Takie są najważniejsze wnioski z raportu „Transport drogowy w Polsce 2021+”, który został opracowany przez SpotData na zlecenie i przy merytorycznej współpracy ze związkiem pracodawców Transport i Logistyka Polska. Partnerami publikacji są Inelo oraz Wielton Group. Raport opiera się na analizach publicznych danych statystycznych z Polski i Europy, sprawozdaniach finansowych 100 największych firm w kraju, własnym badaniu ilościowym na próbie 115 przedsiębiorstw oraz rozmowach z przedstawicielami przewoźników.
Jak rośnie rola transportu w gospodarce Polski i Europy
Transport drogowy towarów jest jedną z trzech największych branż polskiej gospodarki, obok handlu hurtowego i handlu detalicznego. Bezpośredni udział sektora transportu i magazynowania w polskim PKB wynosi 6% , ale jego znaczenie dla gospodarki jest znacząco wyższe. Bez transportu inne branże nie mogłyby funkcjonować – szczególnie handel i przemysł. Z szacunków TLP i SpotData wynika, że transport jest jedną z krytycznych pozycji kosztowych dla branż, które wytwarzają 50% polskiego PKB. Jednocześnie firmy transportowe zatrudniają milion osób, wożą 85% polskiego eksportu i płacą ponad 16 mld zł podatków do budżetu państwa i samorządów.
Przewozy długodystansowe generują popyt na nowoczesny sprzęt i technologie
Zmianom w kierunkach i trasach transportowych towarzyszą też zmiany w strukturze dystansów i przewożonych towarów. O ile pod względem tonażu wciąż przewozi się najwięcej surowców kopalnych (w tym dla budownictwa) oraz wykonuje najwięcej tras na odległościach do 150 kilometrów, o tyle pod względem dynamiki dominują wyroby przemysłowe i drobnicowe (pakowane łącznie zróżnicowane wyroby, w dużej mierze dla handlu) przewożone na odległości od 500 do 2000 kilometrów.
Za tymi zmianami strukturalnymi podąża też bardzo duży popyt na nowoczesny sprzęt transportowy. W ostatnich latach polskie firmy na dużą skalę inwestowały w nową flotę samochodów i przyczep. Ponad połowa przewozów jest już wykonywana pojazdami, których wiek nie przekracza 5 lat. Najszybciej rośnie flota pojazdów (samochodów, przyczep i naczep) dużych, o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 16 ton. Wśród nich dominują pojazdy o charakterze uniwersalnym – na przykład popularne naczepy skrzyniowe/plandekowe, najczęściej widoczne na drogach – ale najszybciej rośnie flota pojazdów specjalistycznych, przeznaczonych do przewozu towarów o wysokich wymaganiach dotyczących warunków przewozu. Są to m.in. pojazdy przeznaczone do przewozu płynów, gazów, materiałów sypkich i niebezpiecznych oraz w temperaturach kontrolowanych. Związane jest to z postępującą specjalizacją przewozów towarowych, której towarzyszy przyspieszenie postępu technologicznego.
Rynek się konsoliduje, przybywa dużych firm
W Polsce działa 125 tys. firm zajmujących się transportem drogowym towarów. Najwięcej stanowią mikroprzedsiębiorstwa. Kluczowe dla rozwoju branży, ze względu na jej międzynarodowy charakter, jest 38 tys. firm posiadających licencję wspólnotową. Ważnym trendem na rynku jest postępująca stopniowo konsolidacja, czyli wzrost znaczenia firm średnich i dużych, kosztem mikroprzedsiębiorstw.
Po drugie, rosnące wymagania pracowników dotyczące warunków zatrudnienia są łatwiejsze do spełnienia w firmach większych, realizujących bardziej złożone zlecenia i dzięki temu wypłacających wyższe wynagrodzenia. Po trzecie, wzrost znaczenia kabotażu i cross-trade sprawia, że przewagę zyskują firmy zdolne do obsługi dużych międzynarodowych zleceń, najczęściej w wielu językach obcych. Po czwarte, zmiana pokoleniowa w polskich przedsiębiorstwach 30 lat po transformacji ustrojowej sprzyja konsolidacji przedsiębiorstw i przejmowaniu udziałów w rynku przez te firmy, które zmianą pokoleniową umieją lepiej zarządzać.
W raporcie pokazane są najważniejsze trendy w wynikach finansowych 100 największych przedsiębiorstw. Widać, że przychody rosną w tempie ok. 10%, marże są utrzymywane na stabilnym poziomie, podobnie jak wskaźniki zadłużenia. Istotnym zjawiskiem jest wzrost relacji płac do przychodów – czyli jednostkowych kosztów pracy. O ile jeszcze w 2017 roku relacja płac do przychodów wynosiła 7,2%, o tyle w 2020 roku już 8,3%. Ten proces będzie prawdopodobnie kontynuowany ze względu na zmiany strukturalne na rynku pracy.
Popyt na pracowników rośnie szybciej niż ich dostępność
W całym sektorze logistycznym w Polsce pracuje niemal milion osób, a w transporcie drogowym ok. 750 tys. Popyt na pracę rośnie szybciej niż podaż pracowników, co sprawia, że warunki do rozwoju stają się coraz trudniejsze. W ostatniej dekadzie przeciętny przyrost zatrudnienia w transporcie drogowym wynosił 4,6% rocznie, podczas gdy praca przewozowa rosła w tempie ok. 6% rocznie. Dysproporcja między przyrostem zatrudnienia a realnym – mierzonym pracą przewozową – przyrostem ilości wykonywanej pracy może być częściowo niwelowana dzięki zwiększaniu wydajności pracy, ale ten czynnik nie wystarcza, by dostępna grupa pracowników mogła bez problemu zaspokoić rosnący popyt. Dlatego rośnie odsetek przedsiębiorstw, dla których brak dostępu do wykwalifikowanej kadry stanowi barierę rozwojową. Jeszcze w roku 2011 w całym sektorze transportu i magazynowania takich przedsiębiorstw było ok. 10–15%, a w 2019 r. już ok. 45–50%. Podczas pandemii COVID-19 ten odsetek wyraźnie spadł, ale później zaczął szybko wracać do przedkryzysowych poziomów.
Pełna wersja raportu „Transport drogowy w Polsce 2021+” jest dostępna pod tym linkiem.