, wymiarującymi, odpowiednimi rzutami, kompleksowym sterowaniem, elementami i podsystemami, które są przez nas opracowywane i badane. To z kolei daje nam możliwość wpłynięcia na każdy parametr techniczny, który jest kluczowy – stąd znacznie lepsze efektywności.

– Czy autorskie rozwiązania były także zastosowane w ramach rozbudowy Centrum Logistycznego w Cedrowicach Grupy Tubądzin?

– Rzeczywiście, w tej inwestycji, oprócz tzw. „standardów”, jest także kilka naszych autorskich rozwiązań. Sam projekt Centrum Logistycznego, w sensie kompletu wyposażenia i technologii, został w całości zrealizowany dzięki naszym projektantom, we współpracy z klientem naturalnie. Dojście do punktu, w którym projekt technologii wyglądał tak, jak została wdrożona, było długą drogą. Wszystko za sprawą dynamicznie zmieniających się potrzeb procesowych, wraz z rozwojem wolumenu obsługiwanego przez dział logistyki Grupy Tubądzin, w trakcie fazy projektowania. Projekt technologii był w związku z tym wielokrotnie uaktualniany, w celu realizacji zmieniających się wymagań. Bardzo istotne było, aby uwzględnić wszystkie zmienne i przeprowadzić inwestycję, nie zaburzając procesów bieżących. Szukaliśmy zatem aktywnie rozwiązania, począwszy od koncepcji, która miała być tworzona w istniejącym magazynie, równolegle z bieżącą operacją, jednak w pewnym momencie, uwzględniając wzrosty, doszliśmy do wniosku, po którym zapadła decyzja o wybudowaniu nowego obiektu połączonego z istniejącymi halami magazynowymi i stworzeniu nowego centrum dystrybucji. Podejście i decyzyjność klienta były niezmiernie ważne. Nie ukrywam, że dało nam to możliwość stworzenia układu „szytego na miarę”.

– Centrum Logistyczne w Cedrowicach to warta 80 mln zł inwestycja Grupy Tubądzin w najnowszą technologię. Czy można uchylić rąbka jej technicznej tajemnicy?

– Centrum Logistyczne podzielone jest na dwie strefy. Pierwsza z nich to magazyn klasyczny, z regałami paletowymi. Druga ze stref odpowiada za kompletację i wysyłkę zamówień. Ta właśnie jest naszym „dzieckiem”. Cały system został maksymalnie zautomatyzowany. Automatyka odpowiada za stock automatyczny, zarówno dla palet, jak i pojemników na produkty drobne, kompletację, pakowanie, etykietowanie, sortowanie końcowe oraz za wszelkie transporty i operacje pomocnicze. Istotne było również połączenie z obszarami z linii produkcyjnych, a także z częścią składu na placu. Instalacja jest bardzo duża i skomplikowana. Na stanowiskach do kompletacji, zrealizowanych w technologii Goods-to-Man, wspomaganych manipulatorami i PTL, może być realizowanych jednocześnie 48 różnych zamówień klientów, a całość ruchu wszelkich nośników odbywa się automatycznie. W Cedrowicach zastosowaliśmy – obok typowych rozwiązań, takich jak „silos” paletowy bazujący na typowych układnicach paletowych czy układów miniloada pojemnikowego – cały szereg maszyn związanych z pełną automatyczną gospodarką palet, palet „matek”, pojemników i wszelkiego rodzaju nośników. Są to chociażby zasobniki, magazynki, automaty podstawiające, dekomponujące paletę właściwą od palety „matki”, stackery, destackery czy bufory automatyczne, przenośniki, windy, wózki transferowe, wagi, etykieciarki, sortery, technologie PTL i wiele innych. Bardzo istotnym elementem była specyfika geometrii całego systemu i obszaru kompletacji. Powstał on także według pomysłu naszych projektantów oraz koncepcji, która została wymyślona specjalnie dla tego projektu, z uwzględnieniem specyfiki indywidualnych potrzeb klienta.

 – Czy to był flagowy projekt LOGISYSTEM w roku 2020?

– Dużych wdrożeń w roku ubiegłym było więcej, chociażby w zakresie automatycznych aplikacji sorterowych. W 2020 r. dostarczyliśmy do firmy InPost kilka kompletnych linii sortowniczych o wydajności 12 000 paczek na godzinę każda. Oczywiście z uwagi na fakt, że są to linie bazujące na sorterach cross-belt, nie było to dla nas tak skomplikowane zadanie, wymagające takich nakładów po stronie inżynieryjnej czy montażowej, jak wspomniane dla Grupy Tubądzin. Niemniej było to dla LOGISYSTEM-u bardzo ważne zamówienie. Dziękujemy firmie InPost, że zaufała nam i po raz kolejny umożliwiła dostawę kluczowych linii automatycznych.

Innym bardzo dużym i zaawansowanym technologicznie projektem było kompleksowe wykonanie technologii automatyzacji Centrum Dystrybucji dla myBOX Logistics – spółki z grupy MIG S.A. działającej w branży fashion z kilkoma bardzo znanymi własnymi sieciami sklepów (sizeer, 50style). Zaprojektowaliśmy i wdrożyliśmy kompleksowy system automatyki Centrum Dystrybucji z zastosowaniem dużego magazynu automatycznego miniload, automatycznych sorterów pojemnikowych i kartonowych, przenośników, efektywnych stanowisk roboczych, sorterów PTL, skanowania, etykietowania, wag dynamicznych, PTL, i innych maszyn, także oprogramowanie MFC, WCS, itd. To duży zaawansowany system wpierający wszystkie procesy centrum dystrybucji w kanale retail i e-comm od wejścia po wyjście.

Kolejną bardzo ważną realizacją był 3. etap bardzo dużego i kompletnego systemu wyposażenia automatyki dla Centrum Dystrybucji Empik, w tym rozbudowy części pod e-comm. Także inne projekty…

– Rok 2020 miał swoją specyfikę. Czy znalazła ona swoje odzwierciedlenie w działaniach LOGISYSTEM-u?

– Lockdown, który ograniczył możliwość handlu w galeriach handlowych i sklepach, zmusił wielu naszych klientów do poważnego myślenia o sprzedaży internetowej. Symbolem ubiegłego roku jest ewidentny rozwój linii e-commerce. Zarówno u klientów handlowych, gdzie kanał ten do tej pory nie stanowił dużej części obrotów w sprzedaży, jak również w firmach kurierskich. Te ostatnie musiały sobie poradzić z wielokrotnie większymi strumieniami paczek, które pojawiły się w sieci. A zatem między innymi te linie sortownicze, które zrealizowaliśmy dla InPostu, czy linie kompletacyjne i pakowania do obsługi zamówień e-commerce to właśnie znak mijającego 2020 r.

Warto dodać, że inwestycje zostały zakończone w terminach. Stanowiło to wyzwanie, zwłaszcza w momencie, kiedy niektórzy pracownicy odbywali kwarantannę, a dostęp do obszarów u klienta był ograniczony. Utrudnienia były większe niż zwykle, jednakże klienci, z którymi mieliśmy przyjemność pracować w 2020 r., byli konsekwentni w realizacji swoich celów biznesowych. Oczywiście niektórzy przenieśli ciężar realizacji z handlu tradycyjnego na e-commerce, ponieważ widzieli, co się dzieje, i chcieli nadążyć za potrzebą rynku. My te zmiany mogliśmy szybko wdrożyć, przenosząc część środków na inny obszar instalacji, sprawnie przeprojektowując i rozbudowując obszary oraz technologie systemu pod e-commerce. Naturalnie niektóre inwestycje wstrzymano przed rozpoczęciem realizacji, szczególnie instalacje automatyki do obsługi procesów magazynowania, kompletacji, wysyłki i zasilania w obszarze sieci sklepów. Zdecydowanie rok 2020 był bardzo dynamiczny i wymagał od wszystkich elastyczności.

– Z jednej strony mówi Pan o wzroście e-commerce, a z drugiej o wstrzymanych inwestycjach. Czy zatem rok 2020 był dobry biznesowo dla LOGISYSTEM-u?

– Potrzeby e-commerce skompensowały luki we wstrzymanych inwestycjach automatyki dla handlu tradycyjnego. Finalne zrealizowaliśmy planowane wzrosty, zatem biznesowo rok 2020 był dobry.

– À propos inwestycji, czy innowacyjny projekt automatycznego regału szufladowego, który miał się pojawić w 2020 r. na In4Logu, to inwestycja firmy LOGISYSTEM w rok 2021?

– W roku ubiegłym ten projekt został zakończony w zakresie prototypu i testów. Przeprowadziliśmy uruchomienie, badania oraz korekty. Kolejnym krokiem jest zawiązanie spółki produkcyjnej. Produkt daje ogromne możliwości zwiększenia ilości lokalizacji paletowych w typowym magazynie, który klient już posiada. Możemy bardzo mocno zagęścić lokacje paletowe, zwiększając o 30–40% ilość składowanych palet. Co ważne, znacznie podnosimy efektywność wykorzystania czasu pracy wózka widłowego. Jest to niezmiernie ważne z uwagi na finanse związane z kosztem samych wózków, a także wynagrodzeniem operatorów i ich brakiem na rynku pracy, a co za tym idzie – rosnącymi kosztami tej składowej operacji logistycznej. Kolejnym krokiem jest pełna automatyzacja wejścia i wyjścia palety jako moduł uzupełniający system, nad czym już pracujemy.

– Dla kogo konkretnie ten produkt jest dedykowany?

– Absolutnie dla wszystkich inwestorów posiadających od kilkuset palet wzwyż. Dla centrów dystrybucyjnych, centrów logistycznych czy logistyki kontraktowej, a także dla magazynów wyrobu gotowego, jak i surowców, czyli podmiotów powiązanych z produkcją. Dla obiektów istniejących i nowych. Jak wspomniałem, obecnie zakładamy spółkę produkcyjną, która jest podmiotem dedykowanym do produkcji tej technologii. Lata 2021 i 2022 będą ważnym etapem w rozwoju tego produktu. Wprowadzamy go na rynek polski i światowy. Podobnie jak kolejny nowy produkt – system automatycznego załadunku naczep. O specyfice i detalach chętnie opowiem w najbliższym czasie.

– Jakie kierunki będą, Pana zdaniem, dominujące w roku 2021?

– Z pewnością e-commerce i rozwój technologii, które służą obsłudze tego kanału. To będzie koło zamachowe, które będzie sukcesywnie przyśpieszało. Mam też nadzieję, że wrócą i będą realizowane pozostałe inwestycje w obszarach, którymi zajmuje się logistyka. A skoro już jesteśmy przy kierunkach na rok 2021, to mam nadzieję, że ważną rolę będą odgrywać w nim cztery grupy urządzeń dla e-commerce, które przygotował LOGISYSTEM. Mam tu na myśli: nowe ekonomiczne sortery półautomatyczne do kompletacji zamówień, nowe architektury na pokrycie procesów e-commerce poprzez nasze linie oraz nowe stanowiska presortingu i układy maszyn do pakowania automatycznego.

– W 2022 r. minie dwadzieścia pięć lat od Państwa początków. Jak wygląda w firmie LOGISYSTEM suma tych dwóch dekad okładem?

– Sukces buduje się latami. Jestem dumny, że polska firma, za sprawą konsekwencji, ciężkiej pracy, budowy zespołu, standardów, inwestowania w narzędzia i nowe technologie, jest równorzędnym partnerem czy konkurentem dla tych najlepszych i największych dostawców zachodnich. A są to firmy, które bardzo szanujemy i od których możemy się wiele nauczyć. Jednak naszą siłą jest kompleksowy zespół, doświadczenia zbierane przez lata, jakość, elastyczność i nasza lokalność. Jesteśmy lokalni z kompletem zasobów potrzebnych do zaprojektowania i zbudowania dużego systemu dla logistyki i magazynowania tu w Polsce. Dla nas inwestycje i klienci tu w Polsce są najważniejsi, a zaufanie, jakim nas obdarzają, jest dla nas bezcenne. Bardzo im dziękuję. Dzięki Wam my możemy rosnąć. Rośnijmy razem! Niemniej nie zapominamy o dalszym rozwoju i w tym kontekście wspomnę jedynie, że zakładamy pierwsze biura handlowe i jednostki serwisowe na Europę Zachodnią.

Na zakończenie na cały 2021 rok chciałbym życzyć zdrowia i sukcesów naszym klientom i wszystkim pracownikom LOGISYSTEM-u.

– Dziękuję za rozmowę.


Zobacz także

Przepisy dla importerów maseczek są bardzo zawiłe
Pandemia wymogła na logistyce szybkie działanie
Jak karta paliwowa ułatwia kierowcy życie w trasie?
Rozmowa z Rafałem Krajewskim, Dyrektorem Generalnym GEFCO Polska
REKLAMA

Zapisz się do naszego newslettera

Więcej na temat

Wywiad z Janem Kalińskim, Head of Leasing w Hillwood Polska
Jan-Peter Müller o przejęciu Müller Fresh Food Logistics
Rola interkontynentalnego transportu drobnicowego wg Dachser
LOGISYSTEM prezentuje w Warszawie nowe rozwiązania

Nasze czasopisma

top logistyk 2020
mid 20202
Logo KAIZEN rgb
 

Aktualności

Biblioteka Tekstów