Tomasz Cegielski, Dyrektor Sprzedaży w DB Schenker Logistics w Polsce, tłumaczy, dlaczego w ostatnim czasie obserwowaliśmy spadek cen paliw, który nie został poparty spadkiem kosztów usług operatorów logistycznych.
Czy w przypadku branży TSL w Polsce możemy mówić o tendencjach rozwojowych?
Obserwujemy rozwój branży TSL, ale dotyczy on głównie konkretnych obszarów i produktów. Oferta na rynku jest coraz bardziej rozbudowana. Dlatego klienci doceniają głównie rozwój w tych segmentach, których obsługa z punktu widzenia operatorów stanowi największe wyzwanie: np. e-commerce, B2C, dostawy do klientów indywidualnych. Te produkty wymagają od operatora największych umiejętności i elastyczności.
Jakie zjawiska w branży TSL będziemy obserwować w najbliższym czasie?
Możemy się spodziewać przede wszystkim wzrostów w sektorach mniejszych przesyłek i paczek – oznacza to częstsze dostawy małych partii towaru, w tym właśnie do indywidualnych odbiorców. Ma to związek z rosnącą popularnością handlu internetowego. Rozwój e-commerce oznacza także większe zapotrzebowanie firm z tej branży na usługi magazynowania, co stanowi szansę dla operatorów.
Co jest obecnie największym wyzwaniem dla firm z branży TSL?
Największe wyzwanie to ograniczona podaż środków transportowych. Coraz mniej jest dostępnych przewoźników, coraz trudniej także o kierowców. Ograniczona podaż sprawia, że ceny usług transportowych rosną. Dlatego mimo spadających cen paliw, nie spadają ceny usług operatorów logistycznych, co nie zawsze jest na rynku zrozumiałe. Szacuje się, że mogą to być nawet kilkunastoprocentowe wzrosty. Operatorzy logistyczni muszą się ponadto zmierzyć z takimi wyzwaniami, jak wahania kursów walut, niepewność na rynku paliw i ograniczona chęć przewoźników do inwestowania w nowy tabor.
