Nie brakuje opinii, że rynek międzynarodowych przewozów drobnicowych jest zarezerwowany dla operatorów logistycznych o dużym zasięgu. W rzeczywistości, coraz więcej przewoźników, kojarzonych do tej pory jedynie z transportem całopojazdowym, zaczyna również oferować swoim klientom taką usługę, realizowaną poprzez współpracę ze sprawdzonymi, zagranicznymi partnerami.
Regularność w cenie
Specjaliści akcentują kilka kluczowych cech wpływających na tworzenie nowych, regularnych połączeń drobnicowych w logistyce międzynarodowej. Zdaniem Piotra Skipora, Branch Managera, Mainfreight Poland, inaczej wygląda budowanie linii drobnicowych na rynkach mocno nasyconych, inaczej tam, gdzie drobnica międzynarodowa raczkuje. – Z pewnością kluczową kwestią jest wielkość współpracy ekonomicznej pomiędzy poszczególnymi krajami – nie ulega wątpliwości, że niektóre linie drobnicowe są swoistymi „must have”, bez których firma nie wyobraża sobie rozwoju w tym obszarze transportu (np. linia Polska – Niemcy). Każdy operator przeprowadza analizę zarówno pod kątem potencjalnych wolumenów (jak wygląda wymiana towarowa pomiędzy danymi krajami, czy możemy spodziewać się ładunków powrotnych, jakich klientów możemy pozyskać do współpracy) oraz z kim wykonamy dystrybucję „po drugiej stronie” (jeśli jest spółka za granicą, to sprawa jasna, jeśli nie, musimy znaleźć odpowiedniego partnera). Konieczne jest przeprowadzenie pewnego banchmarku, zapoznanie się z ofertą konkurencji (zapewne znana jest dużo wcześniej), określenie niezbędnych wymagań rynku (np. transit time) – tłumaczy P. Skipor, dodając, że każdy z tych obszarów analizy może zadecydować, które linie otwierane będą w pierwszej kolejności. Tak więc np. silna konkurencja na liniach do krajów ościennych może zmusić do poszukania nowatorskiego rozwiązania w oparciu o dystrybucję do bardziej odległych państw, takich jak Hiszpania czy Portugalia. Często wyznacznikiem tego, gdzie zaczynamy, jest obecność innej spółki z grupy – w taki sposób np. zdecydowano się podkreślić silną obecność Mainfreight w krajach Beneluksu, Rumuni czy Francji, tworząc połączenia z tymi krajami jako jedne z pierwszych. Niejednokrotnie w decyzji pomaga możliwość skorzystania z tzw. gateway w danym kraju.
Piotr Kugiejko, Kierownik Rozwoju Produktu, DB Schenker, potwierdza, że to rynek wskazuje, gdzie powinniśmy koncentrować nasze działania. Najczęściej są to rosnące wolumeny klientów, które wymagają uruchomienia nowych połączeń. Czasami są to uwarunkowania prawne, jak w przypadku Brexitu, który wymaga wprowadzenia nowych rozwiązań od całej branży.
Joanna Potocka, Dyrektor Spedycji Międzynarodowej, Nagel Polska, zaznacza, że na tworzenie nowych regularnych połączeń drobnicowych wpływ ma wzrost wolumenów w eksporcie do poszczególnych krajów, co powoduje, że transport bezpośredni pod względem kosztów i terminów realizacji wygrywa z transportem realizowanym przez huby. – Kolejnym determinantem w tworzeniu regularnych połączeń są klienci i ich potrzeby. To oni określają nam swoje oczekiwania w oparciu o potrzeby ich odbiorców – określają ramy czasowe transportu drobnicowego możliwe do uzyskania tylko w sytuacji uruchomienia linii bezpośredniej, w porównaniu z możliwościami, jakie daje sieć – mówi J. Potocka.
Stare kierunki, nowe kierunki
– W ostatnim czasie zyskały na znaczeniu kraje sąsiadujące z Polską, tj. Niemcy, Czechy, Słowacja, Litwa oraz kraje bałtyckie, Szwecja i Dania. Ponadto Rumunia, Bułgaria, Węgry oraz państwa bałkańskie, w tym Grecja i Cypr. Również Wielka Brytania – z uwagi na liczbę Polaków mieszkających w tym kraju – wylicza Marek Tkaczyk, Dyrektor Sieci Międzynarodowej, Grupa PEKAES, dodając, że w działalności Grupy obserwuje się wzrost liczby przesyłek, zwłaszcza na zachodzie Europy. Wzrosła również liczba ładunków przerzutowych na kontynencie. Również Skandynawia to obecnie jeden z dominujących kierunków transportu międzynarodowego, gdzie PEKAES realizuje dostawy. Polska stanowi zaplecze infrastrukturalne dla e-sklepów działających w krajach skandynawskich, a pandemia jeszcze pobudziła sprzedaż internetową. Niedawno połączenia drobnicowe PEKAES uruchomił do Bułgarii i Serbii, ma też bezpośrednie połączenie w eksporcie i imporcie pomiędzy Polską a Francją. – Po okresie lockdownu częstotliwość naszych kursów wróciła do normy i ponownie jeździmy do Paryża, Strasburga oraz Lyonu. W ostatnim roku w siatce PEKAES-u pojawiły się również dodatkowe linie drobnicowe do Austrii i Słowacji oraz nowe połączenia z Ukrainą. Kierunkiem, który obecnie dobrze się rozwija, jest Grecja. Regularnie realizujemy transporty bezpośrednie do Salonik i Aten. Ponadto oferujemy możliwość transportu przesyłek drobnicowych przez port w Pireusie na Cypr – mówi M. Tkaczyk.
P. Skipor (Mainfreight Poland) informuje o popularności „kierunku rumuńskiego”. – Dynamicznie rozwija się nasza linia, która wystartowała w roku 2015. W „kraju Draculi” przeważa przywóz towarów, a więc nasz eksport, co jest pewnym utrudnieniem – brak równowagi pomiędzy eksportem a importem czasem staje się kłopotliwy (zwłaszcza w szczycie sezonu). Niemniej jednak kolejne produkty polskich firm pojawiają się na tym niezwykle chłonnym rynku, wypełniając nasze linie drobnicowe oraz zmuszając nas (i z tego się cieszymy) do uruchamiania kolejnych – wylicza P. Skipor, dodając, że Rumunia staje się też oknem na dystrybucję w Bułgarii – połączenie wolumenów drobnicowych do dwóch państw pozwala optymalizować koszt linii. Innym kierunkiem, który nabiera w ostatnim czasie znaczenia, jest Grecja. Jeszcze niedawno mało kto myślał o innej formie dostarczania tam towaru niż jako ładunków całosamochodowych.
Również w przypadku DB Schenker na znaczeniu zyskują kierunki wymiany handlowej z południem Europy. We wrześniu zmieniono konfigurację połączeń do Słowenii, Chorwacji oraz Bośni i Hercegowiny, skrócono czasy dostaw. Dodano bezpośrednie połączenie z Katowic na Słowację. – Bardzo istotne dla nas są kraje bałtyckie, gdzie inwestujemy w poprawę infrastruktury. W listopadzie uruchomiliśmy nowy terminal w Kownie wraz z wspierającą go platformą w Poniewieżu oraz dostosowaliśmy terminal w Tartu w Estonii do realizacji przesyłek międzynarodowych – wylicza P. Kugiejko, dodając, że w październiku utworzono bezpośrednie połączenie z Poznania do Mechelen w Belgii, a także wprowadzono modyfikacje na liniach do Niemiec, Włoch, Portugalii i Francji. – Chcemy zaoferować klientom stabilną oraz niezawodną ofertę dostaw pomiędzy Polską i opuszczającą Unię Europejską Wielką Brytanią. Zmieniające się procedury na pewno wpłyną na czas transportu, a co za tym idzie – przepustowość na tym kierunku. Już teraz tworzymy nowe bezpośrednie połączenia, aby zapewnić klientom jak najbezpieczniejsze wejście w nową rzeczywistość – podkreśla P. Kugiejko.
Dla Raben Logistics Polska niezmiennie bardzo duże znaczenie ma kierunek niemiecki. Ponad 100 codziennych połączeń między krajami miesięcznie generuje ponad 35 tys. przesyłek w imporcie i eksporcie. Ważnym elementem takiej siatki połączeń jest ograniczenie przeładunków na terenie Niemiec, blisko 95% wolumenu z Polski trafia bezpośrednio w rejon finalnych dostaw docelowych odbiorców przesyłek, co przekłada się na jakość serwisu i ograniczenie potencjalnych uszkodzeń. Część połączeń między Polską a Niemcami realizowana jest w ramach serwisu 24 h. Do takich połączeń należy np. uruchomiona w listopadzie 2020 r. bezpośrednia linia z Gądek do Mülheim – Kärlich czy działająca od września linia Legnica – Kempten. Legnica to istotny punkt konsolidacji przesyłek w transporcie między Polską a Niemcami. To stąd codziennie w kierunku zachodniej granicy wyjeżdżają towary w ramach 39 połączeń do oddziałów Grupy Raben rozsianych po całych Niemczech, z czego 11 realizuje dostawy w 24 h. – Ważnym punktem na transportowej mapie połączeń międzynarodowych są Gądki. Odział w tej miejscowości pełni m.in. funkcję platformy międzynarodowej i jest jednym z tzw. gateway w kierunku niemieckim. Stąd prowadzi 19 linii drobnicowych do Niemiec, z czego 7 to połączenie w trybie 24 h. Poza Niemcami ważnym kierunkiem są np. Czechy, gdzie między polskimi centrami dystrybucyjnymi w Sosnowcu, Gliwicach, Chlebni k. Grodziska Mazowieckiego i Legnicy a czeskimi oddziałami zlokalizowanymi w miejscowości Nupaky koło Pragi, Brnie, Ołomuńcu, Ostrawie i Hradec Králové, wysyłamy towary z czasem dostawy 24–48 h w systemie door-to-door. Ciężarówki Grupy Raben także co dzień pokonują trasy między Polską a północnymi Włochami: Cornaredo pod Mediolanem, Weroną czy Bolonią. W tym przypadku czas dostawy w systemie door-to-door wynosi od 48 do 120 h – mówi Maciej Zieliński, Dyrektor Dystrybucji Międzynarodowej, Raben Logistics.
Sebastian Plesiński, Dyrektor Zarządzający, Pall-Ex, podkreśla, że rok 2020, trzeci działalności firmy w Polsce, zapowiadał się dla Pall-Ex bardzo obiecująco. W pierwszym kwartale odnotowano ponad 50-procentowy wzrost wolumenów w stosunku do poprzedniego roku. W tym czasie uruchomiono kolejne, bezpośrednio międzynarodowe połączenie drobnicowe, tym razem do Pall-Ex Rumunia. – Dzięki temu połączeniu jesteśmy w stanie również obsługiwać dostawy do wszystkich krajów bałkańskich. Obserwujemy ciągły wzrost wolumenów na tym kierunku, co potwierdza słuszność naszej decyzji o inwestycji w kierunki, gdzie konkurencja jest mniejsza niż na największych szlakach handlowych. Kraje bałkańskie nadal są w fazie rozwoju i na pewno ich znaczenie w wymianie handlowej z Polską nadal będzie rosło. Po okresie lockdownu, od września nadal obserwujemy znaczący wzrost wolumenów w sieci i przewidujemy zakończyć rok 2020 z minimum 25-procentowym wzrostem – tłumaczy S. Plesiński, informując przy tym, że w styczniu uruchomione zostaje kolejne połączenie, tym razem do Pall-Ex Hiszpania. Iberyjski oddział jest jednym z liderów tamtejszego rynku dlatego, nasz rozmówca jest pewien, że w niedługim czasie częstotliwość połączeń zwiększy się, z początkowych dwóch na tydzień do codziennych. Aby wykorzystać maksymalnie efektywność polskiej sieci, hubem przeładunkowym w Polsce będzie Wrocław. Następnym na liście kierunkiem uruchomionym w 2021 r. będą kraje bałtyckie.
W przypadku Nagel Polska nowe kierunki to Rumunia, Dania, natomiast cały czas doskonalona jest usługa na kierunkach od lat obsługiwanych. Przykładem są Niemcy i Czechy, czyli kraje, do których firma wysyła linie drobnicowe już nie tylko w każdy dzień roboczy, ale również w weekendy, skracając tym samym transit time o jeden dzień roboczy. Linia weekendowa do Czech umożliwia dostawy do magazynów centralnych sieci handlowych w Czechach nawet w niedziele.
Unia i nie tylko
PEKAES stawia na silne partnerstwa i bogatą sieć połączeń – tylko w Europie posiada 17 partnerów zagranicznych i dociera do 41 krajów. Dysponuje własnymi agencjami celnymi i biurami spedycji morskiej oraz przepraw promowych. PEKAES przyjmuje zatem zlecenia na obsługę celną czy kompleksową organizację przepraw promowych.
DB Schenker na europejskim rynku ma w pełni zintegrowaną sieć regularnych połączeń samochodowych funkcjonującą w 38 krajach. Największą działalność prowadzi na najbardziej rozwiniętych rynkach, np. w Niemczech. Stabilną pozycję ma w Skandynawii, Polsce, Wielkiej Brytanii, Austrii, Finlandii czy krajach Beneluksu. DB Schenker posiada 720 oddziałów w całej Europie, z czego 430 zajmuje się transportem lądowym. Oferta jest standaryzowana, aby klienci niezależnie od kraju czy miejsca działalności mogli korzystać z tych samych rozwiązań na jednakowo wysokim poziomie jakości i bezpieczeństwa. W Europie, w tym także w Polsce, zapewnia ten sam standard usług w ramach produktów drobnicowych DB SCHENKERsystem i DB SCHENKERpremium, wraz z gwarancją zwrotu opłaty za fracht w przypadku opóźnienia czy z pakietem usług dodatkowych, takich jak fix day czy fix day to be agreed, czyli dostaw w określonym dniu i czasie. – DB Schenker dąży do tego, by zapewnić logistyce B2B, w tym małym i średnim firmom, szybkie i wygodne rozwiązania, które wcześniej były dostępne w zakupach on-line w segmencie B2C. Jest to możliwe dzięki usłudze Connect 4.0, która pozwala na łatwy booking przesyłek lądowych, oceanicznych oraz lotniczych. Connect 4 Land, Connect 4 Ocean i Connect 4 Air dają również natychmiastowy dostęp do informacji o wycenach, a także ułatwiają śledzenie towarów – tłumaczy P. Kugiejko (DB Schenker)
Raben Logistics zapewnia obsługę przesyłek międzynarodowych od kartonu do ładunku wielotonowego, prowadzi projekty konsolidacyjne. Oferuje połączenia ze wszystkimi krajami europejskimi z każdego miejsca w Polsce. Przewozi różnorodny asortyment, w tym także ładunki niebezpieczne ADR. – Za naszą przewagę rynkową uważam przede wszystkim codzienne połączenia realizowane z Polski do innych krajów Europy oraz unikalne rozwiązania w transporcie PL/DE. Mamy zaufaną sieć partnerów międzynarodowych, we wszystkich krajach Grupy pracujemy w tym samym systemie zarządzania transportem. Uważam też, że mocną stroną Raben jest posiadanie własnej Agencji Celnej, dzięki czemu oferujemy klientom sprawną obsługę przesyłek wyjeżdżających poza obszar celny Unii Europejskiej. Ma to duże znaczenie zwłaszcza w kontekście Brexitu, choć akurat do tego zdarzenia wraz z naszymi klientami przygotowywaliśmy się od dawna – mówi M. Zieliński (Raben Logistics Polska).
Mainfreight w Polsce zaczęło budowanie linii drobnicowych od państw, w których zlokalizowane są inne oddziały należące do grupy: Holandia z Belgią, Francja i Rumunia oraz do krajów znacznie od nas oddalonych – Hiszpania i Portugalia, oferując rozwiązanie bazujące na bezpośrednich szybkich połączeniach z minimalna ilością przeładunków. Połączenie drobnicowe do krajów Beneluksu daje możliwość konsolidowania przesyłek nie tylko do Holandii i Belgii, ale również do państw Zjednoczonego Królestwa, co pozwala oferować serwis codzienny w obu kierunkach. Regularne są też połączenia do Rumunii i Francji, wraz z systemem dystrybucji w obu krajach, jak również bezpośrednie linie do Portugalii i Hiszpanii (wyjeżdżają ze Śląska dwa razy w tygodniu w podwójnej obsadzie, co pozwala skrócić czas dostaw do niezbędnego minimum i skutecznie konkurować z operatorami bazującymi na łączeniu obu kierunków lub korzystaniu z hubów centralnych w Europie).
Michał Jurczak
Ten i inne artykuły znajdziecie w czasopiśmie Top Logistyk – dostępnym w naszym sklepie