W Japonii zostanie otwarta sieć paczkomatów. To efekt projektu pilotażowego z końca ubiegłego roku. W jego trakcie ponad 1000 klientów skorzystało z punktów odbioru, obniżając o 2 procent wskaźnik niedostarczonych przesyłek. Infrastruktura logistyczna powstała we współpracy japońskiej firmy Yamato i francuskiego Neopostu. Docelowo ma powstać ok. 2200 paczkomatów, zlokalizowanych w ruchliwych punktach komunikacyjnych i handlowych, a poprawa skuteczności dostaw ma sięgnąć 20 proc.
-Gdy kilka lat temu pracowaliśmy nad paczkomatami, wierzyliśmy w ich sukces. Byliśmy prekursorem, bo rozumieliśmy, jakie to rozwiązanie niesie korzyści dla klientów, którzy byli niezadowolenie z jakości i niewygody usług dotychczasowych dostawców. Obecnie w Polsce ta usługa jest bardzo popularna – za jej pomocą przesyłane jest miliony przesyłek miesięcznie, a do sieci Paczkomatów InPost w Polsce tylko w tym roku trafi kolejne 1000 urządzeń. Sukcesywnie pojawiają się one także w innych krajach - praktycznie nie ma tygodnia, by nie został ogłoszony news o starcie sieci paczkomatów w nowym kraju lub u nowego, dużego gracza logistycznego. Jednak od decyzji o budowie sieci do pełnego rozwoju usługi droga jest dość daleka. Obecnie najbardziej rozwinięta ta usługa jest w Polsce, a od kilku lat sukcesywnie wdrażamy ją na innych kluczowych rynkach europejskich oraz w Kanadzie. Od tego trendu niema odwrotu, bo wraz ze wzrostem handlu on-line i mobile będzie wzrastać zapotrzebowanie na nowoczesne sieci logistyczne, które są niezależne ani od czasu pracy punktów pocztowych, ani godzin pracy kurierów – mówi Rafał Brzoska, CEO Grupy Integer.pl