Krzysztof Pograniczny: Czy postrzeganie marki STILL wśród klientów jeszcze jest nadal mocno niemieckie czy od czasów zmian właścicielskich zdecydowanie globalne?
Wojciech Szmulczyński: Obecność na wszystkich kluczowych rynkach i rozbudowane struktury w poszczególnych krajach pozwoliły nam rozwinąć w klientach postrzeganie marki STILL jako globalnej, ale zarazem rozumiejącej potrzeby i specyfikę danego regionu. Z drugiej strony, nasze produkty wciąż kojarzone z niemiecką precyzją i najwyższą jakością wykonania.
Gdzie jest teraz ośrodek know-how STILLA? Kto i gdzie odpowiada za koncepcje i idee produktowe? Czy moglibyśmy wyjaśnić obecną strukturę właścicielską i funkcjonalną koncernu?
- Niemcy są nie tylko kolebką firmy STILL, ale także europejskiej myśli technologicznej. Tamtejsze Ministerstwo Gospodarki i Energii intensywnie wspiera innowacyjne koncepcje rodzimych przedsiębiorstw. Większość naszych projektów powstaje właśnie tam, często we współpracy z renomowanymi instytucjami, takimi jak na przykład Instytut Fraunhoffera. W pracach projektowych nad nowymi produktami biorą jednak udział przedstawiciele różnych krajów, w tym Polski. Wymagania lokalne są bowiem dla nas bardzo ważne.
Marka STILL jest częścią koncernu KION, który od kilku lat jest spółką notowaną na giełdzie we Frankfurcie. Centrala znajduje się w Niemczech, jednak zasięg działania obejmuje cały świat. W efekcie STILL również się globalizuje, oferując swoje produkty m.in. w Ameryce Południowej czy w Azji.
Co Still uzyskał w wyniku synergii grupy właścicielskiej? Czy nie było żadnych obaw co do tego ze z oczu straci się urządzenia zindywidualizowa
ne na rzecz zarządzania produktami?
- Zmiana zawsze niesie ze sobą pewne ryzyka i obawy. Jednak w naszym przypadku strategia grupy jest jasno określona i uwzględnia indywidualny charakter poszczególnych marek. Na przykład STILL jest pozycjonowany i postrzegany jako lider w segmencie wózków elektrycznych. Znajduje to odzwierciedlenie w portfolio. Stawiamy także na kompleksowe rozwiązania intralogistyczne - dlatego nasza oferta obejmuje między innymi systemy regałów przemysłowych czy wózki automatyczne.
Oczywiście na poziomie badań i rozwoju nowych produktów osiągamy jako grupa efekt synergii. Każda marka ma jednak swoje wyróżniki pozwalające oferować produkt wyjątkowy i dopasowany do potrzeb indywidualnego klienta. W przypadku STILL są to chociażby napęd hybrydowy czy oszczędzający energię system Blue-Q.
Jak w Polsce klienci patrzą na markę STILL - jakie wartości w niej widzą?
- Marka STILL w Polsce od zawsze postrzegana jest przede wszystkim przez pryzmat naszych sztandarowych rozwiązań – innowacyjnych wózków elektrycznych wysokiej jakości. Uruchomienie w naszym kraju Europejskiego Centrum Odnawiania Wózków Widłowych zbudowało wśród klientów świadomość, że również pojazdy po renowacji mogą być kojarzone z bezawaryjnością i doskonałymi parametrami. Stopniowo budujemy także percepcję firmy STILL jako dost
awcy kompleksowych rozwiązań – od doradztwa w zakresie procesów intralogistycznych po wdrożenie i serwis najodpowiedniejszych dla klienta produktów i usług.
Marka STILL jest częścią koncernu KION, który od kilku lat jest spółką notowaną na giełdzie we Frankfurcie. Centrala znajduje się w Niemczech, jednak zasięg działania obejmuje cały świat. W efekcie STILL również się globalizuje.
Sięgając do historii firmy, trzeba powiedzieć, że STILL w Polsce dał początek kilku świetnym karierom personalnym poczynając od obecnego prezesa Borysa Wochny. Wielu z nich działa w innych biznesach, ale wyszli ze STILL , który był dla nich doskonałą szkołą zarządzania. Czego Pan się nauczył w STILL , handlu, rynku, zarządzaniu sprzedażą? Jak można zdefiniować ten etos STILL , o którym tyle się słyszy?
-Praca w STILL uczy, że nie należy chodzić na skróty. Krótkowzroczne działania nie mają tu racji bytu. Tylko dając klientom produkty pierwszej jakości i zapewniając ich obsługę na najwyższym poziomie można zbudować stabilną, obopólnie korzystną relację i nawiązać wieloletnią współpracę. Taka postawa, udzielająca się wszystkim dłużej zanurzonym w kulturze organizacyjnej naszej firmy, przynosi w aktywności biznesowej wiele korzyści.
Oprócz myślenia w długim terminie ważna jest także otwartość na nowe pomysły. W ciągu 25 lat obecności marki STILL w Polsce rynek i wymagania klientów bardzo się zmieniły. A my staramy się nie tylko dopasowywać do tych zmian ale również je kreować. I takie podejście jest moim zdaniem dobrym kapitałem - niezależnie od branży.
Co po roku 2010, kiedy nastąpiło tąpniecie sprzedaży na rynku wózków widłowych, jest wyzwaniem sprzedażowym dla firmy STILL ? Jak można określić obecną strategię?
- Obecnie klienci są bardziej świadomi i wymagający. Magazyn to już nie tylko proste składowanie i transport z punku A do punktu B. To szereg procesów uwzględniających najnowocześniejsze rozwiązania
technologiczne. Skuteczność tych procesów może decydować o sukcesie bądź porażce danego przedsiębiorstwa. Dlatego STILL to już nie tylko wózki widłowe, ale kompleksowe podejście do tematu zarządzania magazynem.
Wyższy jest również poziom niepewności. Klienci chcą być gotowi na zmianę sytuacji. W związku z tym oczekują rozwiązań elastycznych, zapewniają im święty spokój, minimalizując liczbę koniecznych do zrealizowania procesów decyzyjnych - niezależnie od zachodzących wydarzeń. Efektem jest rosnące zainteresowanie wynajmem długoterminowym oraz usługą Full Service, które pozwalają precyzyjnie planować koszty w długim okresie i zmniejszają ryzyko funkcjonowania firmy.
Od jakiegoś czasu obserwujemy podejście systemowe i kompleksowe w ofercie STILL, które po kiedyś pojawiło się jako hasło „intralogistyka” na targach CeMat - co się na nie składa pod względem produktowym?
- Wyróżnić tu należy przede wszystkim doradztwo logistyczne STILL, od niedawna funkcjonujące również jako odrębna usługa. Jesteśmy w stanie zarówno zaprojektować od podstaw procesy transportu wewnętrznego, jak i wykonać audyt sytuacji w przedsiębiorstwie. Na bazie tych analiz rekomendujemy optymalne rozwiązania - nie tylko w zakresie transportowego parku maszynowego, ale również infrastruktury magazynowej. Pośredniczymy również w pozyskaniu środków na inwestycję, oferując elastyczne formy finansowania floty – leasing i wynajem (krótko- i długoterminowy) wózków widłowych. Wachlarz naszych usług obejmuje również kompleksowe działania serwisowe, dopasowane do potrzeb klienta.
Czy aplikacje IT to rozwiązania autorskie STILL , czy powstają w wyniku kooperacji z innymi firmami? Jakie obszary magazynowe pokrywają te aplikacje?
- Sztandarowe rozwiązanie informatyczne firmy STILL - Fleet Data Services - jest naszym autorskim projektem. Stale je rozwijamy i obecnie stanowi ono jeden z najbardziej dopracowanych i innowacyjnych systemów na rynku. W niektórych przypadkach współpracujemy ze specjalistycznymi firmami zewnętrznymi. Jako że to STILL bierze ostateczną i całkowitą odpowiedzialność za jakość tych rozwiązań, bardzo starannie dobieramy partnerów biznesowych do tego typu zadań.
Rozwiązania informatyczne STILL zaspokajają wszelkie potrzeby związane z automatyzacją pracy wózków widłowych, minimalizacją ryzyka kolizji oraz administrowaniem flotą i ewidencją jej pracy. Mając świadomość zmian zachodzących na rynku planujemy dalsze rozszerzanie naszej oferty w zakresie systemów informatycznych.
PRACA W STILL UCZY, ŻE NIE NALEŻY CHODZIĆ NA SKRÓTY. KRÓTKOWZROCZNE DZIAŁANIA NIE MAJĄ TU RACJI BYTU. TYLKO DAJĄC KLIENTOM PRODUKTY PIERWSZEJ JAKOŚCI I ZAPEWNIAJĄC ICH OBSŁUGĘ NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE MOŻNA ZBUDOWAĆ STABILNĄ, OBOPÓLNIE KORZYSTNĄ RELACJĘ I NAWIĄZAĆ WIELOLETNIĄ WSPÓŁPRACĘ.
„Nie można dzisiaj produkować i sprzedawać samych wózków, dawne targety nie wrócą” - czy w tym wyraża się zmiana potrzeb obecnego klienta?
- Dzisiejsi klienci nie potrzebują już dostawcy wózków widłowych, a raczej partnera technologicznego w zakresie intralogistyki, który będzie dbał o wszelkie aspekty funkcjonowania floty transportowej oraz utrzymanie infrastruktury magazynowej.
Odkąd obserwuję ofertę STILL na targach CeMat widzę innowacje w obszarze produktów, niemal jak w branży samochodowej, prezentowane są urządzenia na wzór concept car. Ile z tych modelowych rozwiązań znalazło lub znajdzie się w ostatecznych produktach - mam na myśli innowacyjne napędy, sterowanie, rozwiązania konstrukcyjne masztów, kabin itp.?
- Prezentacja tych „modelowych rozwiązań” ma kilka celów. Z jednej strony stanowi pokaz możliwości technologicznych producenta. Z drugiej – daje okazję do dyskusji o rzeczywistych potrzebach. W przypadku wózków koncepcyjnych nie musimy się ograniczać wymaganiami produkcji seryjnej, co pozwala uwypuklić określone cechy szczególne pojazdu lub wykorzystane w nim innowacyjne rozwiązania. Nawet jeśli pojazdy te nie trafiają do masowej sprzedaży, są inspiracją dla projektantów. Dla przykładu - CubeXX jako całość jest nadal w fazie testów, analiz i rozwoju. Jednak poszczególne rozwiązania znajdują zastosowanie w seryjnie produkowanych wózkach. Przykładem jest system aktywnej stabilizacji masztu ALS wykorzystany w nowej generacji reach trucka FM-X.
Czy wiek XXI będzie czasem urządzeń elektrycznych, czy także tych z alternatywnymi napędami, jak choćby hybrydowym czy wodorowym, w których produkcji STILL ma doświadczenie?
- W wielu branżach wciąż uzasadnione jest wykorzystanie wózków spalinowych. Jednak w związku z restrykcyjnymi wymaganiami względem emisji CO2 i większą świadomością odnośnie ochrony środowiska, możemy spodziewać się, że na tych rynkach w przeciągu kilku-kilkunastu lat zwiększy się rola wózków hybrydowych i elektrycznych.
Trudno przesądzić, na ile przyjmie się koncepcja wózków wodorowych. Mimo niezaprzeczalnych zalet, w Polsce wciąż kluczową barierą dla jej rozwoju jest niewystarczający dostęp do infrastruktury umożliwiającej obsługę ogniw paliwowych.
Gdybyśmy spojrzeli na ofertę wózków STILL, które z urządzeń i dlaczego uznałby Pan jako prawdziwy majstersztyk?
- W mojej ocenie, szczególnie wyróżniają się dwa wózki. W przypadku pierwszego z nich - elektrycznego wózka czołowego RX 20 – moja opinia znajduje potwierdzenie w jego niezwykłej popularności. To jeden z najczęściej kupowanych pojazdów w swojej kategorii. Duże zainteresowanie klientów zawdzięcza on bocznej wymianie baterii, wyjątkowej efektywności energetycznej i doskonałym parametrom. Przede wszystkim jest jednak bardzo uniwersalny i niezawodny.
Drugim wózkiem, który bym wskazał, jest RX60-80. Laureat tegorocznej nagrody IFOY jest według mnie symbolem i zwiastunem zmian, jakie zachodzą na rynku pojazdów intralogistycznych. Jako elektryczny wózek z maksymalnym udźwigiem na poziomie 8 ton, pokazuje że wraz z rozwojem nowoczesnych technologii jest coraz mniej obszarów, w których niezbędne jest użycie maszyn spalinowych. Według mnie, do rozwiązań podobnych RX60-80 należy przyszłość naszej branży.
Czym jest dla Pana STILL osobiście, tylko i wyłącznie miejscem pracy?
- Oczywiście, że nie. Aby pracować w firmie efektywnie i z przyjemnością, musimy się z nią utożsamiać. Ponieważ ludzie decydują o sukcesie przedsiębiorstwa, dużą uwagę przykładam do tego, by na każdym szczeblu rozwijać we współpracownikach poczucie odpowiedzialności za naszą firmę. Olbrzymią satysfakcję daje mi obserwowanie zaangażowania i profesjonalizmu naszych pracowników. Jestem przekonany że zdecydowana większość z nich, podobnie jak ja, traktuje pracę w STILL jako duże wyzwanie, przygodę i po prostu dużą część swojego życia. To wielka przyjemność być częścią takiego zespołu.
Dziękuję za rozmowę