Raport EFL „Innowacje w MŚP. Pod lupą” podaje, że ponad 50 proc. firm nie dokonało w ciągu minionych trzech lat żadnej inwestycji, która miałaby charakter innowacji. Dlaczego, choć prowadzone są liczne kampanie i programy na rzecz poprawy innowacyjności polskich firm, tak duża grupa przedsiębiorców pozostaje oporna na ich wdrożenie w swoich firmach?
Spośród przedsiębiorców, którzy w ostatnich trzech latach nie dokonali żadnej inwestycji o charakterze innowacyjnym w swoich firmach, blisko 36 proc. tłumaczy to specyfiką swojej działalności. Najczęściej takiej potrzeby nie widzą reprezentanci handlu i transportu oraz przetwórstwa i rolnictwa.
Kolejną przyczyną, na którą wskazuje prawie 27 proc. badanych, jest brak środków finansowych na prowadzenie takich działań. Przedsiębiorcy podkreślają, że do rozpoczęcia tego typu aktywności niezbędne jest przede wszystkim posiadanie własnych nadwyżek finansowych. Jeśli firma ich nie posiada, wystąpienie o dotację czy kredyt jest praktycznie niemożliwe. Tu przedsiębiorcy doszli do sedna problemu. Firma, której wniosek o dofinansowanie zostanie zaakceptowany, musi mieć wkład własny, bo zwykle dotacje finansują tylko część przedsięwzięcia.
Jednak zwiększenie dostępności finansowania zewnętrznego inwestycji współfinansowanych z UE jest dopiero na czwartym miejscu wśród zachęt, które pomogłyby przedsiębiorcom zwiększyć innowacyjność. Jako fundamentalny czynnik uznali oni zwiększenie szans otrzymania bezzwrotnych dotacji (32,3 proc.). Drugim najważniejszym wskazaniem był postulat zmian przepisów prawnych w takim kierunku, aby stały się bardziej przyjazne firmom prowadzącym aktywność innowacyjną (30,1 proc.). Co piąty badany oczekiwałby ulg podatkowych z tytułu prac nad innowacjami.
– Gdyby zachęt podatkowych było więcej, to więcej firm decydowałoby się na wprowadzanie innowacji – powiedział Jarosław Kępa, prezes CIMAT Sp. z o.o. – W przedsiębiorstwach zawsze pieniądz jest czynnikiem decydującym. Wiadomo, że my nie jesteśmy fundacjami, jesteśmy firmami produkującymi, które muszą generować zysk. Z tego jesteśmy rozliczani. Prowadzenie działu rozwojowego również wiąże się z tym, że ma on w przyszłości pracować na ten zysk. Jeżeli jest jakakolwiek forma pomocy, czy to dotacji unijnych, czy zwolnień podatkowych, na pewno działa motywująco na zarządy.
Do czynników najbardziej hamujących wdrażanie innowacji w firmach należą zmieniające się przepisy. Tak uważa ponad 39 proc. badanych. Na kolejnych miejscach znalazły się wysokie koszty prowadzenia firmy i niewielkie zasoby własne, które można przeznaczyć na tę działalność. Blisko co trzeci przedsiębiorca przyznaje, że firma podejmowała w przeszłości próby wprowadzenia innowacji, ale skończyło się to rezygnacją. Najczęściej argumentem za wycofaniem się był duży koszt prowadzonych działań (43 proc.). Generalnie aspekt finansowania wskazało jako ważny powód rezygnacji 68,8 proc. badanych.
Jeśli zaś firma chce być innowacyjna, to musi mieć zdeterminowanych właścicieli, którzy ją do tego poprowadzą – tak uważa 23 proc. respondentów. Do czynników, które stymulują wprowadzanie innowacji do firm respondenci zaliczyli także dużą konkurencję oraz stały popyt na produkty.