Tradycyjnie, logistyka kontraktowa przede wszystkim była ukierunkowana na składowanie i obsługę „dużych jednostek”, przykładowo pełnych palet i skrzyń. Za przygotowanie do sprzedaży pojedynczych sztuk artykułów odpowiadały same sklepy, co było uznawane za najlepszy sposób na obniżenie kosztów w ramach łańcucha dostaw.
Jednak w ciągu ostatnich lat zwyczaje konsumenckie drastycznie się zmieniły, co w rezultacie doprowadziło do silnego rozwoju biznesu B2C (e-commerce, …), sieci małych i średnich sklepów osiedlowych typu convenience oraz zwiększenia asortymentu towarów w sklepach tradycyjnych. Dla logistyki, zmiany te oznaczały duże zmiany w sposobie obsługi produktów i przepływów. Operatorzy logistyczni musieli więc dostosować się do tej ewolucji i rozwiązać równanie: krótszy czas dostawy + mniejsze zamówienie + niższe koszty.
- Jeszcze kilka lat temu, większość naszych klientów zwracała się do nas z pytaniem o możliwość przygotowania i dostarczenia pełnych palet i/albo skrzyń. My tak projektowaliśmy nasze procesy magazynowe, aby zapewnić ich efektywny przepływ. Obsługa tradycyjnych kanałów dystrybucji oczywiście wciąż stanowi bardzo istotną część naszych operacji, ale obecnie ponad połowę nowych klientów, obsługiwanych globalnie przez Grupę ID Logistics, stanowią firmy e-commerce albo takie, dla których handel elektroniczny stanowi istotną część ich działalności - powiedział Yann Belgy, dyrektor generalny ID Logistics Polska.
Dodatkowo, branże takie jak kosmetyczna, odzieżowa, dóbr luksusowych czy sieci sklepów osiedlowych typu convenience, często oczekują dostawy zaledwie kilku sztuk konkretnego artykułu a nie całych skrzyń albo palet. Taki „detail picking” wymaga od operatora logistycznego specyficznej organizacji i procesów, mających na celu optymalizację składowania, czasu realizacji zamówienia i kosztów obsługi. Aby osiągnąć sukces, nie wystarczy tylko podjąć decyzję i po prostu zaproponować klientom świadczenie tego typu usług. To wymaga specyficznego know-how i dużych inwestycji. A więc, jak udało się ID Logistics, operatorowi logistycznemu dotychczas specjalizującemu się w obsłudze „dużych jednostek”, osiągnąć silną pozycję w sektorze detail picking?
- Innowacyjność i umiejętność adaptacji do zmieniających się potrzeb klientów od samego początku stanowiły integralną część naszego DNA. Zawsze czymś naturalnym dla nas było towarzyszenie klientom, szukanie nowych rozwiązań i inwestowanie w sektory, które oczekują naszego wsparcia. Grupa ID Logistics uznała detail picking za strategiczną szansę rozwoju. W 2013 roku zdecydowała się na przejęcie CEPL, operatora 3PL specjalizującego się w tym sektorze. W tym samym czasie Grupa rozwijała swój potencjał IT i utworzyła wyspecjalizowany dział R&D, który pozwolił jej pozyskać know-how i wspierać działalność klientów w każdym z 14 krajów, gdzie jest obecna, łącząc specjalistyczną wiedzę z umiejętnością adaptacji do lokalnej specyfiki. Dzięki tym posunięciom możemy teraz proponować naszym klientom sprawdzone i efektywne rozwiązania, takie jak zautomatyzowany magazyn, mechanizacja procesów, pick/put-to-light, antresole, dynamiczne regały, sortery, przenośniki taśmowe, itd., oraz szyte na miarę innowacyjne rozwiązania dopasowane do ich specyficznych potrzeb - powiedziała Marzena Wal, dyrektor handlowy ID Logistics.
Czy w Polsce ID Logistics uruchomi w pełni zautomatyzowany magazyn, tak jak to ma miejsce w Europie Zachodniej?
- Nie proponujemy naszym klientom rozwiązań tylko dlatego, że dobrze wyglądają, ale dlatego, że są efektywne i pragmatyczne. Obecnie poziom kosztowy w Polsce jest bardziej konkurencyjny niż w krajach Europy Zachodniej, dlatego też nie ma ekonomicznego uzasadnienia do wdrażania w pełni zmechanizowanych rozwiązań. To będzie się stopniowo zmieniać wraz z planowanym wzrostem poziomu kosztowego w Polsce oraz pojawieniem się tańszych i bardziej elastycznych rozwiązań. Z innego punktu widzenia, automatyzacja może być też dla nas wsparciem tam, gdzie trudno jest zatrudnić pracowników i/albo wtedy, kiedy czasy realizacji zamówień są bardzo krótkie. Tego typu inwestycje wymagają dobrego przygotowania i dłuższego czasu deprecjacji, co nie zawsze jest możliwe w przypadku operacji logistyki kontraktowej. Dlatego też coraz częściej proponujemy naszym klientom częściowo zautomatyzowane rozwiązania, które stanowią dobre połączenie efektywności kosztowej, jakości, reaktywności i elastyczności. Tego typu rozwiązania bardzo dobrze adaptują się na polskim rynku. Naszym klientom chcemy oferować optymalne rozwiązania, a w ciągu najbliższych lat zamierzamy mocno rozwijać nasze aktywności z zakresu detail picking - powiedział Yann Belgy.