Jak wynika z najnowszych danych opublikowanych przez GUS, w wypadkach przy pracy w 2016 r. zostało poszkodowanych łącznie 87 886 osób. Choć liczba ta nieznacznie (0,3%) wzrosła w porównaniu do ubiegłego roku, to na uwagę zasługuje znaczny spadek wypadków śmiertelnych oraz ciężkich.
Niebezpieczne branże
Najbardziej niebezpiecznymi branżami, biorąc pod uwagę skutki wypadków, wciąż pozostają Budownictwo, Przetwórstwo przemysłowe oraz Transport i gospodarka magazynowa. Warto jednak zaznaczyć, że pomimo wzrostu liczby wypadków ogółem w tych sektorach, w ostatnim roku znacząco spadła ilość wypadków śmiertelnych oraz ciężkich. Największy spadek odnotowano w branży przemysłowej, w której liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym zmalała o blisko 36% (z 78 w 2016 r. do 50 w 2016 r.). Niestety w tym samym czasie sektor ten odnotował wzrost wypadków ciężkich oraz lekkich.
Transport i gospodarka magazynowa do poprawy
Pomimo wielu zagrożeń i coraz większej konkurencji na rynku, branża TSL w Polsce ma się dobrze. Tego samego nie można jednak powiedzieć o bezpieczeństwie pracy w tym sektorze. Dane GUS za rok 2016 stawiają Transport i gospodarkę magazynową na trzecim miejscu pod względem ilości wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Niewielkim pocieszeniem może być znaczny spadek tej liczby w porównaniu z rokiem ubiegłym (prawie o 25%), gdyż jednocześnie zanotowano ogółem 112 wypadków więcej (łącznie w 2016 r. 6374).
"Taki wynik jest z pewnością pochodną organizacji i specyfiki pracy, na których swoje piętno odciska nieunikniony w logistyce i transporcie pośpiech. Dlatego branża potrzebuje i wciąż szuka rozwiązań, które oszczędzać będą czas bez rezygnowania z kluczowego, dla każdego odpowiedzialnego przedsiębiorstwa, bezpieczeństwa pracowników. Mowa przede wszystkim o automatyzacji procesów magazynowych, które ograniczą - uchodzącą za niebezpieczną - pracę ręczną, ale i o odpowiednich urządzeń do prac na wysokości tam, gdzie z różnych względów organizacja magazynu nie może opierać się o automatyczne rozwiązania" – komentuje Marek Banach, ekspert firmy KRAUSE, producenta profesjonalnych drabin, schodów i pomostów m.in. dla branży TSL.
Pozytywny trend w budownictwie
Inaczej sprawa ma się z branżą budowlaną - choć wciąż przoduje w liczbie wypadków śmiertelnych (51 w 2016 r.), to miniony rok potwierdza pozytywny trend, który utrzymuje się już od kilku sezonów – czyli spadek zarówno liczby wszystkich wypadków, jak i tych ze skutkiem śmiertelnym (wyjątek 2014 r.). Choć bezpieczeństwo w branży budowlanej systematycznie ulega poprawie, to wciąż uchodzi ona za najbardziej zagrażającą zdrowiu i życiu pracowników. W tym miejscu warto zaznaczyć, że stan bezpieczeństwa oraz higieny pracy na placach budów jest wciąż mocno zróżnicowany. Zależy on przede wszystkim od sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw, wiedzy pracodawców i kierowników budów o występujących zagrożeniach, a także stosowania nowoczesnego sprzętu oraz zasad BHP przez pracowników. Bez wątpienia, najwięcej zagrożeń dla zdrowia i życia stwarza nadal praca na wysokości z wykorzystaniem rusztowań lub drabin.
Najczęstsze przyczyny wypadków
Jak wynika z danych GUS najczęstszą przyczynę wypadków przy pracy wciąż stanowi czynnik ludzki. W 2016 r. nieprawidłowe zachowanie się pracownika spowodowało już ponad 60% wszystkich wypadków. Kolejną najczęstszą przyczyną był niewłaściwy stan czynnika materialnego (8,4% wypadków przy pracy), a na trzecim miejscu znalazł się brak lub niewłaściwe posługiwanie się czynnikiem materialnym (7,4% wypadków przy pracy).
"Dane te jasno pokazują, że w ogromnej większości przypadków, to człowiek, a nie maszyna, jest głównym sprawcą nieszczęśliwych zdarzeń. Brak odpowiedniego przygotowania merytorycznego do wykonywania zadań, w tym brak obowiązkowego instruktażu stanowiskowego, nieznajomość i nieumiejętność obsługi maszyn i urządzeń, ich zły stan wynikający z braku regularnych przeglądów oraz pośpiech wciąż pokutują. To dlatego w firmie KRAUSE kładziemy tak duży nacisk na edukację BHP i uświadamianie użytkowników naszych urządzeń w kwestii zagrożeń wynikających z pracy na wysokości. Nawet tak prosta z pozoru konstrukcja, jaką jest drabina, wymaga zapoznania się z instrukcją obsługi, o czym wykonawcy oraz, co gorsza, specjaliści BHP niejednokrotnie zapominają"– podsumowuje ekspert KRAUSE
źródło: KRAUSE