Kartami flotowymi można nie tylko płacić za kupowane paliwa, ale też uiszczać opłaty za przejazdy drogami, za parkingi, zakup artykułów motoryzacyjnych, korzystanie z warsztatu, myjni czy assistance. W niektórych krajach Unii Europejskiej, np. w Niemczech z kart flotowych, zwanych też często paliwowo-serwisowymi korzysta ponad 95 proc. flot. Polscy przewoźnicy szybko „gonią” zachodniego sąsiada, sukcesywnie rezygnując z gotówkowej formy płatności i samodzielnego rozliczania wszelkich transakcji, na rzecz rozliczeń za pomocą kart.
Karty flotowe pomagają rozwiązywać praktycznie wszystkie podstawowe problemy zakupowe w trasie kierowców (paliwo, myto, autostrady, części zamienne, pomoc gotówkowa w przypadku awarii). Wiodący emitenci kart udostępniają szereg usług IT wspierających codzienne rozliczenia, np. możliwość śledzenia statusu zwrotu podatku VAT lub monitoring, którymi odcinkami płatnych dróg podróżują kierowcy. W specjalnych programach użytkownik kart może dokonywać rozlicznych zestawień i raportów. Bieżący wgląd do płatności pozwala śledzić wydatki w trasie, a w razie potrzeby daje możliwość blokowania lub udostępniania usługi z poziomu witryny www. Popularnością cieszą się bezpłatne serwisy on-line: kalkulatory myta, interaktywne mapy ze stacjami paliw (wskazują punkty na trasie, gdzie można zatankować najtaniej). Emitenci kart starają się być lepsi od konkurentów, wzbogacają zakres usług, czy zasięg działania swych kart. Można posiadać więcej niż jedną kartę flotową, to jednak – podkreślają operatorzy, może też mieć i ujemne skutki finansowe, bo liczenie na uzyskanie atrakcyjnego rabatu za zakupioną ilość paliwa rozmywa się w tym momencie na kolejne karty (im większa ilość paliwa u jednego operatora, tym większy rabat).
Nie tylko paliwa
Mariusz Derdziak, Doradca DKV Euro Service Polska podkreśla, że rezultatem wzrostu popularności kart jest to, że ich emitenci opracowują rozwiązania odciążające klientów ze wszystkich formalności związanych z pojazdem w trasie. - Zwykle przy pomocy tej samej karty zapłacimy nie tylko za paliwo, ale też za przejazdy autostradami i tunelami, serwis i 24h pogotowie awaryjne czy komplet wycieraczek na stacji. Ta sama karta umożliwi odzyskanie zapłaconego za granicą podatku VAT, a także zapewni długi termin płatności za wszystkie świadczenia – wylicza M. Derdziak. Dokładny zakres usług oraz zasięg danej karty zależy w głównej mierze od tego, kto jest jej emitentem: konkretny koncern paliwowy czy też operator niezależny. W przypadku tych pierwszych, którzy sygnują swoje karty logo danego koncernu, płacenie kartą za paliwo możliwe jest zazwyczaj jedynie w obrębie sieci tych stacji. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku operatorów niezależnych, których sieć punktów akceptacji jest większa, np. w przypadku kart DKV do dyspozycji jest ponad 60 tys. punktów akceptacji w całej Europie (z czego 40 tys. to stacje paliw).
Podobnie różnorodne funkcjonalności mają praktycznie wszystkie karty dostępne na rynku (np. Aris, Eurowag, Lotos, Shell, UTA). W wielu przypadkach emitenci oferują kilka rodzajów kart. BP ma w swojej ofercie Kartę BP Plus Polska (dla firm zainteresowanych podróżowaniem po Polsce, akceptowana we wszystkich miastach) i Kartę BP Plus Europa (kartę akceptowaną w całej Europie na wszystkich stacjach zrzeszonych w porozumieniu Routex, czyli BP, Aral, Statoil, OMV i Eni, zapewniającą dodatkowo dostęp do wielu usług oferowanych w trasie, dającą też możliwość odzyskania podatku VAT). Z myślą o szczególnych potrzebach kierowców ciężarówek, stworzono dedykowaną sieć Routex-4-Trucks (R4T). Główny produkt flotowy Orlenu to Program Flota. Karta Flota umożliwia bezgotówkowe zakupy paliw w ponad 1,7 tys. placówkach pod markami Orlen i Bliska, oferta dla firm korzystających z tej karty obejmuje m.in. programy Twoja Lokalna Stacja (umożliwia hurtowy zakup paliw na jednej lub kilku wybranych stacjach) oraz Złoty Szlak (gwarantuje rabaty dla flot korzystających z wybranych stacji usytuowanych przy głównych szlakach komunikacyjnych). Specjalne karty Orlen kieruje do małych i średnich przedsiębiorstw, a także do sektora mikroprzedsiębiorstw, małych firm oraz osób prowadzących działalność gospodarczą, dla których karty paliwowe były do tej pory poza zasięgiem ze względu na limity zakupowe.
Karciana konkurencja
Pomimo podobnych reguł, dostawcy kart flotowych konkurują ze sobą szczegółami oferty, spektrum usług oraz opcji. - Oczywiście czynnik cenowy nadal jest niezmiernie ważny, ale tu walka jest bardzo wyrównana – podkreśla Inga Mackevica, Członek Zarządu Aris Polska.
Michał Gwiaździński, Dyrektor ds. Sprzedaży UTA Polska zaznacza, że elementem przewagi konkurencyjnej jest zaawansowanie technologiczne oferowanego rozwiązania. - Karta UTA to synonim zaawansowanego technologicznie, nowoczesnego narzędzia, które wspomaga zarządzanie flotą. Naszą strategię rozwoju budujemy w oparciu o analizy rynku oraz stały kontakt z klientami i partnerami. Płatność za paliwo, drogi, tunele czy mosty to dziś już standard, dlatego w UTA nieustannie analizujemy rynek, by podążając za aktualnymi trendami, jak najszybciej i jak najlepiej dopasować swoją ofertę do zmieniających się potrzeb i warunków – mówi M. Gwiaździński, zwracając uwagę też na to, że klienci UTA mogą liczyć na korzystne warunki zakupu paliwa np. na wybranych stacjach w Polsce po tzw. cenie SPOT (cena hurtowa). Zakupy paliwa po cenie SPOT, a w większości nawet SPOT minus 5 lub więcej, oznaczają dla klientów UTA wymierne oszczędności. Oferta ta jest szczególnie atrakcyjna dla firm transportowych, których pojazdy są dotankowywane w Polsce na stacjach przygranicznych. Dodatkowo UTA oferuje rabaty na paliwo w całej Europie, rabaty na autostrady, odroczony do 45 dni termin płatności, zwrot VAT i akcyzy z zagranicy.
Michał Bałakier, dyrektor zarządzający DKV Euro Service Polska informuje natomiast o styczniu 2016 r, jako o ważnej dacie, dla reprezentowanej przez niego firmy. Do dróg, które można opłacać kartą DKV dołączyła bowiem autostrada A4 (tym samym klienci mogą korzystać ze wsparcia DKV na wszystkich płatnych drogach w Polsce). W Polsce DKV należy do wąskiego grona operatorów kart, którzy oferują rozliczenia zarówno w systemie viaTOLL, jak i na autostradach A1, A2 i A4. - Wyróżnia nas fakt, że nigdy nie pobieramy żadnych opłat z góry. Za wszystkie wydatki drogowe, czy to w systemie pre-paid czy post-paid, klient płaci na podstawie faktury z długim terminem płatności. Jest to więc de facto najtańszy kredyt, z jakiego korzystają na co dzień firmy transportowe. Kolejną ważną zaletą korzystania z DKV jest uniwersalne zastosowanie karty za granicą. Ta sama karta umożliwia tankowanie paliwa na blisko 40 tys. stacji dowolnych marek w Europie. DKV Card jest też najbardziej wszechstronna, jeśli chodzi o rozliczenia w zagranicznych systemach opłat drogowych. – Dbamy o to, aby zawsze być pierwszą niezależną kartą, która akceptowana jest w danym kraju bądź systemie. W 2015 r. weszliśmy z usługami na rynek rosyjski i białoruski, w tym roku towarzyszymy debiutowi systemu w Belgii. Proponujemy też wszystkie najnowsze rozwiązania, które wprowadzają lokalni operatorzy, dziś są to np. płatności z Słowenii w systemie post-paid – mówi M. Bałakier. W DKV podkreślają też, że duża skala działania firmy pozwoliła wynegocjować maksymalne poziomy zniżek u operatorów opłat drogowych, a zniżki te są w 100 proc. przenoszone są na klientów. - Staramy się także, aby ceny diesla kupowanego na kartę były dla jak najniższe. Z jednej strony udzielamy rabatów, które często są na poziomie stawek hurtowych. Z drugiej, każdy nas klient może bez zapowiedzi tankować na stacjach sieci Bottom Up – wyjaśnia M. Bałakier.
Konkurencja sprzyja też konsolidacji. Ostatnio Shell Polska i Lotos Paliwa porozumiały się w kwestii warunków akceptacji kart flotowych euroShell w sieci Lotos oraz kart flotowych Lotos Biznes w sieci Shell Polska. W praktyce oznacza to, że Shell i Lotos podwajają liczbę stacji paliwowych akceptujących bezgotówkowe regulowanie opłat za paliwa, zakupy w sklepie oraz myjnie. Od połowy lutego br. karty flotowe euroShell są akceptowane na 900 stacjach paliw w Polsce. Obie spółki przygotowują się do wprowadzenia, w ciągu następnych kilku miesięcy, akceptacji kart flotowych Lotos Biznes w polskiej sieci stacji paliw Shell. Współpraca obu sieci stacji paliw to pierwszy przypadek zastosowania tzw. networkingu w branży paliwowej. Dzięki umowie podpisanej z Lotos Paliwa, na prawie 480 stacjach paliw w barwach sieci Lotos, kartą flotową euroShell będzie można bezgotówkowo zatankować wszystkie rodzaje paliw, ale również pokryć koszty zakupu akcesoriów samochodowych, produktów chemicznych, a także opłat drogowych – w tym za przejazdy wszystkimi autostradami i odcinkami płatnych dróg w całej Polsce. Z rozszerzonej sieci punktów akceptujących euroShell mogą korzystać posiadacze kart flotowych euroShell typu Multi (oznaczonych symbolem „M” na awersie karty), wydanych przez Shell Polska.
Skazane na rozwój
To jak bardzo rozwinęła się idea kart flotowych w ostatnich latach nie oznacza, że dalej rozwijać już się nie będzie. I.Mackevica (Aris Polska) podkreśla, że karta staje się pomocnym narzędziem do zarządzania taborem, kierowcami, danymi, transakcjami, opłatami. - Staje się narzędziem kontroli nad procesami w trakcie dostaw towarów. W przyszłości zaniknie pojęcie samej plastikowej karty paliwowej, która zostanie jako jedno z wielu sposobów identyfikacji klienta. W raz z rozwojem nowych technologii zmienia się też sposób pracy systemów tankowania - prognozuje I.Mackevica.
Emitenci są zgodni, jest jeszcze pole do zwiększania funkcjonalności kart, a także wszystkiego co związane z łatwością ich stosowania. Dotyczy to zresztą także działań, z którymi mamy do czynienia obecnie. Na przykładzie DKV widać chociażby jak olbrzymią rolę spełniają usługi on-line. Operator stawia nacisk na aplikacje, które ułatwią klientowi samodzielną obróbkę każdego typu danych, pozwolą oszczędnie zaplanować podróż, a nawet umożliwią śledzenie pojazdów w czasie rzeczywistym. Szczególnie przydatne są narzędzia online służące do śledzenia cen paliwa i planowania tankowań na trasach międzynarodowych. Do niedawna przewoźnicy wiedzieli, które kraje należą do tanich, a w których zwykle paliwo było droższe. Obecnie coraz większą popularność zyskuje internetowa platforma, która podaje bieżącą cenę paliwa na każdej ze stacji, a także sieć tanich stacji prywatnych działających w programie Bottom Up.
M. Gwiaździński (UTA Polska) zwraca uwagę na wyzwania związane z elastycznością, wszechstronnością i kompleksowością oferowanych rozwiązań. - Szeroka funkcjonalność i bogata oferta usług dodatkowych to naszym zdaniem kierunek, w jakim ewoluuje rynek kart flotowych – stwierdza M. Gwiaździński.
Michał Jurczak