Transport kolejowy do Chin zyskuje coraz szersze grono zwolenników - zarówno wśród importerów, jak i eksporterów. Głównie dlatego, że jest szybszy od transportu morskiego i zdecydowanie tańszy od lotniczego. Czy to jego jedyne atuty?
Chińska Republika Ludowa jest trzecim co do wielkości państwem na świecie i numerem jeden jeżeli chodzi o liczbę ludności. Co istotne, od 2010 roku jest drugą pod względem wielkości i najszybciej rozwijającą się gospodarką narodową świata, osiągającą średnie tempo wzrostu – ok. 10% rocznie. Co prawda w ostatnim roku zanotowała największe od 25 lat spowolnienie, ale dzięki wprowadzeniu przez rząd chiński nowego Planu Pięcioletniego, perspektywy jej rozwoju wciąż rysują się bardzo optymistycznie. Chiny są również największym eksporterem na świecie i drugim pod względem wielkości importerem. To wszystko sprawia, że Państwo Środka jest niezwykle ważnym kierunkiem spedycyjnym.
Pierwszy pociąg na linii Chiny – Europa przez Polskę przyjechał w 2005 roku. Prawdziwy „boom” na tego rodzaju transport nastąpił jednak dopiero w ostatnich 2-3 latach. Wcześniej transport chińskich towarów do Europy był całkowicie zdominowany przez statki. Jeszcze w połowie zeszłego roku zaledwie 3,5 procent eksportu trafiało do Unii za pośrednictwem kolei. Dziś, co istotne z naszego punktu widzenia, staliśmy się niejako naturalnym centrum logistycznym dla Europy Zachodniej. – Transport kolejowy jest znacznie tańszy od lotniczego i szybszy od morskiego. Koleją można przewozić praktycznie każdy rodzaj ładunku, łącznie z wielkimi gabarytami, ładunkami płynnymi i sypkimi, całymi kontenerami i towarami niebezpiecznymi. Fracht kolejowy jest najbardziej opłacalny przy dużych ładunkach transportowanych na wielkie odległości – tłumaczy Mariusz Kos z firmy Marko Service.
W ramach usług transportu kolejowego przewozi się trzy rodzaje ładunków: pełnowagonowy, kontenerowy i drobnicowy. Pierwszy z nich polega na przewozie towaru w standardowym lub odpowiednio do tego przygotowanym wagonie kolejowym. Transport może dotyczyć niemal każdego ładunku, ale towar w praktyce wymaga przeładunku na stacjach nadania i odbioru. Drugi rodzaj to przewóz kontenerów w transporcie morskim na specjalnie do tego celu przygotowanych platformach pociągów towarowych. Rozwiązanie to wykorzystywane było wcześniej jedynie jako alternatywa dostaw z krajowych portów morskich, takich jak Gdynia, Gdańsk czy Szczecin bądź portów europejskich – Hamburga i Rotterdamu. Ostatni typ jest usługą przewozu kolejowego ładunków drobnicowych, czyli paczek i palet w ramach regularnych kursów danego przewoźnika w ramach określonego terminala załadunkowego.
- W związku z budową Jedwabnego Szlaku stał się również możliwy transport towarów drogą kolejową z Chin. Przewóz koleją trwa około czternastu dni, gdzie transport morski to około trzydzieści pięć dni. Cena w transporcie kolejowym jest jednak około trzy razy wyższa. W związku z powyższym w wypadku, gdy klient potrzebuje dowieść ładunek szybciej niż w transporcie morskim, może skorzystać z oferty transportu kolejowego, zarówno w zakresie transportu pełnokontenerowego jak i drobnicowego – dodaje Mariusz Kos.
Cena usługi jest różna, w zależności od chińskiej prowincji. Wynika to stąd, że niektóre z nich dotują eksport towarów drogą kolejową do Europy w ramach swoich planów rozwoju gospodarczego.
Trasa kolejowa z Chińskiej Republiki Ludowej biegnie przez Kazachstan, Rosję i Białoruś. Pociągi towarowe trafiają już teraz do kilku stacji, w tym Małaszewicze, Pruszków czy Łódź Olechów po upływie 12-14 dni. To co stanowi dużą przewagę dla tego rodzaju transportu, to dużo łatwiejsza obsługa chińskich fabryk, oddalonych od lotnisk, czy portów.
Obecnie istnieje już 8 regularnych relacji transportowych, odbywających się na trasie Chiny-Polska. Z niektórych, jak Zhengzhou czy Chendgu pociągi wyjeżdżają już kilka razy w tygodniu, co sprawia, że zapewnienie miejsca w ostatniej chwili staje się coraz bardziej problematyczne. Jednocześnie, raz na jakiś czas, podejmowane są próby uruchamiania kolejnych kierunków i linii.
– Nie da się ukryć, że transport kolejowy jest wypełnieniem swego rodzaju niszy, jaka występowała między drogą morską, czy lotniczą. Jest gałęzią, która ma duży potencjał i może stanowić nie tylko możliwość rozwoju dla wielu firm, ale także wzmocnienie polskiej gospodarki oraz zwiększenie znaczenia Polski w na drodze handlowej Chin z Europą Zachodnią – uzupełnia ekspert z firmy Marko Service.
Transport kolejowy niesie za sobą również inne korzyści, często pomijane przez spedytorów - zarówno dla środowiska, jak i polityki drogowej. Jest bezpieczny, niezawodny i co ważne chroni środowisko przed nadmierną emisją CO2. Należy również pamiętać, że szyny zajmują znacznie mniej powierzchni niż sieć drogowa. Nie dziwi więc fakt, że rośnie grono jego entuzjastów - zarówno po stronie importerów, jak i firm eksportowych. Obecnie za pomocą kolei wymieniane są z Chinami towary niemal każdego typu, między innymi - tekstylia, artykuły spożywcze, podzespoły elektroniczne czy asortyment AGD. Od jakiegoś czasu rząd Chin zaczął dotować handel z niektórymi prowincjami, żeby dodatkowo pobudzić wymianę gospodarczą. - Pewnym niedostatkiem jest brak serwisu chłodzonego, ale w miarę upływu czasu i rozwoju usługi mamy nadzieję, że taki serwis również się pojawi – konkluduje Kos.
Z pewnością transport kolejowy jest gałęzią, która z każdym tygodniem będzie nabierać na znaczeniu. Jest on też przyczynkiem do rozwoju tzw. przewozów intermodalnych, czyli takiego w którym następuje wykorzystanie tylko jednej jednostki ładunkowej, np. kontenera, na całej trasie przewozów, bez przeładunku samego towaru przy zmianie rodzaju transportu. Rozwój kolejnej gałęzi przewozów będzie z pewnością nie tylko dodatkowym powodem do umocnienia się firm transportowych, ale także dodatkowym bodźcem dla polskiej gospodarki i wzmocnienia kraju na arenie międzynarodowej.